koval_blazej

Ale tam nie ma nic o chorobotwórczości, tylko ze są odpadami "które mogą powodować zmniejszenie przepustowości przewodów kanalizacyjnych," Też nie sądzę, żeby przepis miał zastosowanie w praktyce, niemniej nigdzie nie określa jakie ilości są zakazane, i czy dotyczy tylko dużych zakładów.

https://browarparagraf.com/2016/09/o-zakazie-wprowadzania-drozdzy-do-kanalizacji/ http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20010720747 Art.9 ust.2 mówi o zakazie wprowadzania drożdży do kanalizacji a Art.28 ustęp 4 o grzywnie lub ograniczeniu wolności za złamanie tego zakazu.

Za wrzucanie drożdży do kanalizacji można dostać 10000 grzywny :>

Zdaje się, że udało mi się poprawić działanie mojego brewpiless. Ogółem działa fajnie, ale trochę mi się nie podobało jak bardzo wachluje temperaturą zadaną lodówki, zamiast ustabilizowac ją na jednym poziomie i lekko korygować. Problem był mniejszy z termometrem zanurzonym w brzeczce (większa bezwładność), ale z przyklejonym do wiadra i zaizolowanym już gorzej. Przy obecnej warce sterownik na zmianę grzał i chłodził prawie bez chwili przerwy. Stwierdziłem że po coś studiowałem te 5 lat i czas pobawić się ustawieniami PID. Zacząłem od odczytania domyślnych wartości i szczęka wylądowała mi na podłodze. Wartość KD była ujemna. Dla tych co nie wiedzą o co chodzi: dodatnie sprzężenie zwrotne, zło, tragedia i armageddon. Cud że i tak to działało. Człon D (różniczkujący) ma działać wyprzedzająco, reaguje na prędkość zmiany temperatury piwa: jeśli przy obecnej t. lodówki widzisz że piwo szybko się ogrzewa - zmniejsz temperaturę, aby uniknąć przeregulowania (przestrzelanie zadanej wartości). Przy ujemnej nastawie działanie jest absurdalne: im szybciej piwo się ogrzewa, tym bardziej podnoś temperaturę w lodówce. Zmieniłem ustawienie z -1.5 na +1.5 i zaczęło wyglądać to tak: Ciągle nie idealnie ale wg mnie znacznie lepiej. Jeszcze dla porównania cały przebieg Drugą kwestią jest, że wyraźnie izolacja czujnika nie jest idealna i temperatura lodówki wpływa na odczyt z termometru piwa. W ustawieniach są też jakieś filtry, ale jeszcze nie do końca rozgryzłem jak działają. Na razie zmieniłem ich parametry na pałę i chyba trochę wygładziło to wykres, zobaczę za jakiś czas. Teraz jak poprawić nastawy regulatora: Wchodzimy na <adres sterownika>/testcmd.htm W pole na dole wpisujemy c i klikamy [send]. Dostaniemy aktualne parametry. Oprócz nastaw PID mamy też minimalne czasy włączenia i wyłączenia lodówki, minimalną zadana temp. (warto zmienić jak chcemy robić cold crash albo wymrażać piwo, domyślne jest +1) i parę innych. Zmianę parametrów uzyskujemy komendą j{"Nazwa":wartość} czyli np j{ "Kd": 1 } Ja obecnie ustawiłem j{"Kp": 4.000,"Ki": 0.25,"Kd": 0.8}. Oczywiście te ustawienia nie muszą być równie dobra dla innych. Ja np mam 12l. wiadro, wiec bezwładność jest mniejsza niż przy 25l. Domyślne były 5,0.25,-1.5 Parametry filtra zmieniłem na j{"beerFastFilt":5,"beerSlowFilt":6,"beerSlopeFilt":6} z domyślnych 3,4,4. Tu jest to eksperyment i nie jestem jeszcze pewien czy to faktycznie lepiej czy gorzej. Patrzyłem trochę w kod żeby zrozumieć która nastawa na co wpływa i na razie się pogubiłem. Chyba dla sterowania główne znaczenie ma beerFastFilt.

E, mam tak samo na CO2 nalewając z picnica

Można tez kupić takie pipety. Też sterylne a nie trzeba pompki. Chyba ze z jakiegoś powodu się nie nadają? Na allegro znalazłem po 11zł za 25sztuk ( 3ml, sterylne, pakowane pojedynczo)

Bez problemu, a nawet łatwiej, bo nie musisz się przejmować zbyt częstym załączaniem jak przy sprężarce. Inną kwestią jest znacznie mniejsza sprawność takiego układu.

Napisz na etykietce, że to New England i będzie ok I jest spora szansa, że sklaruje się w butelce

Do zamrażarki

Jak już mamy rozcieńczać brzeczkę to lodem jest 5-10 razy skuteczniej (im niższa temp. brzeczki tym większa przewaga lodu and niezamrożoną wodą) . Ja zamrażam fabryczne butelki z mineralną (nic nie pęka - litrowe nałęczowianki bo były tanio w lidlu) i dodaję na koniec chłodzenia lód. Są dwa sposoby. Albo mam zamrożone całkowicie i wtedy rozcinam butelkę (nożykiem do tapet) i wrzucam całą bryłę, chwilę to trwa zanim się rozpuści. Opcja druga - butelkę wstawiam do zamrażarki na początku warzenia i po tej godzinie z kawałkiem zamrożone jest ponad połowa wody, w formie takich małych bryłek które jakoś idzie wytrząsnąć z butelki. Nie trzeba się zastanawiać nad dezynfekcją zewnętrza butelki i zbicie temperatury jest szybsze. Zamiast fabrycznych butelek można pomyśleć nad jakimiś pojemnikami z który wyjęcie lodu będzie łatwiejsze, ale wtedy dochodzi dezynfekcja pojemnika, gotowanie wody. Kupna butelka powinna być sterylna.

Zastanawia mnie pomiar refraktometru w mocno natlenionej brzeczce - jak w przypadku próbki FFT. Już drugi raz zdarza mi się, że odczyt refraktometru FFT jest wyższy niż głównej warki. Standardem bywa chyba sytuacja przeciwna. Różnica nie jest wielka. 6.8 dla FFT a 6.6 w fermentorze. Gęstość początkowa 12.4blg (12.8brix) czyli po przeliczeniu 2.38 i 3.22blg. Przyszło mi do głowy, że skoro FFT jest mocno natlenione, to drożdże dłużej przerabiają cukry z użyciem tlenu, więc w takiej próbce będzie mniej alkoholu, który wytwarzany jest przy metabolizmie beztlenowym. Wiadomo że alkohol zawyża odczyt refraktometru. Niestety moja próbka jest za mała żeby ją zmierzyć balingomierzem. Może ktoś porównywał pomiary refraktometru i spławika dla mocno natlenionych FFT? Myślicie że większa ilość tlenu faktycznie może zmienić zawartość alkoholu na tyle, żeby miało to wpływ na pomiary? Czy raczej przyczyna jest zupełnie gdzie indziej?

Myślę, że przy takich małych warkach najlepsze byłoby zacieranie w worku - wyciągasz, wyciskasz i jesteś gotowy do gotowania.

How large is large piece of ginger?

Ja się zastanawiałem, ale teraz wiem, że 1kg zawali mi pół zamrażarki

Jeśli wartość na etykiecie jest większa niż 5% to mogą się pomylić o 1p.p., czyli piwo może mieć tak naprawdę 5% Czyli i tak końcowy ekstrakt koło 0.5°P Może zmierz gęstość i sprawa się wyjaśni. Najlepiej spławikiem i refraktometrem, ale chyba jeśli podają ekstrakt to musi być zgodny z rzeczywistością, ale pewnie też w jakichś widełkach dokładności.

Ja sobie zrobiłem lodówkę na moje kegi 9l ze styropianu 5cm. Keg wchodzi ciasno, z góry zostaje miejsce na butelki z lodem i wężyki. Piwo schłodzone do 8.8°C, z dołożonymi dwiema litrowymi butelkami z lodem i dwoma wkładami do lodówek dojechało z Wrocławia do Ustrzyk Dolnych (łącznie z 8h) w temperaturze 8.7°C a butelki jeszcze solidnie się nie rozmroziły Niestety po nalaniu trzeciego piwa, prawdopodobnie zakładając na lodówkę pokrywkę lekko przycisnąłem kranik (picnic). Kiedy ktoś zauważył że z lodówki cieknie piana keg był już pusty...

Wyszło całkiem dobrze. W smaku zdecydowanie bardziej cydrowo. Brzeczka dała ładny karmelowy zapach, ale w smaku nie jest słodko tylko kwaśnie od jabłek. Trochę tanin z jabłek i chyba faktycznie nie potrzeba więcej chmielu w tych proporcjach brzeczka-sok. Jak ktoś szuka słodszej wersji to chyba spokojnie można zwiększyć udział brzeczki .

Musisz ustawić nowe hasło przez "zapomniałem hasła "

Lepszy chyba byłby taki keezer: http://imgur.com/a/MCI0j#0Gdybym miał na taki miejsce to pewnie właśnie bym ciął deski

Napisałeś tylko, ze chcesz gotować na gazie z sieci. Taboret na gaz ziemny jak najbardziej spełnia te założenia. A to nie jest tak, że te na ziemny różnią się tylko większą dyszą, i jeśli wziąć taki 7.5kW na na butlę, to na gazie ziemnym będzie miał powiedzmy 5kW czyli dalej więcej niż kuchenka?

@Dr2 ale założenia miały izolację. A pompkę można pędzić z akumulatora

Największym problemem chyba będzie ta chłodnica, lepiej byłoby chyba znaleźć nieco większe wiadro do którego wstawimy fermentor i w ten sposób mamy płaszcz wodny. Tak będzie i taniej i mniej problemów z dezynfekcją. No i zdecydowanie oba pojemniki trzeba solidnie zaizolować, co zwiększy dość rozmiary instalacji. Dr2: pkt 2 tyczy się też lodówek BTW, pojemnik z petami można zamienić na mała zamrażarkę, i wtedy jedną obsługiwać kilka fermentorów, na każdym niezależnie ustawiając temperaturę.

Stają na przeciwko siebie parami. Każdy kto ma na przeciwko siebie idzie zieloną kropkę idzie na statek. Pary które poszły na statek razem schodzą z niego, pary gdzie oboje zostali idą na statek. Ale pewnie oficjalnym rozwiązaniem zagadki jest wersja Alexego, skoro statek przypływa codziennie to jakoś trzeba tego użyć w zadaniu. Tylko sformułowałbym to prościej: wejdź po tylu dniach ile czerwonych kropek widzisz (po 0 dniach oznacza przy pierwszym przypłynięciu statku) - czerwony widzi o kropkę mniej więc wejdzie dzień wcześniej. A jak nie ma czerwonych to zadanie jest już spełnione

Po pierwsze, zastanów się po co chcesz chmielić na zimno portera. W tym piwie to raczej nietypowy pomysł. Chmielenie na zimno używa się przede wszystkim dla uzyskania aromatów, więc używa się odmian aromatycznych. Niewiadomej odmiany chmiel ze sklepu zielarskiego raczej nie wniesie nic ciekawego. Jeśli brakuje ci goryczki to powinieneś raczej pomyśleć o herbatce chmielowej http://www.wiki.piwo.org/Chmielenie#Herbatka_chmielowa_.28hop_tea.29lub ekstrakcie izomeryzowanym. Tutaj też niewiadomy chmiel nie jest dobrym pomysłem, bo dobrze byłoby znać zawartość alfakwasów. Za pierwszym razem też dawałeś ekstrakt czy może cukier. Jeśli cukier albo jasny ekstrakt, to mogłeś mieć po prostu wyższe odfermentowanie - mniej słodkie piwo wydawało się bardziej gorzkie.

Wsadź do zamrażarki butelkę nieotwartej sklepowej wody. Na koniec chłodzenia rozcinasz butelkę i wrzucasz lód do brzeczki. Jak wsadzić na jakieś 1.5-2h to będzie zamarznięta mniej więcej w połowie i da się lód wytrząsnąć bez cięcia butelki i szybciej się rozpuści. 1kg lodu powinien schłodzić 20l brzeczki o jakieś 4 stopnie.