Skocz do zawartości

Hasintus

Members
  • Postów

    815
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Hasintus

  1. Ja mam tą całą pomarańczową na 7 elementów, jest bardzo solidna i stabilna, można ją przenosić razem z butelkami, ociekająca woda zbiera się w rynience podstawy. Jestem z niej bardzo zadowolony.

    W zasadzie to ona jest czrewona a nie pomarańczowa. :)

  2. do kwasu to teraz, za moich czasów kwasów się gościom nie podawało.

    Nie traktuj tego tak osobiście. My mamy kilka starych kegów do rozbrojenia, już zaliczyłem prosto w pysk z pozostałości po weizenie, a Darek ostatnio z jakiegoś angola. :D

  3. Do tego skoki temperatury fermentacji i ogólne słabe jej warunki dadzą trochę estrowej nutki i acetaldehydu, które są obecne i typowe dla Ciechana. Do tego nie za mocne nachmielenie "e voila". Ale chyba lepiej obrać sobie za cel lepszy ideał.

  4. Można i tak :/ ale szczerze mówią spodziewałem sie innej wypowiedzi. Czy odpowiadanie na posty w kołysce na temat bulkania jest mniej męczące?

    To autorskie receptury czy zaczerpnięte z neta?

    Z tego co się orientuję to są receptury zaczerpnięte z książków, ale to mało ważne, najważniejsza jest fermentacja :lol:

     

    Anteks! Ty lepiej powiedz jak otworzyć te kegi ;)

  5. Nie czytałem całego wątku, może gdzieś to już napisano: można rozważyć filtrację osadu przez szyszki chmielowe. Ale dla mnie najwygodniejszy jest whirpool. W prosty sposób za pomocą łyżki kręcę przez kilka minut, potem odczekuję ok. 10-15 min. i spuszczam kranikiem u dołu prawie wszystko, zostaje może pół szklanki.

  6. Warka 64 - Oostvleteren czyli Abbaye de Chambrai 12

     

    ... wyszło 23 litry o gestości 24 blg, zadane 2 litrowym starterem przygotowanym z 1 litra gęstwy po witbierze i 1 litra świeżej brzeczki 9 blg. Po 12 godzinach już ładnie fermentuje, mimo dość niskiej temperatury.

    Wymiennik wyjątkowo schłodził mi brzeczkę do 12 stopni i w takiej temp. zadałem drożdże, następnie podgrzałem do 14 st...

    Opłaciło się zrobić porządny starter. Mimo niskiej temperatury fermentacja ruszyła szybko i po 12 godzinach była już pokaźna piana. Na przeciągu 2 tygodni burzliwej stopniowo podnosiłem temperaturę do 20 stopni, przelałem na cichą, odfermentowało do 4 blg z 24. To chyba niezły wynik.

  7. Aromat złożony, przyjemna skomplikowana mieszanka przeróżnych owoców: malin, truskawek, śliwek, wiśni zatopionych w delikatnie karmelowym tle.

    Piana wysoka jasnobrązowa poszarpana, zbita i rozstrzelona.

    Barwa brązowa mętna.

    Smak wprost wspaniały, zrównoważony mocno owocowy, leciutko karmelowy, słodowy, bardzo delikatna czekolada z wyraźnie kwaśnym akcentem i całą gama dzikich lambikowych posmaków. Pod koniec degustacji doszukałem się jakichś delikatnych kartonowych posmaków.

    Bardzo dobrze zbalansowane, kwaskowość i mocne nagazowanie (wyłaziło z butelki) powoduje, że piwo wydaje się nadzwyczaj lekkie i pijalne.

     

    To piwo to mistrzostwo świata, nawet w Belgii trzeba by trochę poszukać aby znaleźć coś na tym poziomie. Coder gratulacje!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.