Skocz do zawartości

Gabe

Members
  • Postów

    216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gabe

  1. Gabe

    Krwiodawstwo

    No ale już w tym wątku się przewinęło - rząd (a konkretniej państwo) nagradza dawców krwi, ale z cudzej kieszeni: zyskuje pacjent/służba zdrowia - krew, zyskuje dawca - odliczenia od podatku, darmowy przejazd, ominięcie kolejek w służbie zdrowia i właśnie ten dzień wolny, który "traci" pracodawca. Może w wielkich firmach jest to zjawisko marginalne, ale w wielu przypadkach taki dzień wolny bez ustalenia z pracodawcą/przełożonym to czyste działanie na szkodę firmy - pracodawca musi znaleźć kogoś, kto musi w tym dniu wykonywać obowiązki nieobecnego, a nieuprzedzony wcześniej może nie być w stanie tego zrobić, do tego często cierpią współpracownicy (jak w przypadku anteksa - w systemie zmianowym ktoś musi wziąć dodatkowy dyżur, w innych przypadkach też ktoś musi wziąć na siebie obowiązki nieobecnego, chyba że pracuje się w systemie "od tego miejsca do fajrantu"). Dlatego nie podoba mi się podejście: chcę mieć wolny wieczór na wyjście z kumplami, to pójdę oddać krew, a pracodawca niech mnie pocałuje w zadek, bo jedynie tyle mi może zrobić - bo to myślenie wybitnie egoistyczne.
  2. I nie dyskryminuj kobiet, na tym i na sąsiednim są takie piwowarki, że możemy wszyscy razem wzięci im buty czyścić
  3. Gabe

    Krwiodawstwo

    Ja mam wrazenie, ze coder nie krytykuje dnia wolnego za oddanie krwi, a oddanie krwi za dzien wolny. To leksykalnie kwestia zamiany szyku slow, ale naprawde roznica znaczna. Wiem ze dla potrzebujacych to zadna roznica, z jakich pobudek ktos oddal krew, ktora mu wlasnie przetaczaja, ale to robi kolo piora tym, ktorzy traktuja oddawanie krwi zgodnie z nazwa - honorowo. Oddalem krew raz w zyciu, planowalem kolejne, niestety okazalo sie ze pewna moja wada genetyczna uniemozliwia mi to wlasciwie do konca zycia.
  4. Gabe

    Krwiodawstwo

    Owszem, wbrew pozorom czasem ma - może (ma prawo) nie zaakceptować wniosku urlopowego, jeśli uzna, że może to zaszkodzić interesom firmy. Poza tym w dobrym tonie jest taki dzień wolny z przełożonym skonsultować, choćby z powodów poprawnych stosunków międzyludzkich.
  5. Kwaśnienie to praca dzikich drożdży lub bakterii - jeśli zostawisz brzeczke zbyt długo bez drożdży piwowarskich, to coś się nią w końcu zajmie, dlatego coder napisał o pasteryzacji (owo podgrzanie do 80°C bez gotowania i zostawienie pod przykrywką, żeby nic nie weszło z powietrza).
  6. Skoro nie posiadasz drugiego fermentora, to nie możesz rozlać dodając rozpuszczony środek do refermentacji do fermentora, bo albo zamieszasz i wzruszysz drożdże, albo nie zamieszasz i cukier się nie rozejdzie po piwie. Wyjście dla ciebie to albo sypanie po równo do każdej butelki, albo zrobienie syropu i wpuszczanie do butelek strzykawką. Albo dokupienie kolejnego fermentora. Co do surowca, najtańszy wystarczy, nawet cukier stołowy, przy tej ilości nie zauważysz różnicy.
  7. To na początku. Ja obecnie mógłbym jedynie warzyć i fermentować, a rozlew bym oddał w czyjeś inne ręce, w zamian za skrzynkę do późniejszej ewentualnej konsumpcji
  8. Jak nie otwierasz co chwilę fermentora, to się nie zepsuje.
  9. http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=1236 Tu masz ciekawą listę.
  10. Mojej żonie bardzo smakują piwa pszeniczne i to w tę stronę radzę pójść. Chociaż podobno istnieją żony, które lubią piwa goryczkowe Ale wracając do tematu: syrop Herbapolu to cytuję: "Cukier i/lub syrop glukozowo-fruktozowy(...)" plus aromaty. Aromatów drożdże nie zjedzą, natomiast cukier tak. Resztę sobie sama dopowiedz. Jak ktoś chce piwo z sokiem, to niech sobie dolewa do szklanki, sposób sprawdzony, pewny i nie wymagający nakładu sił.
  11. Gabe

    Jabłecznik

    Nie wyjdzie Ci polskie Somersby - chyba że wymieszasz w szklance 50/50 piwo - sok jabłkowy.
  12. To sprawdź gęstość jeszcze jutro i pojutrze i daj średnią arytmetyczną
  13. A gdzie ci się tak śpieszy? Daj czas na dofermentowanie (większość to nie całość) oraz na opadnięcie ich na dno. Inaczej możesz mieć albo przegazowane piwo, albo centymetrową warstwę drożdży w butelce.
  14. Szyszki dla mnie to genialne rozwiązanie jeśli chodzi o odfiltrowanie brzeczki od chmielin - wykorzystuję do tego ten sam fermentor, którym filtruję zacier (fermentor z kranikiem + oplot, oczywiście umyty i zdezynfekowany).
  15. Narzędzia -> Opcje -> Zaawansowane -> Ogólne -> zaznacz "Sprawdzaj pisownię podczas wprowadzania tekstu"
  16. Może i nie rusza złoża, ale nieco też komplikuje sprawę - woda, jak wszystko w naszym świecie (włącznie z człowiekiem) jest leniwa i dąży do wykonania pracy jak najmniejszym kosztem, a jej zadanie w tym wypadku to jak najszybciej dostać się do kranika :] Lejąc po talerzyku, a więc unikając mieszania górnej warstwy młóta, motywujesz ją do przepływania tą samą drogą, którą już wcześniej przebyła - a to niestety może pociągnąć za sobą słabszą wydajność. Ja leję 'chlustem' i odczekuję kilkanaście minut na ponowne ułożenie się złoża. Przy 3-4 kg zasypie i partii wody po 5l nie ma szans, żeby ruszyła się dolna część młóta, która wraz z wężykiem z oplotu tworzy złoże filtracyjne - miesza się tylko górna część. (oczywiście etap talerzyka też przerobiłem i mam go za sobą )
  17. Gabe

    Kolendra do Wita

    W internecie nic nie ginie http://archiwumallegro.pl/kolendra_100_g-1952716934.html
  18. Przy drożdżach górnej fermentacji większość ekstraktu jest przerobiona w około 48h.
  19. http://www.youtube.com/results?search_query=all+grain+brewing&oq=all+grain+brewing Weź na poprawkę to, że to filmiki z różnych stron świata, więc często metody i sprzęt różni się od tych, których używają Polacy (taki filtrator z oplotu to chyba nasz rodzimy wynalazek). Ale sam proces jest zasadniczo wszędzie ten sam - zacieranie, filtrowanie/wysładzanie, chmielenie.
  20. Gabe

    ...cena chmielu....

    Proś mnie, mam prawo do własnego zdania A tak poza tym - http://pl.wikipedia.org/wiki/Ironia#Sygna.C5.82y_ironii
  21. A nie jest tak dlatego, że glukozę drożdże przerabiają w biegu, a sacharozę muszą najpierw rozbić na cukry proste?
  22. Od dłuższego czasu również planuję zrezygnowanie z cichej - niestety gdzieś popełniam błąd i zazwyczaj na cichej trafia się jakiś tlenowiec. Mógłbym oczywiście dążyć do doskonałości i szukać słabego ogniwa, ale... robię też piwa bez cichej i wychodzą smaczne. Poszperałem nieco w sieci i doczytałem się, że cicha jest wskazana dla piw mocnych i piw dolnej fermentacji, a to dlatego, że tam proces ten trwa dłużej i przebywanie młodego piwa z drożdżami martwymi i uśpionymi (czyli osadem na dnie) może źle wpłynąć na smak. Przy górnej fermentacji, kiedy trwa to 2-3 tygodnie, tego problemu nie ma, albo jest niezauważalny, a więc można przedłużyć burzliwą kosztem rezygnacji z cichej. Oczywiście trzeba wtedy zachować większą ostrożność, przy przelewaniu na cichą często "motywuje" się drożdże do dalszej pracy, dzięki czemu piwo jest dofermentowane, tu trzeba będzie robić test FTT i pilnować końcowego ballingu. No i zaburzony jest cykl w browarze, bo trzeba dłużej czekać na gęstwę po piwie.
  23. Gabe

    ...cena chmielu....

    Poszukałem u źródła: http://www.kp.pl/dla-mediow/aktualnosci/kompania-piwowarska-stawia-na-polski-chmiel.html Dziwnie zgadzają się wartości udziału procentowego i plan na najbliższe lata. Tyle że KP motywuje to: "(...)względami handlowymi, takimi jak jakość na światowym poziomie, honorowanie warunków kontraktów oraz ceny rynkowe", a nie nakazami Unii.
  24. Gabe

    ...cena chmielu....

    W żadnym artykule nie podano nawet linka do materiałów źródłowych (a pod jednym nawet się autor nie podpisał i nie ma daty newsa/artykułu) - dla mnie wartość merytoryczna tych linków jest niestety bliska plotkom rodem z tabloidów. Jeszcze kilka lat temu artykuł w tak poważnym serwisie jak gazeta.pl by mi wystarczył, ale obserwując w zeszłym(?) roku plotkę na temat bydlęcej żółci (po raporcie IJHARS), która niczym wirus rozpełzła się po wszystkich możliwych miejscach w sieci, mutując po drodze jak to klasyczna plotka, przestałem być taki ufny Zresztą szybki rekonesans w sieci pokazał taką mutację - redaktor podpisujący się 'mig' zaczął od stwierdzenia: A tu artykuł źródłowy w Gazecie Prawnej: http://biznes.gazeta...niego_piwa.html Czy ktoś tam widzi stwierdzenie, że ktoś będzie polskie browary (wszystkie!) zmuszał do zakupu polskiego chmielu? W serwisie mowimyjak (o którym pierwsze słyszę) doszło już do tego, że to Unia nakazuje... Więcej zdrowego rozsądku
  25. U mnie pędy wystawiła nad ziemię już Marynka (dwa) i Hallertauer (też dwa). Lubelski póki co bez odzewu (ale chyba to odmiana późniejsza?). Póki co sztobry siedzą w donicach, po Zimnych Ogrodnikach mam zamiar wysadzić je do gleby, chmielnik póki co mam w głowie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.