Skocz do zawartości

koholet

Members
  • Postów

    276
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez koholet

  1. Ja sypię 5-6 litrów wody na 1 kg słodu i po godzinie zacierania zawsze wszystko było zatarte. Wydajność jest niska, ale zależy głównie od ekstraktu piwa. Dla lekkich które mają mniej niż 10 Blg około 78%, 12-14 Blg to 70% powyżej już tylko 60% liczone po amerykański.
  2. Zapach gruszki to albo estry albo jakis egzotyczny chmiel. Choć chmielu po brewkicie bym się nie spodziewał, ale kto wie? Jeśli estry i jeśli jest to przeszkadzające, to pewnie były jakieś błędy podczas fermentacji. W brewkitach są bardzo słabe drożdże. Z reguły za mało i źle przechowywane. Lepsze piwo (i tańsze) zrobisz zacierając lub korzystając z ekstraktów z samodzielnym chmieleniem. I używaj normalnych drożdży, ze sklepu Piwowarskiego. Poczytaj wpisy kolegi Jancewicza. W samodzielnym chmieleniu ekstraktów jest ekspertem.
  3. Przy dużych piwach wydajność jest mniejsza niż normalnie. Następnym razem warto uwzględnić. Ale 20blg to dobra gęstość. Teraz tylko cierpliwości przy fermentacji i będzie z tego bardzo dobre piwo.
  4. Na W34/70 górnej fermentacji się raczej nie zrobi. A kategorii nie wymyśliłem sam. Ja lubię ciemne, palone portery, ale z konkursu mi taki wyrzucili, za zbyt ostrą paloność.
  5. Akurat porter nie powinien być czarny ani mocno palony. To nie stout czy ris. Słod karmelowy 600 też wnosi palone posmaki. Palony jęczmień nie jest tradycyjnym dodatkiem do lagerów. Przepis kolegi Juniorka wygląda na dobry. Ale niektórzy lubią czarne, palone portery i wtedy porady TomXa są dobre, choć takim porterem konkursu raczej by nie wygrał.
  6. Ogólna zasada jest taka, że osoby chore nie powinny przygotowywać żywności.
  7. Ale wiecie, że podczas słodowania ziarna i warzenia piwa duża część glutenu jest z piwa usuwana lub rozkładana. Większość filtrowanych koncerniaków spełnia kryterium „piwa bezglutenowego”. http://forum.celiakia.pl/viewtopic.php?t=1889
  8. Przecież pisali. Altbier nie bo zły zasyp, chmiel i drożdże. Ale czemu nie Brown Ale? Będzie ciemne i będzie to ale. Ciekawy jestem jak wyjdzie w smaku, bo receptura jest nieszablonowa.
  9. Brown Ale lub Mild. Ale bardzo nieortodoksyjne. Na Bittera będzie raczej za ciemne.
  10. Jak wyszło smaczne, to bazowy styl nie jest istotny.
  11. Teoretycznie nawet do 4-5 Blg. Z drugiej strony może być też i 8-9 Blg i też będzie prawidłowo. Zależy jakie slody i jak zacierane. Patrz, obserwuj i się nie śpiesz. Dobre piwo wymaga czasu i cierpliwości.
  12. Pewnie dadzą radę. Ale żeby mieć dość drożdży do fermentacji porteru, będziesz musiał zrobić naprawdę duży (kilkulitrowy i wielostopniowy) starter. Lepiej zacząć od jakiegoś jasnego, lekkiego lagera, desitki lub pilsa i potem użyć gęstwy. Jesteś pewien, że te konkretne drożdże są tego warte? Taniej wyjdzie kupić saszetkę lub kilka W34/70.
  13. Jedyne czego można się bać, to by latem do piwa nie wlazły muchy.
  14. Dla s-04 spadek temperatury podczas fermentacji dał mi nieprzyjemny aldehyd i rozpuszczalnik. Spróbuj przenieść w ciepłe miejsce, może coś się zredukuje.
  15. Ale co trudnego jest w rozpuszczeniu brewkitu? Jak porównujemy do kawy, to jest to ekspres na kapsułki z kawą rozpuszczalną.
  16. Browarach na pewno mają mycia kwasowo-zasadowe, czyli najpierw gorący ług, a potem jakiś kwas. Ale ja w browarze nie pracowałem, tylko w mleczarni. Natomiast, skala i wyposażenie zupełnie inne niż domu. Zauważ, że butelek zwrotnych używają tylko najwięksi.
  17. Jak już ruszyło i jest piana, to dobrze. Obserwuj i jak pracuje nie ruszaj. Potem (jak fermentacja zwolni) przenieś w ciepłe, by wszystko dofermentowało. W zimnym infekcje wolno się rozwijają, więc jest duża nadzieja, że nic paskudnego się nie zalęgło.
  18. Drożdży trochę mało. Kalkulatory są liczone dla zadawania drożdży w 12-15 stopniach. Jak zadajesz w niższej temperaturze, to powinno ich być więcej. Przynajmniej tak jest napisane w instrukcjach Fermentisa. Ja bym zrobił 10 litrów „desitki”, a potem zadawał gęstwę. Po tygodniu, dwóch, jak przerobione zostanie około połowy fermentowanych cukrów, możesz przenieść to piwo w cieplejsze miejsce. Idealnie by było 15 stopni, ale jak się nie da to może być więcej. Wtedy nie wyprodukuje się tak dużo estrów, a piwo dobrze dofermentuje, spali się diacetyl i aldehyd. Co prawda pewnie takie piwo Oskaliber wyrzucił by z konkursu, jako zbyt estrowe, ale normalny człowiek tego raczej nie wyczuje.
  19. Mi San Diego mocno się grzały podczas fermentacji. Lekkie piwa wyszły dobre, ale Old Ale, fermentowany w tej samej temperaturze otoczenia co dwa pierwsze, wyszedł estrowy. Ja osobiście polecam Nottingamy. Tanie, wygodne, łatwo dostępne, szeroki zakres temperatur, opadają na dno po fermentacji. Wolę je niż US-05.
  20. Tego do normalnego piwa daje się 50-100g. Sprzedaj/wymień/rozdaj. Cukrów praktycznie to nie zawiera. A nawet mniej niż 50g. Raczej dawki 25g na korektę koloru dla niektórych ale.
  21. Nie. Pszenica nie ma łuski i daje mniejszą paloność niż jęczmień. Raczej daje się ją do porterów, black IPA
  22. I nie ma zakazu nachmielenia domowego lagera na zimno. Niby niezgodne z tradycją, ale daje ciekawe rezultaty. A z tradycyjnych lagerów polecam schwarzbier. Gatunek prawie już niespotykany.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.