Po pozytywnych testach w Wiśle stwierdziłem ze opiszę moją nalewarkę. Jest to końcówka służąca do przetacza piwa z beczek Keg do butelek bez nadmiernego pienienia się. Piwo powinno do takiego przelewania powinno być schłodzone do możliwie niskiej temperatury, jak i butelka nie powinna być gorąca. Podobne rozwiązania stosuje się w browarach restauracyjnych do dawania gościom piwa "na wynos".
Budowa
jaki koń jest każdy widzi. Ja robiłem to z dostępnych materiałów możliwie niskim kosztem, dlatego w ruch poszła miedź i mosiądz. Ja mam 2 krany (1 i 2 na zdjęciu) oraz trójnik, można to zastąpić jednym zaworem trójdrożnym typu L, ale takie zawory są drogie i trzeba je sprowadzać. Oczywiście jak ktoś ma dostęp do kwasówki to będzie to na pewno lepsze.
Połączenia gwintowe uszczelniłem taśmą teflonową, a połączenia miedziane lutowałem stopem do rur C.O.
Całość składamy tak jak na zdjęciu, komentarza jedynie wymaga przejście w na rurki miedziane. Metodą prób i błędów stwierdziłem ze najlepsza rurka na której będzie uszczelka to rurka miedziana 15 mm. Rurka sięgająca do dna butelki to ma 9 mm. Przejście z trójnika wygląda następująco: gwint 1/2" na fi 15 na rurkę trójnik, a do rurki mniejsza i do tej mniejszej wchodzi rurka 9 mm. To i dopasowanie uszczelki to najtrudniejsze w wykonaniu nalewarki. Ja jako uszczelkę mam korke laboratoryjny fi 19 i przytrzymany cybantem żeby nie uciekał.
Podłączenie
Ja mam na wyjściach sztywne węże piwne, wystarczy podpiąć pod szybkozłączki. Jeden wąż pod króciec piwny, drugi do butli z gazem. Ja mam zrobione tak że za reduktorem mam trójnik - jeden wąż na stałe do szybkozłączki gazowej, drugi do zaworu przelotowego zakończonego wężem piwnym na który mogę szybko podpinać różne rzeczy za pomocą złączek. Jedną butelkę pewnie można nalać nie podłączając gazu do beczki, ale lepiej jest mieć podłączony gaz i do beczki i do nalewarki. Przy podłączeniu zawory 1 i 2 muszą być zamknięte inaczej zostaniemy obryzgani piwem albo przedmuchanie CO2.
Użytkowanie
Po podłączeniu (zawory 1 i 2 zamknięte, 3 otwarty) umieszczamy nalewarkę w butelce tak aby była połączenie było szczelne. Otwieramy zawór 2 i gaz zaczyna płynąc przez butelkę wypychając tlen z butelki. Czekamy chwilę aż wypchniemy powietrze z butelki i zamykamy zawór 3. Pytanie jakie się nasuwa to jak długo przedmuchiwać, ja jak nalewałem w Wiśle to zauważyłem że po wypchnięciu całego powietrza zmienia się trochę syk jaki wydaje wypływający gaz. Po zamknięciu zaworu 3, czekamy aż ciśnienie w butelce będzie jak w kegu i zamykamy zawór 2. Otwieramy zawór 1 i zaczynamy powoli zmniejszać ciśnienie w butelce zaworem 3. Piwo zaczyna płynąc, kontrolujemy zaworem 3 przepływ piwa tak aby się nie pieniło. Gdy butelka będzie prawie pełna, zamykamy wszystkie zawory najpierw 3 aby piwo przestało płynąc i wyrównało się ciśnienie, potem 2 żeby zamknąć dopływ piwa. Powoli otwieramy zawór 3, aby wyrównać ciśnienie pomiędzy butelką a atmosferą i tu może zacząć się pienić a w skrajnych warunkach może wylecieć piana z zaworu 3, dlatego można na ten zawór nałożyć kawałek węża i włożyć go do słoika to nie będziemy mieli wszystkiego w pianie. Po wyrównaniu ciśnienia możemy wyjąć nalewarkę i zamknąć butelkę patentem albo kapslem.
na zdjęciu zawór 1 jest od piwa 2 od gazu. Jakby ktoś chciał taką nalewarkę a ma np 2 lewe ręce albo nie chce mu się polować na odpowiednie rurki możemy się jakoś dogadać.