Skocz do zawartości

Oskaliber

Members
  • Postów

    3 000
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    59

Odpowiedzi opublikowane przez Oskaliber

  1. Dokładnie tak jak mówi kantor. Nie ma czegoś takiego jak fermentacja cicha w kontekście biologicznym/chemicznym. Jest po prostu fermentacja, która odbywa się nieliniowo i pierwszą fazę ma intensywniejszą od końcowej, ale ta końcówka to też jest wciąż po prostu fermentacja. Zwroty burzliwa i cicha zostały wprowadzone po to, aby odróżnić trzymanie piwa w pierwszym wiadrze i dekantację do drugiego. 

     

    A jak ktoś nie zna takich podstaw jak wiki, to nie wiem czego szuka na forum. 

  2. Dnia 12/20/2017 o 15:58, Tombatold napisał:

    Możesz wytłumaczyć w takim razie, co Browarnicy z Zachodu od Odry robią z tymi fermentorami i po co, czy za każdym razem traktują w ten sposób swoje piwo?

    Szczerze mówiąc nie za bardzo rozumiem pytanie. 

     

    19 godzin temu, wizi napisał:

     

    To, że ktoś koślawo przetłumaczył angielską książkę, nie oznacza, że powinniśmy bezrefleksyjnie powtarzać błędne sformułowania. Z punktu widzenia języka polskiego słowa cichy i burzliwy są w kontekście fermentacji mylące. Równie dobrze moglibyśmy o fazie lag powiedzieć, że jest to fermentacja cicha i takie sformułowanie byłoby poprawne, gdyż odnosi się do braku widocznych objawów fermentacji. Dlatego wolę sformułowania typu: "przelewanie na cichą" czy "dekantacja znad drożdży", które nie pozostawiają miejsca na błędne zrozumienie procesu, przede wszystkim przez początkujących piwowarów.

    Początkujący nie mieli nigdy problemu z rozumieniem tych pojęć dopóki nie pojawiła się teoria o cichej w pierwszym wiadrze. To są określenia umowne. Równie dobrze zamiast burzliwa i cicha możemy mówić pierwsza i druga, ale przyjęło się tak jak się przyjęło. Zobacz sobie chociażby definicję cichej z tutejszej wiki, na której się wychowały całe pokolenia piwowarów. 

     

    "W praktyce browarniczej często fermentacje dzieli się na dwie: fermentację burzliwą - do momentu opadnięcia piany, ok. 5-10 dni po której dekantujemy piwo do innego zbiornika, pozostawiając na dnie osady i większość drożdży; i fermentację cichą (ok. 2 tygodni) w czasie której piwo jeszcze nieco dofermentowuje i klaruje się."

     

    Ogólnie polecam przejrzeć forum od powstania gdzieś pewnie do 2012-2013 (z datą strzelam, nie pamiętam dokładnie, kiedy problem się pojawił). Wszyscy używali pojęć burzliwa/cicha w rozumieniu primary/secondary i wszyscy się doskonale rozumieli. A teraz zawsze ktoś chcący uchodzić za mądrego musi wtrącić swoje trzy grosze o cichej w pierwszym wiadrze, byle tylko się przyczepić, nawet jeśli z kontekstu doskonale wiadomo o co chodzi. 

  3. Dnia 12/19/2017 o 14:52, wizi napisał:

    Chyba chciałeś napisać, że jest konieczna na każdych drożdżach. Natomiast "przelewanie na cichą" nie jest konieczne, bo cicha fermentacja tak czy inaczej zajdzie.

    Tylko na to czekałem... na tym forum już nic się nie da napisać o cichej żeby jakiś mądrala nie musiał tego wtrącić. 

     

    Z chemicznego punktu widzenia nie ma czegoś takiego jak fermentacja burzliwa i cicha. Jest po prostu fermentacja. A polskie burzliwa i cicha to odpowiedniki angielskich primary i secondary, które oznaczają właśnie pierwsze wiadro i przelew do drugiego. Przez lata wszyscy doskonale rozumieli i co chodzi, po czym ktoś wymyślił jakąś swoją śmieszną definicję i nagle wszyscy podchwycili. 

     

     

  4. Linki do zdjęć nie działają. Generalnie zjełczałe masło to kwas masłowy, a skarpety to kwas izowalerianowy, więc jeśli faktycznie pachnie to tymi związkami, to jest to infekcja, której się nie pozbędziesz i całość jest do wylania. Chyba, że jest to zapach bardziej gotowanej kapusty, wtedy jest ok. 

     

    Na przyszłość polecam lekturę:

    http://www.beerfreak.pl/warzenie-piw-kwasnych-lactobacillus/

    http://www.beerfreak.pl/warzenie-piw-kwasnych-zakwaszanie/

    http://www.beerfreak.pl/warzenie-piw-kwasnych-problemy/ (w tej części więcej o wspomnianych przez Ciebie aromatach)

  5. 40 minut temu, zasada napisał:

    Nawet jak będzie to 11?

    Mr.Malty do 3 galonów 1.044 oblicza jedną paczkę 11,5 g sucharów.

    Osobiście robiłem 19 litrów na 2 paczkach w34/70 a na gęstwie goniłem koźlaki.

    No ale przecież drożdże płynne a suchary to zupełnie inna ilość komórek. 

     

    2 paczki w34 do 19 litrów lagera 11blg jak najbardziej wystarczą (tak samo jak jedna do 10 litrów), co nie zmienia zupełnie faktu, że 1 fiolka płynnych do 10 litrów 11blg nie wystarczy, nawet gdyby drożdże wyszły wczoraj z laboratorium. Możesz zresztą też sobie to wklepać w mrmalty. 

  6. 14 minut temu, seevin napisał:

    Ok, w takim razie na początek zrobię jakiegoś lagera. Czy w w/w temperaturze mogę go zrobić na tych drożdżach, żeby uzyskać dobrą gęstwę? Warka 10L wystarczy? 

    Możesz zrobić, gęstwa będzie ok i wystarczy, tyle że ten lager będzie też estrowy w takiej temperaturze. No i pamiętaj, że do 10l lagera i tak potrzebujesz 1-1,5l starter, zależnie od wieku drożdży. 

  7. 21 godzin temu, Bazi_heej napisał:

    Mogę spróbować z kilkoma butelkami aby je przenieś do pokoju gdzie jest 21st.

    A tak jak to wyglądało:

    Brzeczka fermentowała 14 dni w temp. 21st.

    Refermentacja 10 dni w temp. 21st.

    Następnie przeniosłem piwo do garażu i tam jest do tej pory w temp. 10-12st.

    No więc tak jak mówię. Za krótka refermentacja i tyle.

     

    20 godzin temu, Bazi_heej napisał:

    Sprawdziłem i 18.11 wyniosłem piwo do garażu do niższej temperatury. Myślisz, że jak je teraz po 3 tygodniach przeniosę do cieplejszego pomieszczenia drożdże jeszcze są w stanie ogarnąć temat?

    Są.

  8. 3 godziny temu, ronson napisał:

    Witam,

    Właśnie uwarzyłem pierwszą warkę.

    Chciałem zrehdratować drożdże ale szło to powoli, jak wlewałem drożdże to było trochę piany, pośrodku suche drożdże, a po wlaniu w słoiku zostało trochę gęstej wody.

    Czy jest szansa, że fermentacja ruszy?

    Qlbo od razu dodać drugie drożdże?

    Bo jak się rehydrazuje to to zamieszać trzeba...

     

    Fermentacja ruszy, ale przy takiej temperaturze otoczenia dobre piwo z tego nie wyjdzie.

  9. Jak ma być stylowy porter angielski, to po pierwsze podstawą jest słód brown, po drugie przy takiej ilości słodów palonych wyjdzie prawdopodobnie zbyt palony. 

     

    25 minut temu, Bachi napisał:

    Brakuje mi tu jeszcze palonego jęczmienia.

    To jest porter a nie stout. Palony jęczmień jest tu niewskazany.

     
  10. 2 godziny temu, Jasiu napisał:

    Różne są opinie, ale zazwyczaj droga piwowarów jest ta sama (w tym moja) - kilka wtopek przy używaniu samego Oxi, zmiana na NaOH + Starsan i zapomnienie co to infekcja.

    Całe życie używam tylko OXI, nigdy nie miałem infekcji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.