Skocz do zawartości

jacer

Members
  • Postów

    5 151
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez jacer

  1. Jeżeli będzie około 2, możesz butelkować lub przetrzymać tydzień w celu wyklarowania czyli opadnięcia drożdży na dno. I tak i tak jest dobrze.
  2. Bulki to nie jest przyrząd pomiarowy. (co tyle ludzi ma fobie na te bulki??) Zmierz balingi cukromierzem i wszystko będziesz wiedzieć.
  3. jacer

    Zielona chłodnica

    Umyć, może jakiś środek chlorowy usunie utlenioną miedź. albo jakimś lekkim kwasem.
  4. jacer

    Korek + Rurka

    Zalezy. Przy górnej fermentacji produkuje dwutlenek węgla i się trochę nagazowuje. Oczywiście bierze się to stąd, że drożdże dojadają resztki cukrów. Ten 1 Blg zawsze spadnie na cichej. Wiecej CO2 ucieka przez rurke, bo dwutlenek węgla jest słabo rozpuszczalny w ciepłym płynie. Chyba, że cichą robisz w chłodniejszym pomieszczeniu wtedy więcej gazu pozostanie w cieczy. Oczywiście część będzie uciekać. Co innego przy dolnej fermentacji. Tam prawie w całości gaz pozostaje w piwie. Po cichej te piwa są juz dobrze nagazowane, nawet gdy w balonie jest założona rurka . Ba po burzliwej piwo posiada już jakieś nasycenie.
  5. jacer

    Korek + Rurka

    My mówimy o cichej w balonie a wtedy raczej do wycieków nie dochodzi. Myć taki balon po burzliwej - okropność >cafekot Bulkac to może długo, bo CO2 się ulatnia z piwa. Ja dwa tygodnie trzymam na chichej i wyznacznikiem do butelkowania jest klarowność. Na bulkanie nie zwracam uwagi, bo przy lagerach w piwie jest dużo CO2 i może bulkać w nieskończonosć czyli do całkowitego wygazowania piwa.
  6. jacer

    Korek + Rurka

    Stosuje szklaną rurkę i korek gumowy, który nachodzi na szyjkę balona z zewnątrz. Szczelnościa się nie przejmuję, bo po co? drożdże jeszcze pracują i nad powierzchnią piwa unosi się warstwa CO2, która oddziela od powietrza. Z czasem pewno cała szyjka jest wypełniona CO2.
  7. Najbardziej popularne drożdże koncernowe. Jeżeli chcesz zrobic klona Tyskiego to się nadadzą )
  8. 16. BELGIAN AND FRENCH ALE a potem 15. GERMAN WHEAT AND RYE BEER
  9. monachijskiego typ II weź i Carapilsa. Ryz to tylko do chinszczyzny i pomidorówki
  10. A pomyśleć, że kiedyś wystarczyły skurzane portki i drewniana ława.
  11. Dodawałem rodzynki do Dubbla. Zresztą według przepisu Czesa. Dodaje je się na 10-15 min przed końcem gotowania.
  12. raffe, wyłącz Caps Locka. Uwierz mi, tak będzie lepiej i ładniej.
  13. jacer

    Refraktometr

    eeeee, nie za bardzo kumam z czym miałbyś być do tyłu???
  14. Noo, tylko jeden browar jest w Gdańsku. Ale idź i sprawdź jak jest teraz.
  15. Z ostatniej mojej wizyty w Gdańsku to odpowiem, że nic. Piwo w browarze niesmaczne, Degustatornia ma gdzieś klientów.
  16. jacer

    Mętne piwo

    Ja tam bym zabutelkował i juz.
  17. Zamontuj kamere i puszczaj na TV w pokoju. Jak serial
  18. jacer

    Drożdże

    A jak to jest ze sterylnością kranówki? A ja tam wiem. Nie wnikam w to.
  19. jacer

    Drożdże

    Mnie się jeszcze nie zdarzyło. A używałem także gęstw od innych ludzi. Ostatni pszeniczniak mi się czyms zakaził, ale on był robiony ze świeżo otwartej saszetki płynnych. Wlałem prosto do brzeczki i nie chciały ruszyć ze dwa dni. Gęstwe wlewam do wymytego płynami do naczyń, wypłukanych i wyparzonych wrzątkiem słoi. Zakręcam i do lodówki. Raz na tydzień zlewam z nad nich wode i dolewam zimnej z kranu. Najczęściej nie mieszkają w lodówce dłużej niż kilka dni, zaganiam je spowrotem do roboty.
  20. jacer

    Drożdże

    Co znaczy padła? Jeżeli chodzi o popsucie, to tak. Po kilku miesiącach po zakończeniu sezonu.
  21. Tak, tylko trzeba znać składniki. Jak juz się ma recepturę ze składnikami to i reszta też jest.
  22. jacer

    Przeciekający kranik

    Mój też ciecze. Chwile sobie ciecze i przestaje, pewno zakleja go lepka brzeczka.
  23. jacer

    gar

    No, bo kto to warzy gdy owocówki fruwają? Latem się nie warzy.
  24. Wczoraj młóto wysypałem nad brzegiem kanału "Młynówka", który przepływa przez moje miasteczko. Po kanale pływają sobie kaczki. Dziś nie ma śladu po młócie, a miejscu gdzie ono było siedziała niezała gromada kaczek. Ludzie też mieli radochę, bo kilka osób stało i patrzało na ptoki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.