Skocz do zawartości

mimazy

Members
  • Postów

    1 429
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mimazy

  1. mimazy

    Piwowarów nocne rozmowy

    nadchodzą takie chwile że człowiek doznaje kryzysu osobowości, nie wiedząc czy sam zwariował, czy cały świat wokół zwariował, w każdym bądź razie poczucie tego kontrastu jest dziwne To wygląda na poważną ofertę http://kotlewski.radom.pl/2010/08/04/nowa-oferta-firmy-kotlewski-krzyz-na-klopoty/ a czytając wiadomości nie wiadomo czy śmiać się czy płakać...
  2. mimazy

    nowy

    Jak to co złego?? Nie dostaje się "plusa" na dzień dobry :( Generalnie różnica jest taka jak zrobić kiełbasę i szynkę z mięsa, a gotową surową kiełbasę i wypeklowaną szynkę uwędzić i obgotować- też będzie dobra, a nawet może być lepsza, ale nie ma się wielkiego wpływu na smak, skład etc. Ktoś to zrobił za nas. Niewątpliwie dużo mniej kłopotu i zachodu, a efekt dobry. Osobiście nie widzę nic złego w chmieleniu ekstraktów (brewkitów nie stosowałem) ale poprzestanę przy słodach raczej, i ile będę miał możliwość Wbrew opinii wielu kolegów uważam że bardzo dobrze jest, o ile nie miało się wcześniej do czynienia z fermentacją np wina domowego zacząć od ekstraktów czy brewkitów, etapami zwiększając zakres wpływu na ostateczny produkt ucząc się opanowywać proces
  3. uwarzyłem XI warkę- eksperymentalne Ginger Ale pomyślałęm że poeksperymentuję z dodatkami niesłodowymi i zkleikowałęm w 80-85°C 2 kg kaszy jęczmiennej w 10 l wody, (ciężko mi było oprzeć się imperatywowi by krupnik posolić) :) 3,5 kg pilzeńskiego 0,5kg karmelowy ciemny Steinbach dla pewności słód uzyskany ze skiełkowania 0,25 kg prosa zmielony maszynką, niestety zamiast trzymać go w odwodzie i obserwować jak enzymy sobie radzą z nadmiarem skrobi, to dodałem go od razu 50°C 10 min 69°C-> 67°C 30min po 30 min po skrobi nie było śladu, dla pewności potrzymałem znacznie dłużej. 67°C->65°C 50min wysładzanie w miarę sprawnie, gotowanie w 2 garach żeby zredukować objętość, 15g chmiel lubelski 55min 26g chmiel lubelski 25min mech irlandzki 15min 160g imbir obrany świeżo starty 10min 24l 13blg drożdźe US-5
  4. wczoraj w Antyradiu był konkurs z pytaniem "ile cm na dobę rośnie chmiel?" i nagrodą- szkoleniem z oceny sensorycznej piwa... za wolno otworzył mi się komputer i nie wygrałem
  5. mam wrażenie że powinno się to zgłosić do administracji allegro jako naruszenie zasad.
  6. abstynencja też może być, ewentualnie rezygnacja z piwa na rzecz cydrów, win, miodów albo destylatów czystych i nalewek, spektrum możliwości w zakresie alkoholu jest wielka, po za tym pozostają kwasy chlebowe i inne napoje nisko- lub bez- (w przypadku zastosowania wyłącznie bakterii kwasu mlekowego) alkoholowe... poza tym serowarstwo (jeśli warzysz dla samej przyjemności procesu) wędliniarstwo, pieczenie chleba...
  7. kluczowy jest aromat więc wydaje mi się że lepsze były by stare rasy typu koksa (ale to intuicja raczej niż wiedza) generalnie jak najmniejsze aby proporcja skórek do masy była jak największa , nie zaszkodzi dodatek rajskich jabłuszek czy wręcz dzikich (ale to wiąże się z ich kwasowością, coś za coś) Raczej słodkie niż kwaśne, bo słodycz przeminie, a kwas... Pestkami nie ma co się przejmować, grunt żeby nie było zepsutych. Kwas pruski rozkłada się w środowisku H2O+CO2 pomocny może będzie ten wątek na forum winiarskim http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=2121
  8. jeśli chodzi o sprzęt to z powodzeniem sprawdza się (dla ilości domowych nie rzemieślniczych) sokowirówka. Ewentualnie elektryczna szatkownica z drobną tarką. Oczywiście daje się do fermentacji także wytłoki i wyciska dopiero po burzliwej. Zamiast drożdży piwnych lepiej powinny się sprawdzać winiarskie podbijające aromat (np anka aromatyczne) Polecam mocniejszy cydr gruszkowo- miodowy (z gruszek, z udziałem dzikich gruszek i dzikich jabłek, dosładzany miodem) miód wspaniale komponuje się z aromatem gruszkowym. Obawiam się że jedynym sposobem na słodki cydr jest laktoza albo słodzik. PS właściwie to tarka- szatkownica byłaby lepsza, bo w sokowirówce z wirującym sitkiem najbardziej uciążliwe jest czyszczenie sitka co chwila, zaś szatkownica czy sokowirówka typu tutii-frutii pracują w trybie ciągłym.
  9. polecam także jako źródło bakterii kwasu mlekowego suchy zakwas piekarniczy który można nabyć w sklepach ze zdrową żywnością, ewentualnie (choć zabrzmi to szokująco) kwas z kiszonych ogórków
  10. mimazy

    Piwo "chlebowe"

    nazwa kwas jest adekwatna- dodano ich aż 3 rodzaje a do piwa mogły by być przydatne drożdże a napoje słodowe o nazwie kwas to raczej brzeczka niż piwo
  11. mimazy

    Podpiwek

    instrukcja "Podpiwku Kujawskiego" Delecty wyraźnie mówi o produkcji granatów czy raczej min-pułapek: daje to 50-60g na litr czyli 5-6 razy za dużo
  12. mimazy

    Podpiwek

    zrobiłem tak samo- zagotowałem 2 paczki podpiwku kujawskiego w 20l wody, z cukrem (nieco więcej niż w przepisie) po ostudzeniu dodałem drożdży us-5 (nieco za dużo) i przefermentowałem. Niestety przetrzymałem po fermentacji ze 2 doby nad gęstwą, w dodatku temperatura wzrosła co jak sądze niekorzystnie wpłynęło na smak. Dodawszy 10g cukru na litr rozlałem. Nie wiem czy to kwestia powyższych błędów czy tego że całość była zrobiona na cukrze jak bimber ale mocno "daje drożdżem" Złę nie jest ale dobre też nie
  13. jak w jajeczku będzie salmonella to sanepid się dowie że salmonella była w piwie domowym
  14. Bnp -> Może niczym pan z reklamy pilnujesz żeby nie spasteryzować
  15. zmartwiłeś mnie, a tak je lubiłem... jednak skoro mam karton od Grolscha to pasują, etykietki przyklejam mniejsze na szyjce, a ciśnienie normalne (10g cukru/litr) wytrzymują, więc syf nie taki tragiczny nie żebym kupował ten produkt dla butelek (a tym bardziej zawartości), ale skoro mam to z lubością korzystam
  16. a ja bardzo cenię Grolscha... za butelki Wystarczy zabezpieczyć przed światłem bo są zielone
  17. skoro do krieka na cichej fermentacji dodaje się przefermentowanych osobno wiśni, to można i żurawin a tak serio to robiłem rozmaite eksperymenty cydro-podobne (bo piwo wymaga słodu) czyli cukrowe albo miodowe napoje fermentowane o mocy 4-9% alkoholu z przyprawami, owocami świeżymi i suszonymi. Żurawiny nie stosowałem ale czemu nie Tyle że to bardziej temat na http://wino.org.pl/forum/ bardziej
  18. pewien włoski smakosz (lub kucharz, nie pamiętam) powiedział "my we Włoszech mamy dobrą kuchnię, a wy w Polsce macie sanepid" pewnie będzie potrzebne osobne pomieszczenie do śrutowania, osobne do zacierania, osobne do wysładzania, osobne do fermentacji, osobne do rozlewu, w każdym umywalka i toaleta z umywalką, wszystkie pomieszczenia w kafelkach, blaty ze stali nierdzewnej, no i oczywiście obowiązkowa pasteryzacja :) a mówiąc serio to napewno jeśli będzie się to odbywać w mieszkaniu sanepid nie zgodzi się, nawet sklep nie może mieć połączenia bezpośredniego z mieszkaniem, a co dopiero produkcja spożywcza.
  19. Zorientowałem się właśnie że nie opisałem kilku warek a więc warka VII Herman's Ale (przeznaczone na Dymarki Świętokrzyskie, nazwa jest nawiązaniem do postaci z inscenizacji pogrzebu, będzie na stypę ) wędzony Steinbach 2,5 kg owsiany 2,5kg żytni 1,5kg pszenny ciemny 1kg karmelowy ciemny Steinbach 1kg karmelowy ciemny Strzegom 0,5kg melanoidynowy 0,5kg caraamber 0,5kg 50°C 30min 69°C 30min 75°C 10min czekoladowy po próbie jodowej 150g miód gryczany 550g miód rzepakowo-mniszkowy 1150g miód wielokwiatowy 100g miody łącznie ok 1,8kg dodane pod koniec gotowania chmiel marynka 17g 60min, 19g 45min chmiel lubelski 50g 30min, 39g 10 min mech irlandzki na 15 min przed końcem gotowania łącznie 43l 14blg drożdże US-5 wysładzanie szło tragicznie wolno, dopiero oswajam się z działaniem śrutownika alfa więc dużo mąki, trudne słody (jęczmienny to mniejszość) warka VIII weizen klasyczny pszeniczny jasny 3,5kg pilzeński 1,5kg 44°C 33min 50°C 5min 67->65°C 40min 75°C 10min gotowanie 125min, chmiel marynka 27g 55min 23,5l 12blg drożdże 3068 warka IX Marcinowe Pale Ale (warka zlecona, dla znajomego) Pale ale 4kg 67->65°C 55min marynka 10g 60min, 15g 45min lubelski 20g 25min, 20g 10min drożdze us-5 23l 11blg po poprzednich eksperymentach wysładzanie czysto jęczmiennego piwa to sama radość, jak w dowcipie o rabinie i kozie Warka X Gryczane Ale (pierwsze podejście do zasypu niesłodowego) Monachijski I 2,36 kg Pale Ale 1,075kg kasza gryczana łamana (kleikowana) 1kg melanoidynowy 0,25kg caraamber 0,25kg karmelowy ciemny Strzegom 0,25kg płatki owsiane 0,040kg czekoladowy Litovel (po próbie jodowej) 0,012kg cukier (w założeniu palmowy, ale pewności nie mam, azjatycka sprzedawczyni nie rozmawiała w żadnym z języków które znam, ja nie rozmawiam w żadnym z języków które znała Ona) białe, lekko żółtawe kosteczki 1,5x1,5cm połupane z tafli, w smaku cukier puder sprasowany 0,48kg dodane pod koniec gotowania gotowanie 85min chmiel lubelski 25g 55min, 25g 30min, 20g 8min drożdże US-5 25l 13blg po raz pierwszy nie miałem przełomu- mam wrażenie że cały osad pochodził tylko z mchu irlandzkiego, pojedyńcze cienkie płatki na powierzchni
  20. a czy butelki te mają szeroki czy wąski kołnierz pod kapslem??
  21. przedstawiłem przecież http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=22905 PS to trochę tak jakby komuś powiedzieć masz garstkę słodu, szczyptę chmielu i uwarz mi 0,5l piwa. Myślę że bez kilkunastu litrów alkoholu niskoprocentowego i kilkunastu stopni poniżej zera nie warto liczyć na jakiekolwiek sensowne rezultaty.
  22. Jeśli to było pytanie czy ja przeprowadziłem proces wymrażania to odpowiem że nie, nie eksperymentowałem w ten sposób. Znam tylko z opisów i relacji. Teoretycznie to zrobienie z 5%- 40% wymagałoby ośmiokrotnego zmniejszenia objętości, czyli z 8 litrów wybrać 7 litrów lodu. Pewnie nieco łatwiej zrobić piwo o mocy 10% wtedy redukcja objętości byłaby tylko czterokrotna i z 8 litrów trzeba by wybrać tylko 6 l lodu;) oczywiście to model teoretyczny, bo w lodzie uwięzione będzie też piwo, a więc i nieco alkoholu, ale powtarzając czynności... można dojść do wprawy
  23. Przypuszczam że tą metodą powstawały likiery miodowe krupnik- bo niby skąd "krupy" w nazwie? Krupy, bo sitem wybierano z beczki miodu kaszkę lodową, koncentrując miód. Z czasem zastąpiono to łatwiejszą metodą rozrabiania miodu destylatem- to moja własna teoria tu praktyka http://wino.org.pl/forum/viewthread.php?tid=22905 Napewno wymrażanie piwa bywało popularne w Rosji.
  24. wystarczą kilku-kilkunasto stopniowe mrozy i metalowa beczka pamiętać trzeba że oddzielić można tylko wodę (w formie stałej, zanieczyszczoną nieco uwięzionymi w niej fizycznie częściami piwa) natomiast w pozostałym płynie poza alkoholem będą inne zawarte w piwie substancje (np cukry)
  25. nie sądzę żeby to był dobry pomysł- niewiele pomoże, a utrudni i może zaszkodzić To moja prywatna opinia, bez doświadczenia w tym kierunku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.