Dodanie cukru lub miodu do zacieru nie spowoduje, że piwo będzie słodkie. Przeciwnie, piwo będzie bardziej wytrawne, bo drożdże przerobią wszystkie cukry proste. Słodkie w odbiorze piwo zrobisz dodając słód dekstrynowy lub karmelowy. Albo zacierając w 67 C. Taka najprostsza proporcja to 90% słodu podstawowego (pilzneński lub pale ale) i 10% specjalnego (dekstrynowy lub jasny karmelowy- powyżej 300 Ebc dodają już posmaki palone). Prostszy przepis jest lepszy na początek.
Do tego delikatne chmielenie na 10-20ibu jakąś tradycyjną odmianą typu europejskiego (np. Lubelski, Marynka, Saaz, Hallertauer Mittelfruh, Challenger), aby goryczka tylko delikatnie przełamywała słodycz.
Jeśli wzorcem ma być Warka Strong, to drożdże W34/70. Łatwo dostępne. Ale fermentacja musi być prowadzona w lodówce (10-12 C), by dało to dobre rezultaty. W 24 C sens mają jedynie Voss Kveik (lub inne kveiki, ale Voss najłatwiej dostać w Polsce). Voss da w tych warunkach najmniej estrów.
Warka Strong miała 13,8% ekstraktu. To nie był mocarz. Ja też trzymał bym się tych 14%, bo robienie mocnych piw jest trudniejsze. I efekty wcale nie muszą być lepsze.