muszę wyrobić sobie nawyk pisania od razu. W czwartek umyłem koło 3 skrzynek butelek, wczoraj rozlałem warkę 20 Bohemian pilsner, 19 litrów z dodatkiem 60 g ekstraktu i niecałą butelką brzeczki. Smak był przedni jak trochę spróbowałem.
Przelałem pilsnera warkę nr 23 na cichą, ale chyba pójdzie w kanał bo skwaśniała. Pierwszy lagerowy kwas mi się trafił, co mnie skłoniło do nowych restrykcji. Pils był na drożdżach z odzysku 3 obieg, teraz rozmrażam lodówkę i ją porządnie odkażam, wszystkie gęstwy oprócz witka od codera i mrożonek idą w kanał. Kupiłem też lampę uv do sterylizacji i teraz wszystkie manipulacje z piwem będą poprzedzone 20 minutowym naświetlaniem. Porter Bałtycki dostał pokrywkę z rurką i chyba skończył fermentować. Ma koło 8 Blg, schodził z 24 drożdże płynne Euro Ale w temp około 14°C.
Wczoraj poczyniłem Marcowe z zestawu BA, długo się wyleżał u mnie, jakoś nie miałem do niego serca.
Pilzneński 3,2 kg
monachijski I 0,8 kg
Carapils 0,3 kg
Caramunich 0,2 kg
chmiele:
Hallertau Spalt Select 50 g
Tettnanger 30 g
drożdże Saflager W 34/70
zacieranie 53°C 15', 62°C 30' 72°C trochę pobyło bo rozlewałem.
gotowanie koło 70 minut, goryczkowy 60 minut aromatyczny na ostatnie 7 minut
chciałem je zadać gęstwą Budvar Lagera, ale jak mi skwaśniał pils to dałem suche. Jeszcze nie wystartowały, ale jestem dobrej myśli.