Johnoson we wstępie napisał: "Książka ta zajmuje się badaniem moralnych i zawodowych roszczeń niektórych czołowych intelektualistów do udzielania rad ludzkości, jak ma kierować swoimi sprawami."
W książce opisane jest życie a zwłaszcza rozdzwięk pomiędzy tym co głosili a tym jak w rzeczywistości żyli następujący ludkowie:
-Rousseau
-Shelley
-Marks
-Ibsen
-Tołstoj
-Hemingway
-Brecht
-Russell
-Sartre
-Wilson
-Golancz
-Lillian Hellman
Ostatni rozdział to "Odlot rozumu", w którym napisał:
"Tuzin osób,zatrzymanych przypadkowo na ulicy, może udzielić równie rozsądnych opinii o sprawach moralnych i politycznych, co przeciętni przedstawiciele inteligencji. Poszedłbym nawet dalej: nasze tragiczne stulecie, które widziało tak wiele milionów niewinnych istnień poświęconych realizacji planów poprawiania losów ludzkości, udzieliło nam nauki: strzeżcie się intelektualistów!
Nie tylko należy trzymać ich z dala od wszystkich dźwigni władzy, ale trzeba na nich spogladać za szczególną podejrzliwością, gdy próbują przedstawić swoją uniwersalną receptę. strzeżcie się komitetów, konferencji i porozumień intelektualistów. Nie wierzcie oświadczeniom wychodzącym z ich zwartych szeregów. Nie traktujcie poważnie ich opinii na temat przywódców politycznych i ważnych wydarzeń
Rozdział o Russellu to opis jego życia, zmiany poglądów na różne tamaty, kłamstw itp. Jest to dość szczegółowy opis jego zyciorysu więc ciężko wyciągnąć jakiś akapit.
Johnson stwierdza, że "A History of Western Philospohy" została słusznie za bestseller.
Warto poczytać "Intelektualistów"