Cześć, przy ostatnim myciu 60 butelek miałem dosyć. Wymoczenie butelek w wiadrze, żeby zdjąć etykiety, zalanie NaOH, wypłukanie kilkukrotne i zdezynfekowanie Starsanem. Żeby ułatwić sobie prace kupiłem double blast do płukania, sterylizator i suszarkę, ale i tak cały proces trwał pół dnia, a za 2 tygodnie butelkuje kolejną warkę, tym razem 60l. Cześć pójdzie w kegi, ale i tak będę miał z 80 butelek.
Czy macie pomysł na zbudowanie urządzenia do masowego mycia butelek (głównie NaOH, bo to zajmuje najwiecej czasu)? Myślałem nad zbudowaniem takiego pająka z cienkich rurek miedzianych, na które nakładałby się butelki i podłączało pompę, która pompowałaby wodorotlenek sodu w obiegu zamkniętym przez 10 - 30 minut na partie. Później podłączyć czystą wodę do pompy i płukać butelki, a na koniec podłączyć starsan do pompy (oczywiście płucząc pojemnik na chemię). Co sądzicie o takim rozwiązaniu?