ja mam wrażenie że większość tych incydentów jest powodowana przez młodych ludzi, którzy żyją z dnia na dzień, nie myślą o przyszłości, liczy się na nich picie, burdy i chaos. Nie ważne, mecz, parada, ważne żeby był alkohol i przemoc.
Kiedyś jednostki, które nie robiły nic pożytecznego po prostu umierały. Teraz są chronione. Moja mama pracuje w szkole gdzie jest mnóstwo rodzin wielodzietnych, gdzie w jednym domu żyje matka 3 ojców i 10 dzieci. Przenoszą się ze szkoły do szkoły tylko po to żeby zbierać kolejne zasiłki, doskonale wiedząc co im się należy, ale oprócz tego to tylko leżą do góry brzuchem, a dzieci nawet nie nauczą się tabliczki mnożenia. Jaka jest ich przyszłość? pójdą do pracy zarabiać na siebie i emerytów? nie, będą leżeć pod tv i tylko wyciągać kasę po następne zasiłki. Ktoś ze znanych ludzi kiedyś powiedział "dajecie ludziom pieniądze za to że nie pracują i się dziwicie że macie bezrobocie". Przy obecnym układzie nie wiem czy nie lepiej jest pracować na czarno, oszukiwać fiskus bo i tak nie będzie komu zarabiać na emerytury.