Warka #51 – Bitter 9,5ºBlg – 12.04.2014
Surowce:
Słód pilzneński 3 kg
Słód Carahell 0,5 kg
Słód monachijski I 0,2 kg
Słód pszeniczny 0,2 kg
Chmiel Iunga 20 g
Chmiel Sybilla 40 g
Gips piwowarski 1 łyżeczka
Drożdże US-05 gęstwa I zbiór
Zacieranie:
Słód wsypujemy do 15 litrów wody o temp. 70°C + gips + zakwaszenie wody do 5,5 pH
66 – 68°C 60'
76°C > filtracja + zakwaszenie wody do wysładzania do 5,5 pH
Gotowanie:
Czas gotowania: 30'
Chmielenie brzeczki przedniej z użyciem Iunga 20 g,
Sybilla 40 g 10'
Objętość końcowa: 24 l
Wydajność: 60%
Fermentacja:
burzliwa: 7 dni w 15°C, 3 ostatnie w 20°C – 2°Blg
Rozlew:
23.04.2014
keg 19 l + 4 l / 20 g cukru
Komentarz:
Z warki na warkę mam lepszy czas zacierania. Nie znaczy to, że robię wszystko niedbale. Jestem bardziej zorganizowany niż kiedyś. Tym razem wyrobiłem się w równe 3 godziny do momentu wyłączenia palników po gotowaniu. Lepiej już chyba nie będzie, chyba że 10 minut krócej. W takim razie można spokojnie uwarzyć dwie warki jednego dnia i nie potrzeba dodatkowej kadzi zaciernej. Chciałem wykorzystać do tego piwa drożdże S-04, ale po rehydracji miałem wątpliwości i ostatecznie padło na gęstwę US-05. Drożdże przechowywane w lodówce ale przeterminowane 2,5 roku. Podczas rehydracji tworzyły pianę na wysokość 3 cm. Miałem wrażenie, że w paczce pałeczki były trochę ciemniejsze niż w świeżej. Zapach uwodnionych drożdży bez zastrzeżeń, smak już nie, bo lekko kwaskowaty. Może w moim Bitterze będzie mało Bittera ale mogę spać spokojnie, bo piwo jest uratowane. Zastanawiam się jak w zasadzie należy nazwać to piwo skoro użyłem drożdży amerykańskich.