-
Postów
1 349 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Faszysta Rasista Homofob
-
-
Jake, co ty z tymi chorymi psychicznie, przecież piwo można ważyć np przed wysyłką kurierem, nigdy nie ważyłeś piwa?
Jeszcze nigdy nie wysyłałem 50 butelek.
-
A ja jestem zmuszony zrobić piwo z brewkitu, ponieważ wszedłem w posiadanie takowego, bynajmniej nie drogą kupna. No nic, porównamy jak smakuje w porównaniu do prawdziwego piwa.
-
Zdanie "Ważymy piwo dla satysfakcji" też jest prawdziwe. Przecież można sobie wyobrazić psychicznego, który stoi nad wagą i waży Tyskie.
-
Ważymy piwo dla satysfakcji....
...a było już tak fajnie
Czepiasz się. Przecież zdanie "Ważenie piwa w Polsce jest legalne" jest całkowicie prawdziwe. Jeszcze chorych psychicznie nie wsadzają do więzienia.
-
Niestety wszystko zepsuł "angielski".
-
A co ci te ptaki przeszkadzają?
-
"Ż" zawsze kojarzy mi się z francuskim, a np. Żan Reno często grał gangsterów
-
Co to za film o tytule "Żadziej"? To coś o gangsterach?
-
Powiem szczerze, że już dawno zauważyłem wzrost wydajności przy długim zacieraniu (ale nie więcej niż 0,5-1 Blg, bo wysładzam do objętości). Czasem robię tak, że zostawiam zacieranie na drugiej przerwie na godzinę, dwie i jadę do miasta załatwić swoje sprawy. Jakoś to było dla mnie oczywiste, że wtedy będzie większa wydajność, ale z drugiej strony czasem szkoda czasu dla 0,5 Blg.
-
A chmiel posadzić przy siatce ogrodzeniowej a później pędy pościć po siatce. Tedy tylko trzeba następną sadzonkę posadzić daleko od następnej gdzieś 4m lub więcej. Dobry to jest pomysł ? Tylko po zbiorach chmielu pnącza po zimie które wplatają w siatkę to zginą ? Czy trzeba będzie wyrywać z siatki pozostałości pnączów ?
Ja bym nie ryzykował. Widziałem dziki chmiel rosnący na płocie i jest to tak wszystko poplątane, że byłby problem z pozbyciem się starych pędów z siatki.
-
Ohydne te piwa. Fuj!
Wszystkie mają jakiś taki dziwny posmak.
A Białe w dodatku zawiera "Aromat naturalny".
-
Tak to bywa, jak chce się kogoś powitać, zgodnie z tematem zresztą.
-
Nie chce mi się budować, przynajmniej na razie, żadnych konstrukcji, po których mógłyby piąć się pędy. Za to mam do dyspozycji sporo płotu, dlatego pomyślałem, że zrobię tak jak na obrazku poniżej - posadzę chmiel metr od płota i pociągnę druty do słupków w płocie, tak żeby miały 6-8 m długości. Próbował ktoś czegoś takiego? Logicznie patrząc, czy pionowo czy na ukos, chyba nie powinno mieć chyba dużego znaczenia. Albo jeszcze lepiej na krzyż, po dwa do jednej karpy.
-
Witajcie,
Jak pewnie duża część z nas wie, wysładzamy do pewnego minimalnego poziomu. Niezależnie czy jest to 4, 3 czy 2 blg, jakoś trzeba to zmierzyć. I teraz pytanie, jak to robicie?
Ja nie wiem. Ja wysładzam, żeby uzyskać tyle brzeczki, ile chcę przy średniej wydajności, którą uzyskuję. Pół stopnia w tą czy w ta nie gra roli, bo inaczej to gotować też by trzeba było do pewnego poziomu ze względu na parowanie, które może być różne w różnych warunkach.
-
Witam wszystkich,
Od jakiegoś czasu jestem przyczajonym czytaczem, ukrytym początkującym browarnikiem. Czas więc się ujawnić i przyłączyć do grona
Na ten czas moja pierwsza warka jest jeszcze na burzliwej, ma wyjść z tego AIPA. Zobaczymy co będzie
W najbliższy weekend będzie się robić już kolejna
Po za początkami robienia piwa, jestem studentem ostatniego roku elektrotechniki. W ramach relaksu aktywnego jeżdżę na motocyklu.
Powitać fajna rzecz.
To kiedy nas powitasz?
-
Dla mnie te pola "Obliczona" są zupełnie bez sensu, bo przecież najpierw zakłada się wielkość warki, potem wylicza ile wody potrzeba, a nie odwrotnie. A one właśnie wyliczają to odwrotnie.
-
nie do końca zabrakło.
Ja miałem krótką i nie miłą rozmowę z przedstawicielami służb których nazwy nie powiem o tyj mojej rzekomej ( czysto primo aprilis-owej ) plantacji .
Na kolegów też donosisz?
-
Ja coś podejrzewałem, mimo że się nie znam na uprawie chmielu, ale kiedyś czytałem że sadzi się sztobry wczesną wiosną. I ta droga morska.
Ale dzięki temu przygotowałem miejsce na 8 sadzonek krajowych i już je zamówiłem, bo nigdy wcześniej mi się nie chciało.
I żeby zrobić na złość niektórym, zdobędę kilka sadzonek Citry, bo być może mam taką możliwość, choć jeszcze nie wiem na pewno.
-
Najlepsze jest takie coś: http://allegro.pl/zaworek-do-spuszczania-benzyna-diesel-woda-olej-i4083819057.html
-
Na jakiej znowu uczelni?
Za wszystko odpowiada firma Monstanto, która ma 100% światowego handlu ziarnem siewnym modyfikowanym genetycznie. Ale to jeszcze nie jest najgorsze, za co odpowiada ta firma. Ale o tym przekonają się już przyszłe pokolenia. Wiem wiem, to jest tylko teoria spiskowa, a zaraz jest Taniec z gwiazdami i nareszcie będzie się można odstresować i świat znów będzie taki kolorowy.
-
O, zaczyna się. Często tak jest, że jak komuś coś nie pasuje do oficjalnie promowanego wyobrażenia świata, to wyskakuje z jakimś trollem. Bo jeszcze dowie się czegoś niepoprawnie politycznego i zacznie się zastanawiać, czy aby to co mówią w telewizji jest jedyną prawdą. A po co się zastanawiać.
Z mojej strony koniec.
I jeszcze przeczytaj sobie to i może dotrze do ciebie w jakim świecie żyjesz:
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20121224/REGION/121229820
Wysłane z mojego Nokia C2 przy użyciu IP.Board
-
Tą samą informację może posiadać wiele ludzi i nikt przez to nie traci "swoje"j informacji.
Traci wartość jaka się z tą informacją wiąże.
Aha, to jak na koncert przyjdzie 100 tys. osób, to wykonawca traci całą swoją informację, bo wszyscy słyszeli co śpiewał i już nie będą chcieli kupić. To nie powinno w ogóle organizować się koncertów, a płyty sprzedawać w ciemno. Może dlatego współczesne beztalencia chcą żyć do końca życia z jednej piosenki i jeszcze płaczą jak im źle, a jeszcze jak muszą czasem dorobić na koncercie, to już w ogóle czują się pokrzywdzeni. Bardzo wygodne sobie wymyślić jakieś "prawo", żeby sobie dostatnie żyć z niczego. Ale z prawdziwym prawem to nie ma nic wspólnego.
Jak sobie nie życzy, to niech jej nie publikuje.Argument z tej samej półki co: "to jej wina, bo założyła krótką sukienkę".
Nie, publikując coś, publikujący godzi się z tym, że zostało to upublicznione i jest "własnością" powszechną.
-
W krańcowym przypadku '01' to też informacja. Więc trudno sobie rościć pretensję do bycia jej jedynym właścicielem.
To tak jakbyś prawo do własności materialnej rozpatrywał na podstawie posiadania kropelki wody albo ziarnka piasku.
To gdzie jest ta granica? Przy kupce piasku, a może tonie? I kto ją ma wyznaczać?
Natomiast kradzież długopisu jest tak samo kradzieżą jak kradzież samochodu.
Mówiąc ogólnie: Jeśli posiadasz informację, ktoś inny jej nie posiada ale chciałby posiadać, to ta informacja może mieć określoną "wartość". Jeśli informacja może być dowolnie kopiowana i każdy może ją sobie przywłaszczyć, to tracisz "wartość" związaną z tą informacją.
Ty nie jesteś wynalazcą tej informacji, a co najwyżej jej odkrywcą, bo wszystkie idee niematerialne istnieją już we wszechświecie i czekają tylko na odkrycie. Można sobie wyobrazić superkomputer, który wygeneruje wszystkie te idee i wtedy nie będzie już nic do odkrywania. Może na przykład stworzyć wszystkie możliwe do napisania dzieła literackie przez przypadkowe mieszane liter.
Podobnie jak odkrywca Ameryki nie może sobie rościć prawa do pobierania opłat od każdego filmu np. o amerykańskich grzechotnikach, tak odkrywca czegoś co już istniało we wszechświecie może sobie tylko rościć prawo do bycia nazywania tego odkrywcą i tyle.
Przykładowo: prawo rzymskie sankcjonowało niewolnictwo, ale jakoś się tego nie trzymamy w Europie w XXI wieku.
Widocznie przestało to być opłacalne. Lepiej trzymać niewolników ekonomicznych, którzy jeszcze zapłacą podatki.
-
To podobnie jak ja.
ps. Informacja dzisiaj to zestaw zer i jedynek. Teoretycznie, nawet małpa może ułożyć taką informację z kartek z zerami i jedynkami. Albo wiatr. W krańcowym przypadku '01' to też informacja. Więc trudno sobie rościć pretensję do bycia jej jedynym właścicielem.
A dom, ziemia, obraz generalnie rzeczy to zbiór atomów, które przez miliony lat wędrowały przez kolejne gwiazdy i modyfikowały swoją struktuę. Co gorsza nasze rzeczy się w końcu rozpadną i znowu utworzą nowe struktury. Ciężko rościć sobie pretensje do bycia właścicielem zbioru atomów
Atomy to rzecz namacalna, które nie mogą być w dwóch miejscach na raz. Jak ci ukradnę atom, to już go nie masz, bo mam go ja.
Tą samą informację może posiadać wiele ludzi i nikt przez to nie traci "swoje"j informacji.
Sama łatwość wykonania kopi nie jest usprawiedliwieniem.
Twórca ma prawo zarządzać własną własnością jak mu się podoba. Czyli może sobie NIE życzyć by wykonywać kopie tego produktu.
Jak sobie nie życzy, to niech jej nie publikuje.
Zamiast pisać to co ci się tylko wydaje, możesz się podszkolić, bo nie rozumiesz podstawowych pojęć prawa.
Ja bardzo dobrze rozumiem słowo kradzież. Jest ono ściśle zdefiniowane.
Dane przechowywane przez firmę, której na to pozwoliłeś mogą zostać jej wykradzione. Stąd pojęcie kradzieży danych osobowych
Ale te dane cały czas zostają tam skąd niby zostały wykradzione.
Co najwyżej można w tym przypadku mówić o nieautoryzowanym dostępie do danych, czy wejściu w ich posiadanie.
Szczepy drożdży piwowarskich GOZDAWA Premiera
w Sklepy dla piwowarów domowych
Opublikowano
Obejrzałem sobie te drożdże po 7 g na Allegro i tylko dodam, że domena .org nie jest przeznaczona dla firm, tylko dla organizacji niekomercyjnych. Wiem, że jest tańsza od .pl o całe kilkadziesiąt zł, ale takie oszczędności wyglądają niepoważnie.