Skocz do zawartości

mimazy

Members
  • Postów

    1 429
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mimazy

  1. Francji?? To chyba jakaś bzdura, może chodziło o Finlandię??
  2. poza tym jeszcze kwestia czy w miejscu odpryśnięcia jest rdza czy czarny podkład?? Mój gar jest odpryśnięty przy dnie, ale nie do żywego metalu i nie ma problemów
  3. Warka XIII Żytnie wędzone Ale (inspirowane przepisami Sziszi i Scooby) wędzony Steinbach 2 kg żytni 1kg mąka żytnia razowa kleikowana 1kg pszenny ciemny 1kg żytni karmelowy 0,2kg pszenny karmelowy 0,2kg karmelowy kupowany w sklepie Piwowar jako żytni, acz na ile znam wygląd ziaren pszenicy to zdecydowanie pszenny 0,16kg 68->65°C 60 min 75°C 10min wysładzanie z początku rewelacyjnie, pod koniec strasznie powoli, mimo naruszania powierzchni, cięciu złoża nożem itp zakończyłem przy 6-7blg chmielenie: marynka 10g 60min, lubelski 15g 15min, 15g 5min mech irlandzki łyżeczka (namoczonego przez godzinę) na 15min 24l 13,5-14blg(przy 30°C) drożdże S-33
  4. na bazarku przy Wiatracznej proso kosztuje 2 zł za kg, kiełkowało bez zarzutu
  5. mimazy

    Melasa.

    a czy malasa trzcinowa użyta nie do refermentacji tylko jako dodatek niesłodowy ma sens, jeśli tak to do czego i co daje?
  6. mimazy

    Żytnie

    Mogłem się zasugerować informacjami od piekarza które mi podawał podczas gdy robiłem swego czasu kwas chlebowy. W sumie żytnie rzeczywiście nie jest dużo kwaśniejsze niż pszeniczne na 3068. Muszę dla porównania zrobić żytnie na neutralnych drożdżach.
  7. mimazy

    Żytnie

    żyto ewidentnie zakwasza, do tego drożdże 3068 dają kwaskowość więc się to kumuluje
  8. powiem szczerze że niuanse nazewnicze w tej materii są kłopotliwe, bo: "Ginger Ale" to może być prawdziwe Ale z imbirem, ale i napój opisany przez Ciebie, to samo z "Ginger Beer"- zarówno bezalkoholowy jamajski napój sprzedawany w Wielkiej Brytanii, jak i cukrowy alkohol z imbirem (to co zrobiłem i co pokrywałoby się z jamajskim pierwowzorem, poza użyciem Scoby), a w sumie to i Real Ginger Ale podpadał by pod nazwę Ginger beer... PS podobnie jest z kwasem chlebowym- pod tą samą nazwą można dostać w sklepie bardzo słodki, bezalkoholowy, niefermentowany słodowy napój gazowany, co z prawdziwym kwasem chlebowym nie ma wiele wspólnego.
  9. czyli tak jak podpiwek to ja robię jak piwo czy wino, fermentuję do końca i refermentuję w butelkach uzyskując stężenie alkoholu podobne do piwa.
  10. mimazy

    Podpiwek

    to jest albo-albo, bo podpiwek kujawski jest de facto kawą zbożową
  11. nastawiłem coś takiego kiedyś i bardzo mi smakowało więc nastawiłem nową partię- dziś będę rozlewał cukier biały 1,28 kg cukier trzcinowy brązowy 0,5kg cukier palmowy 0,4 kg imbir świeży drobno tarty 0,32 kg cytryny- sok przecedzony przez drobne sitko i otarte skórki z 6 sztuk słodzik 50 tabletek pożywka 6gr całość zagotowana, na 5min dodałem imbir i skórki cytrynowe, po ostudzeniu i odcedzeniu drożdże Enartis Aroma White 20l
  12. może działa, dlaczego zaraz tak surowo oceniać... niczym maść na szczury- można tak, można inaczej Ale sprawdzał nie będe, pozostając przy "cieczy ciemnej, zawiesistej, po prostu okropnej" 17 kufli to pewnie będzie 10l objętości czy to znaczy że działa na brewkity?
  13. Bez sensu. Co z tego' date=' że mu butelka nie strzeli, jak mu całe piwo wypłynie w postaci piany. Nawet jak je złapie do kufla, to gazu już w nim nie będzie w ogóle. 150g glukozy/20L na początek jest akurat, czyli ok. 3-4g na butelkę.[/quote'] Kolega chciał mocno gazowane, więc podałem skrajną nieprzekraczalną ilość. Nie wiem dlaczego bez sensu, różnica między 3-4 (tu konkretnie 3,75g) a 5g nie jest jakoś ekstremalnie wielka. Moje piwa przy 10g/litr nie uciekają, acz osobiście wolę mniej gazowane.
  14. mam podobne zdanie- jaśli mimo braku badań uważasz głębinową z działki za miękką i smaczną to użyj jej śmiało. Oczywiście przegotuj.
  15. jeśli kolega pisze wyrażnie że w kranówce ma twardą i kamieniogenną to nie wpuszczajcie go w kanał wysokowęglanowy!! co do mocno nagazowanych a nie strzelających to zależy od butelek- muszą mieć grube szkło. No i nie przekraczaj 10g na litr
  16. http://www.wiki.piwo.org/index.php/Moje_pierwsze_piwo_z_brewkita
  17. straszny skrót myślowy pana redaktora słód -> fermentacja -> piwo To akurat najmniejszy skrót, w sumie prawda, tylko taki drobiazg jak zacieranie pominął natomiast zachęca do użycia tego zza okna albo apteczki że nie wspomną o jakimśtam Klemensie, przez skromność nie wspomniano że papieżu, a byłym legacie papieskim w Polsce
  18. śrutownik (młynek) powinien łupać ziarna na kaszkę nie mieląc na mąkę, ja za swój dałem 3 (słownie trzy) złote na złomie Alfa ma trochę za małe tarcze żarnowe, więc porkert prędzej czy później będzie kupiony- miałem okazję śrutować i idzie o niebo szybciej. Jeśli jesteś w stanie w swoim młynku uzyskać całą łuskę (plewę) se słodu (po uprzednim nawilżeniu wodą w ilości 2% masy słodu)i większość grysiku, a zdecydowaną mniejszość mąki (najlepiej wcale) to nadaje się.
  19. ale browarnicy ze stowarzyszenia używają 2 rodzajów słodu jasnego, oraz ciemnego w sumie trzech, czy jasnego i ciemnego w sumie dwóch??
  20. mimazy

    Winiarze na Piwnej

    kowal zawinił, cygana powiesili
  21. ok Zasugerowałem się wcześniejszymi wpisami o tym że kwaskowość dawały bakterie, a dla ułatwienia kontroli daje się kwas mlekowy ten jednak daje uczucie sztuczności.
  22. zrobiłem witbiera na drożdżach s-33, nie zrobiłem przerwy zakwaszającej, więc na "orzeźwiającą kwaskowość" nie ma co liczyć. Zastanawiałem się czy nie warto dodać soku z cytryny (odcedzonego z błonek) podczas gotowania, ale w końcu nie zrobiłem tego nie wiedząc jaki dałoby efekt. W którym momencie dać bakterie mlekowe- przy przelewaniu na cichą fermentację??
  23. może z drożdży?? pewnie lepiej zapytać tu http://wino.org.pl/forum/forumdisplay.php?fid=8
  24. kontynuując zabawy z dodatkami niesłodowymi teraz pół na pół, ale zakonnie zacieram Vita warka XII Witbier (wg przepisu Codera) pilzeński 2,2kg biscuit 0,1kg płatki pszenne z otrębą 1kg kasza manna 1kg płatki owsiane 0,5kg skleikowane dodatki dodane do słodów podczas przerwy białkowej, całość ustabilizowana na 68°C, po 30min (67°C) próba wykazuje obecność skrobi, acz niewyraźnie. Potrzymałem dla pewności sporo ponad godzinę, w końcu temp spadła do 64°C podniosłem do 75°C filtracja i wysładzanie w miarę sprawnie (dopiero pod koniec pewne spowolnienie) gotowanie 70min chmiel marynka 15g 60min chmiel lubelski 15g 15min skórkę z pomarańczy(6szt), cytryny(2 szt) i grapefruita(1 szt), łącznie 95g starte 2godziny przed gotowaniem zmieszane z curacao(17g) w połowie zadane wraz całą (15g) kolendrą 10 min. druga połowa skórek wraz z rumiankiem 6g 3 min uzyskałem 12°Blg 25l drożdże S-33
  25. Niestety puki co nie mam koncentratora termicznego Ale robisz to dla poprawy smaku, pienistości, oszczędności? Ciekaw jestem efektów, dla mnie puki co to główny powód, bo oszczędność kilku złotych przy kilku godzinach pracy to żadna różnica (przynajmniej przy moim wybiciu 20-25l) Natomiast słodu gryczanego nie będzie nigdy;) Godzinne (co najmniej) warzenie całej brzeczki uważam za potrzebne, a mam wrażenie że chmielenie w całej objętości będzie lepsze niż "kompot", choć nie porównywałem więc tylko wydaje mi się intuicyjnie. Co do zakażeń to ujawniają się na cichej, ale dojść do nich mogło wcześniej, choć napewno warunki (kontakt z powietrzem, które wypierane jest powoli) sprzyjają rozwojowi, przemyślę to.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.