Polskie Ale - Mihau'a
Aromat trawiasty, kwiatowy, białych owoców. Wydaje mi się, że czuję nieco aldehydu (zielone jabłka), ale miesza się to z estrami, więc nie jestem pewien. Jest też utlenienie w mało ciekawej kartonowej formie.
Wygląd taki sobie - złote, dość mocno opalizujące. Piana biała, drobna, ale raczej nietrwała.
Smak jest odbiciem aromatu - słodowy, owocowy, z trawiastym chmielem. Goryczka średnio wysoka, długo zalegająca i ściągająca (garbniki).
Piwo o średniej pełni, jest zdecydowanie zbyt wysoko wysycone, prawie jak weizen.
Generalnie zamysł dobry, ale wykonanie do poprawki.
Piwo nie jest stare, więc dziwi mnie aldehyd i utlenienie. Pierwszy może wynikać z przerwanej zbyt szybko fermentacji lub po prostu z tego, że piwo się jeszcze nie ułożyło. Utlenienie to już większy powód do zmartwienia. Zwróć uwagę na to, by nie napowietrzać piwa przy przelewaniu na cichą i przy butelkowaniu.
I jeszcze garbniki. Tu widzę dwie możliwości. Pierwsza, to zbyt długie wysładzanie, w wyniku którego wypłukane zostały garbniki ze słodu. Druga, to użycie mało wydajnego (aromatycznego) chmielu do chmielenia na goryczkę.
Mam nadzieję, że nie obraziłeś się za tak krytyczną ocenę