Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 832
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez dziedzicpruski

  1. Robiłam kiedyś karmelowy żytni (podobny do angielskiego 150 ebc),zatarłem w ziarnie,potem prażyłem (na mokro) nie mam pojęcia w jakiej temperaturze,ale wyszedł cos koło 150-200 ebc (na oko),po przełamaniu jak kryształek skameralizowanego cukru,jak kupie w końcu termometr to mam w planie uprażyć surowe ziarno,chcę dosyć mocno,tak koło 200 sC
  2. Jakby producent udostępnił nieformalną listę jakie są to drożdże9z jakiego browaru pobrane,czy tez od innych producentów drożdży) byłoby łatwiej przewidzieć efekty.
  3. Najlepszy jest tytuł,odświeżająca to możne być woda .
  4. Zostaw jak jest,przecież te drożdże maja pracować na granicy swojej wytrzymałości temperaturowej,podniesiesz po tygodniu czy dwóch.
  5. Jak te rurki zachowują się bez drutu trzymającego to w kupie,rozjeżdżają się ?
  6. z forum: z forum 2: Także jak widzisz nie jest to mój wymysł. Jakie są konkretnie mechanizmy to już sam sobie poszukaj, mi się nie chce. No,mi tez się nie che szukać następnych piwnych opowieści z krypty. Z mojego doświadczenia; miałem pare piw na małej ilości drożdży na starcie i jakoś nie były specjalnie inne .
  7. To jeszcze napisz co przeszkadza tym drożdżom dofermentować prawidłowo piwo,co one jakieś upośledzone są jak jest ich mniej na początku fermentacji ?. Moim zdanie problem jest tylko z lagiem,jak już się namnożą to przecież nic je nie powstrzyma od przerobienia tego co mają przerobić.
  8. 90 % to przesada,sądzę,że jakieś 70 % Polaków to dekle...
  9. Na chmielu muszą być na bank jakieś dzikie drożdże, wiec lepiej jakiś go zdezynfekować, pojęcia nie mam jak ,nigdy tego nie robiłem .
  10. Dlatego zostaw tak jak jest,nie ma nić bardziej syfnego (poza oczywistą infekcją) niż przegazowane piwo,albo wysoko nagazowane mocne.
  11. Pojaśnię trochę za pomocą tego bloga http://wposzukiwaniu...centow-i-z.html,te dolne komentarze są moje. Pomysł jest z rosyjskiego bloga o chlebie (tam dowiedziałem się ,że są specjalne kultury bakterii mlekowych,być może to to dają w piekarni fogiel i fogiel)),przy okazji jak ktoś interesuje się piekarstwem to stwierdzi,że jesteśmy w totalnej dupie jeżeli o to chodzi,nie spotkałem polskiego bloga o chlebie który byłby choć namiastką tego rosyjskiego-daje radę go ogarnąć za pomocą translatora .
  12. Miałem mrożone prosto z saszetki, i nie wystartowały,jakoś też w temacie 13 stron nie widzę entuzjazmu i jakiś spektakularnych sukcesów u innych,ze skosami nie miałem problemu jak do tej pory. Jeszcze napisze jak pobudzam te ze skosów, do strzykawki pobieram ze 2 cm wrzącej brzeczki,zatykam i studzę, jak wystygnie,nagrzewam igłę (inna,bo czasem się zatyka tym plastikiem) i przepalam otworek,potem opalam tą ze strzykawką i wstrzykuje do probówki, jak zacznie hulać to wlewam do słoika z brzeczką (nad palnikiem oczywiście), jak zadziała to do większego i finisz.
  13. W wicie nie ma problemu z 50 % pszenicy to dlaczego ma być problem z jęczmieniem w biedronce.
  14. Proste,trzeba probówki falcon 50 ml,dwie strzykawki,probówki wygotować (zamknięte) przez 30-60 min, pożywkę agar plus brzeczka jakieś 8-10 blg (nie pamiętam proporcji,na browarbiz są), nabrać gotująca się do strzykawki ,zapodać do probówki (zrobić to nad palnikiem kuchenki),chyba przez gruba igłę nie przejdzie ta galareta,także trzeba bez igły niestety, ustawić na skos,jak zastygnie małą strzykawką pobrać z saszetki trochę drożdży. I to mój patent sprawdzony; wypalić dziury w zakrętkach (igłą ),tak żeby weszła cieńsza igła,igłę strzykawki opalić nad ogniem,schłodzić w waciku ze spirytusem,zakroplić ze 2 krople gęstwy do próbówki,dziurę zaspawać rozgrzanym gwoździem,czy śrubokrętem i gotowe,robię tak od 3 lat i jest ok. A, gęstwę też oczywiście nad palnikiem zakroplić.
  15. dziedzicpruski

    Chlebek

    Jak ktoś chce więcej niż tylko zakwas można kupić kultury starterowe piekarnicze 9czyste kultury bakterii kwasu mlekowego,czasem jeszcze z jakimiś drożdżami,zależy od producenta),kupiłem z myślą o kwasie chlebowym,oczywiście wykorzystałem przy robieniu chleba-jest inaczej ,inny zapach ,struktura,tępo wyrastania,myślę,że kultury te można wykorzystać z powodzeniem przy produkcji piw kwaśnych (kwas chlebowy wyszedł po fermentacji całkiem przyjemny,bez jakiś dziwnych smaczków od takiej totalnie spontanicznej fermentacji,ewentualnie do zakwaszenia wita, chyba najlepiej to zrobić po skończonej fermentacji zasadniczej żeby ograniczyć ilość kwasu mlekowego.
  16. Lepiej skosy robić,mrożenie w warunkach domowych to kiepski plan (przetestowałem).
  17. Jakbyś sie jeszcze chciałpodołować tto trochę krochmalu zadaj,będzie bardzie kisielowate,a tak na poważnie ,robiłem pare żytnich i ta oleisytośc mija z czasem w lekkich praktycznie zanika.
  18. dziedzicpruski

    naciągacz

    Teraz to zapewne Jan Kowalski...
  19. Widziałem taki wynalazek (robiony na acetonie),nie rozcieńczysz tego raczej piwem,no chyba ,ze jakimś mocarnym,ewentualnie mała ilość spirytusu do upłynnienia i potem to do piwa,ale to będzie syf ze hej .
  20. Nalewkę trzepiącą i to jak cholera miałem okazję tylko powąchać,śmierdziało to strasznie,nijak się miało z surową czy suszoną marihuaną.
  21. Jeżeli to jest termometr to fajna opcja,z czujnikiem pewnie za około 30 zł. http://allegro.pl/termostat-2-wyjsciowy-dowolne-nastawy-ds18b20-i4640328422.html
  22. Zrobiłem pare stoutów (nie jakieś olbrzymie ilości, tak z 10-15 warek) i jakoś nie miałem takich objawów,jak coś się pierdzieli to jest to zapewne infekcja ,w jasnych piwach trafionych mam większą kwasowość niż w dobrych ciemnych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.