-
Postów
655 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Henx
-
-
ale pisaleś wcześniej, że chcesz nagazowane już piwo przelewać do butelek.
-
Godzinę temu, Kucyk98 napisał:
Witam. Mam pytanie. Czy po przelaniu do tanka na cicha co najlepiej dodać by nagazować naturalnie piwo i potem je spokojnie nagazowane rozlać do butelek.
o takie coś Ci chodzi?
-
Ooo, nie znałem tego wykresu. Moje lekkie niedouczenie właśnie wyszło. Dzięki za sprostowanie
-
8 godzin temu, Sebaseba1987 napisał:
Nie rozumiem tylko po co miałyby mi być 2 wiadra bez kranu. Chyba, że chodzi o możliwość nastawienie kolejnej warki, kiedy pierwsza się fermentuje?
Jeśli przelewasz na „cichą” to musisz mieć w co przelać. Fermentacja w wiadrach bez kraników, filtracja i rozlew w wiadrze z kranikiem.
-
Fermentory - moim zdanie z Twojbrowar są lepsze bo mają przeztocztste i plastik jest bardziej miękki (pokrywkamlepiej schodzi i mniej podatne na zarysowania)
Ilość fermentorów - tego nigdy za dużo, ale minimum to jeden z kranikiem i 2 bez niego
Termometr - miałem dokładnie taki sam, przerzuciłem się na elektroniczny
Wskaźnik skrobii, siateczka, reduktor osadów i termometr ciekłokrystaliczny - zdędne
wąż - też kupiłem kiedyś różne średnice, używam tylko 9x13 kipione w Castoramie
co do słodów to pszeniczny, pilzneński i pale ale - podstawowe które dobrze mieć w zapasie na wypadek jakby nagle Cię naszło „a uwarzyłbym sobie coś”.
-
-
Zamiast temperatury 61-62 bezpieczniej jest 62-63 a nawet 63-64 i wtedy 5-10 min dłużej. Poniżej 62 nie zaciera się, a nigdy nie ma pewności, że termometr wskazuje poprawnie
Co do chmielu to również przesunąłbym go na dłuższe gotowanie.
Płatki - tylko taka sugestia, pół warki zabutelkować bez nich, drugie pół wrzucić płatki.
PS. Może tylko częściowo związane z tematem, ale mnie oczy bolą: 1 gram, 2 gramy, 5 gramów itd. Analogicznie nie ma
takiego czegoś jak 60 kilogram
-
Dobry coldcrush i żadne pończochy nie potrzebne.
-
Wystaw wiadro jak najszybciej na balkon na jakieś 2 dni.
-
Moim (i nie tylko moim) zdaniem FM20 to słabe drożdże do witka. Z płynnych dobre są Wyeasty, a co so suchych to Brewfermblanche rewelacja. Gozdawy nie używałem to się nie wypowiadam o nich.
-
5 godzin temu, wizi napisał:
A nie lepiej czujnik zamontować jak najdalej od lodówki i darować sobie wiatrak?
Wiatrak nie ma na celu "dodmuchać" powietrze do sondy tylko wyrównać temperaturę w całej lodówce. W innym przypadku fermentor najbliżej czynnika chłodzącego będzie miał o kilka stopni niższą temperaturę niż ten najdalej. Dyfuzja działa trochę wolniej niż wiatrak.
-
Do gotowanie na aromat
chodzi Ci o to czy na zimno też? Generalnie nie, ale nikt nikku nic nie broni.
-
Uchylam wieczko i „macham”nim. Tak jakby wyniama powietrza w środku, niby nie powinno tak się robić bo infekcje itp ale piwo już przefermentowane to moim zdaniem takie coś mu nie zagrozi. Browary wietrzą dwutlenkiem węgla, ale to browary.
Co do chmielu na zimno to dużą sirkę miałem tylko przy weizenach i witkach... S-33 mi nigdy dużej nie narobiły. Ale myślę, że spoko, aromat przecież nie uleci.
-
Siarka się łatwo ulatnia, ja jak mam jej dużo to na kilka dni przed butelkowaniem „wietrzę” fermentor. Jakby co infekcji nie miałem, a i siarka schodzi do zera (jesem na nią wyczulony jak cholera).
-
38 minut temu, JanuszMyszyński napisał:
Ale mnie chodzi o Grand championa 2013 - Imperial IPA, tu jest receptura: https://birofilia.org/historie/grand-champion-birofilia-2013.html
Wygooglowałem sobie recepturę i trafiłem na to: (pierwszy link co się wyświetlił)
I stąd wziąłem 15,4 BLG. Gdzieś jest literówka (raczej w tym linku co ja znalazłem).
Mimo to dalej uważam, że zbyt karmelowa.
Około 10% pszenicy, reszta pilzneński.
Co do ilości chmieli to dla mnie spoko + dużo na zimno (akurat moim skromnym zdaniem IIPA to ten styl gdzie sypanie chmielu łopatą zdaje egzamin
).
Co do drożdży to klasykę czyli US-05 *, osobiście lubię też S-33 (chociaż zauważyłem, że ten szczep ma tyle samo zwolenników co przeciwników - kwestia gustu, jest za to bardziej owocowy). Z pasujących do stylu to używałem jeszcze "Amerykański sen" z FM - też byłem z nich zadowolony.
* - nie chcę tu siać zamieszania i negować drożdży ale miałem (nie tylko ja) z 05 ostatnio przygody, poczytaj tu:
-
Co do zasypu to nie chcę tu podważać kunsztu Czesława (to tak jakby pouczać Messiego jak ma strzelć
), ale bardzo karmelowa ta receptura (co kto lubi), weź też pod uwagę, że on robił 15,4 blg a Ty robisz podwójną to z racji ballingu będzie bardziej karmelowe w odczuciu. Osobiście dałbym najprostszą z możliwych (pilz + pszenica), z resztą sam Czesław radzi prostotę w doborze zasypów. Co do chmielenia to czasy „smakowo-aromatyczne” ustaliłbym na 20-10-1, a odnośnie drożdży to ostatnio zakochany jestem w W1272, ale one nie mają zbyt dobrej tolerancji na alko, chociaż 18,5 to jeszcze nie tak dużo. Na razie najmocniejsze na nich robiłem 15,5 i nie było problemów, a drożdże dają fajne tropiki, ale zauważyłem, że nie lubią długo czekać w butelkach na wypicie
W1056 to ponoć odpowiednik US-05.
-
Też zostawiłbym tak jak jest.
-
Moim zdaniem nie do końca tak będzie ponieważ w nominalnej części lodówki ściankami od strony jej wnętrza jest plastik, który schłodzi się i będzie dalej chłodził otoczenie po wyłączeniu. Dlatego dałbym ten wiatrak.
Mam lodówkę na 3 fermentory (pionowo), główne chłodzenie jest na górze + wiatrak (fabryczny) i u góry mam 1-1,5°C zimniej (czyli wbrew logice
).
-
Pomysł spoko i będzie działać bez problemu. Tylko za dużo kombinujesz
Sterownik STC-1000 + wiatrak od kompa i zasilacz wystarczy. Sterownik wpinasz w obwód zasilania lodówki (najlepiej przy wtyczce). Sondę do środka i tyle. Ja tak mam i wszystko gra i buczy.
Odnośnie styropianu to musisz dać wiatrak który będzie chodził 24h i mieszał powietrze bo bez tego będziesz miał różnicę temperatur między nominalną lodówką, a dobudowaną strefą.
-
05 są jak najbardziej ok, s-33 też spoko (bardziej owocowe). Co do grodziskiego to klarowanie żelatyną lub karukiem daje najlepsze efekty.
-
Jak ma być to stylowy kolsch to powinien poleżeć ze 2 miesiące bez drożdży w niskiej temperaturze.
-
I starter dwustopniowy albo 2-3 fiolki drożdży.
-
Ale będzie słodkie - ja pierdykam
A jakie drożdże?
-
Wysokie BLG po fermentacji burzliwej
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
Pierwsze co się nasuwa to czym robiłeś pomiar? Refraktometr?
Napisz schemat zacierania, ile minut w jakiej temperaturze?