Skocz do zawartości

dziedzicpruski

Members
  • Postów

    2 832
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Treść opublikowana przez dziedzicpruski

  1. Zazdro giry walącej chmielem . Na poważnie: trzymam chmiele w mroźni i nawet te 2-3 letnie wonią raczej normalnie - nie jak świeży, jednak nadal tego zapachu nie można nazwać girą Zależy do czego, chcesz go użyć. IMO, że do piw, gdzie chmiel gra dalszą rolę nada się znośnie (mam na mysli goryczkowy). Aromatycznego bym nie kupywał - chyba, że masz w planach, jakiegoś kwasa (brak aromatu, obniżona zawart alfa kw. od już i tak niskiej) Chciałem użyć strisslespalt do belga na 15 min 30g... a coś w zamian polecicie? Cokolwiek,byle świeże,i tak nie poczujesz żadnej różnicy garunkowej. Co do "gir",to nie czuć tego w granulacie,efekt uzyskuje po zrobieniu piwa,nie czuć ich nawet w gotowej brzeczce,ale już jak leje na cichą to wali ,że "ło matko boska",pocieszające jest to,że po 2 miesiącach zazwyczaj mija.
  2. Większość kontynentalnych już wali gira po roku,nieważne jakby to przechowywać, jakoś te z usa mają się lepiej,choć też nie jest za różowo,czasem śmierdzą,czasem nie,cholera wie od czego to zależy, jak jest alternatywa to warto kupić tam gdzie świeży.
  3. Zapewne drożdże zmutowały od tej czerni .
  4. Zrobiłem osobny temat o kwasie w moim wydaniu, poczytajcie ; http://www.piwo.org/topic/16563-kwas-chlebowy-modern/
  5. Widzę,że powtarza się od czasu do czasu temat kwasu chlebowego, opracowałem sposób na kwas,na podstawie rosyjskiego bloga i trochę go zmodyfikowałem ; To co najczęściej się przewija to stare przepisy ze skórek chlebowych itp., problem ,ze trzeba je zbierać,kupować specjalny chleb,ale kwas najprościej zrobić ze słodu, tak to wygląda; W kwasie nie jest ważne jak przygotujesz brzeczkę ,ale jak ją przefermentujesz,a dokładnie czym ją przefementujesz. Zakwasy dzikie odpadają,maja nieustabilizowana florę bakteryjną, często z przewagą drożdży dzikich ,bakterii gnilnych,octowych i cholera wie czego jeszcze,robiłem eksperymenty 2 i oba mocno średnie, zamiast kwasu wyszło piwo z infekcją,drugim razem kwas,ale o zapachu drożdży,lekkiego kanału,ogólnie mówiąc do wypicia,ale nawetnie kuca przy tych następnych (bezzakwasowych). Z czego to zrobić; można ze słodu karmelowego i jasnego, wyższa szkołą jazdy (no możne przesadziłem), bardziej czasochłonna,ale dająca lepsze efekty to upieczenie specjalnego chleba ze słodu żytniego,no chyba,że kwas chcecie robić pszenny,czy jęczmienny,to odpowiednio z takich słodów. Chleb robi się tak,mielisz drobno słód,można dodać mąki w proporcji jakieś 1/3 max, daje się mała ilość wrzątku,tak,żeby uzyskać masę jak najbardziej twardą,nie wiem jak określić konsystencję, może do zanęty na ryby. Temperaturę trzeba ustalić na 60-70 sC , w tym przedziale trzyma się to przez jakieś 3 godz (najlepiej w piekarniku nagrzanym do 70-80 sC,warto wsadzić w masę termometr), słód się scukrza,masa się rozluźni (upłynni trochę),dlatego na początku ma być geste. Tą masę przekłada się do formy płaskiej do pieczenia (wyłożona papierem) i piecze w piecu (piekarniku) przez paręnaście godzin,minimum 4 ,fachowo z 10 ,z tego powstaje coś w rodzaju pumpernikla, temperatura na początku jakieś 150 sC, jak chcecie ciemniejszy kwas to może trochę więcej powiedzmy 180,potem ma opaść do jakiś 100-120 i się karmelizować,robię to w piecu chlebowym (już po wypieku chleba normalnego) i nie wiem jakie są dokładnie temperatury,w każdym razie nie powyżej 180 bo się przypali(to ma masę cukru). Dobra, mamy "chleb", trzeba zrobić brzeczkę; rozdrabnia się ten chleb,wrzuca do gara (proporcje na jakieś 5-7 blg, brzeczki o objętości około 28L) 2 kg chleba,0,5 sodu jęczmiennego-en dodatek jest po to,żeby scukrzyć ewentualne skrobie z chleba,1 szklanka miodu (można użyć cukier,lub jeszcze 0,5 jęczmiennego),zamiast jęczmiennego może być żytni,pszenny,to już od fantazji zależy. Filtracja (ważna-problematyczna rzecz),nie da się tego przefiltrować jak zwykłe piwo jęczmienne,żyto zaklei filtrator z oplotu i klops, prosta sprawa z ominięciem tych problemów, to duża ilość płynu (prawie cały gar), po ostatnim zamieszaniu wszystko powinno opaść na dno (będzie tego sporo, bo ma to konsystencje raczej pulchną) trzeba zlać to wężykiem zaczynając od góry, zanurzając go w miarę ubywania płynu, koniec zlewania jak zacznie zaciągać muł z dnia (na wylocie wężyka watro b.drobne sito dać, zatrzyma jakieś paprochy), następnie dolewa się do gara gorącej wody (ilość taka,żeby otrzymać potrzebną objętość), miesza, czeka aż muł opadnie i powtarza operację. Brzeczkę trzeba spasteryzować, gotując jakieś 10-15 min (w tym dużym garnku po uprzednim opróżnieniu z mułu), w garze musi być zanurzona chłodnica, ja też trzeba wysterylizować, po 15 min, chłodzi się płyn do jakiś 30-25 sC. przelać do odkażonych wiader(wąż oczywiste też odkażony), wszystko tak jak z brzeczką piwną. Czym to przefermentować (kluczowa sprawa w kwasie) ,kwas ma być kwaśny, więc czyste drożdże odpadają, trzeba użyć kultur bakterii kwasu mlekowego, nazywa się to kultury starterowe piekarnicze (piekarskie), ja kupuję tu http://bioenzym.pl/kultury-starterowe.html. Kluczowa jest też sterylność procesu,to naprawdę musi być wszystko bardzo czysto zrobione, kwas to podatna na infekcje. Jak to smakuje; jak kwaskowaty kompot z jabłek,z dodatkiem śliwek (to zależy od koloru chleba,czy też gatunku słodu karmelowego jaki był użyty),czasem czuje w tym wędzone nuty(nawiasem mówiąc mam plan dodania paru wędzonych śliwek na aromat),z czasem kwasowość się pogłębia,może być mocno kwaśne,coś jak wyciśnięta w sporej ilości cytryna do wody,ale ciągle jest przyjemne w smaku,jak ktoś lubi mocno kwaśne rzeczy. Ile to trwa;fermentacja mlekowa jakieś 24 godz w tem 30 sC i już jest kwaśne i zdatne do picia,znaczy nie smakuje źle,nie jest mdłe i o zapachu surowej brzeczki,po tym czasie można dać drożdże piwne i poczekać jeszcze ze 2 dni,żeby zjadły cukry coby bakterie dały luzu z wytwarzaniem kwasu mlekowego i dalszym zakwaszaniem, może się wtedy wytworzyć alkohol w ilościach max 2% (z brzeczki 6 Blg),jak będzie cieńsza to oczywiście alkoholu będzie mniej, coś jak w kefirze pewnie. Dla tych co nie mogą alkoholu pić,nie dodawać drożdży,lub zrobić słabszą brzeczkę (powiedzmy 3 blg). Z moich obserwacji Blg; przez 60 godzin,płyn po zaszczepieniu bakteriami zrobił się przyjemnie kwaśny (jak kompot na wigilie),dziwna spraw, blg z 7,5 spadło tylko do 6,5,kwas wydaję się być gotowy,problem tylko z nagazowaniem,samo na bakteriach się nie nagazuje raczej (bakterie nie wytwarzają gazu), dodanie drożdży spowoduje granaty, wiec jeżeli z drożdżami trzeba je dać na powiedzmy 2 dni dodatkowej fermentacji. Ewentualnie pakować to w keg, jest to b.fajny napój,z dwójkę wypiliśmy 20 l w tydzień. Do tej pory robiłem kwas żytni,ostatnio zrobiłem pszenny i jest też b.fajny.
  6. Tak,możesz, jak te poprzednie będą na chodzi to ze 100 ml ruszy bez problemu, robię tak ze skosami, zalewam 40 ml i potem to do 1L, działają po dobie. Przy okazji crosis, jakie magiczne właściwości zapobiegające mutacji drożdży ma mieszadło ?
  7. No,plan konkretny,nie ma jak poczytać forum . Na poważnie, wystaw to na balkon i po ptokach,możesz przelać po 20 minutach do wiadra z gara (chmieliny opadną) i zbieraj na chłodnice.
  8. Nie ma tragedii, z castlemalting miałem z 0,5 L objętościowo sieczki,ale ból był mniejszy,ot po prostu pewnie worek napełniany na końcu.
  9. jak wygląda w środku słód karmelowy pszenny, czy jest jak przełamany karmelek,czy raczej coś w deseń słodu bursztynowego,czyli matowy,jak przypalone lekko ziarno ?
  10. dziedzicpruski

    CLO2

    A właściwie to się wydziela ,czysty chlor ?,jeżeli tak,to stosowali to jako gaz bojowy podczas I WŚ.
  11. dziedzicpruski

    CLO2

    Używałem tego ze 2 lata,po prostu pomyliłem pojemniki,bywa.
  12. dziedzicpruski

    Chmiel Oktawia

    Tego ze wrzucając szyszkę wrzucasz więcej materii roślinnej, a wiec więcej garbników itp. Ok,już łapię o co Ci chodzi.
  13. dziedzicpruski

    Chmiel Oktawia

    No i mamy cud matematyczny,z 100 g powstaje 90 i w tych 90 jest więcej materiału roślinnego niż w 100 . Wystarczy to porównać do herbaty,liściasta zawsze będzie delikatniejsza niż ta zmielona na pył,z tej zmielonej przecież uwolni się więcej garbników,goryczy (dlatego granulat jest wydajniejszy), wiedzą to dobrze konsumenci minutki i lipton.
  14. dziedzicpruski

    CLO2

    Chcąc przepędzić aromaty pasty bhp,zalałem roztworem tym skoncentrowanym (myślałem,ze roboczy) ,wstrząsnąłem i pochyliłem się nad wiadrem, masakra,jak środek bojowy,oczy czerwone,duszności,pieczenie całej twarzy.
  15. dziedzicpruski

    Chmiel Oktawia

    Luz,pewnie wiesz lepiej pracując z szyszką w browarze...
  16. dziedzicpruski

    Chmiel Oktawia

    Litości,gdzieś takie rewelacje przeczytał..., przecież granulat to zmielona szyszka,wiec powinna dawać jeszcze więcej garbników i ściągającej goryczki.
  17. Haha,jak z alternatyw,dobry był z niego herbatnik . A, kwas na rosyjskich stronach sprawdzony (medycznych),ponoć obniża nawet poziom cukru.
  18. No,to fakt,że mają inaczej,zanim mu zawiozłem to się orientowałem czy może (gdzieś znalazłem takie info),w przypadku kolegi najlepiej jakby zapytał lekarza,albo dietetyka,choć cholera wie,pewnie nie mają pojęcia o kwasie..., trzeba by szukać na rosyjskich stronach,u nich to częstszy przypadek,kwas plus cukrzyca.
  19. Rób kwas chlebowy, mój ojciec ma cukrzyce(ale średnio orientuję się w temacie,wiec nie wiem jakiego typu),kwas może pić,ale oczywiście taki zrobiony w domu,bakterie kwasu mlekowego zjedzą wszystko nawet kristolit (czy jak tam się nazywa ten cukier brzozowy),tylko trzeba to przewalić czystym szczepem takich bakterii ,żeby nie było alkoholu. Lubię piwo,a jakże ,ale odkąd robię kwas częściej go pije od piwa.
  20. Zrób kolońskie, alta,pseudolagera,czy też pszeniczne amerykańskie,można przy pewnej dozie fantazji zrobić wita, BPA ci nie wyjdzie,te drożdże nie mają kompletnie nic z belgijskich klimatów.
  21. Nigdy nie dawałem tytoniu, ale moim zdaniem,jak chcesz użyć to tylko na zimno (i to krótko,max 2 dni,pewnie lepiej ze 24 godz.), w mocnych ciemnych piwach. Herbatki wyciągną z niego niefajne rzeczy,piwo z tytoniem to chyba nie jakieś ewenement więc śmiało,tylko trzeba by poszukać ile tego dać żeby nie przedobrzyć. Może pomocz w wódce trochę i zobacz co alkohol z tego wyciąga, ewentualnie zmieszaj taką miksturę z piwem i oceń efekt .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.