no i zrobiłem 20 l, niestety bez chleba bo szkoda mi było skórek obcinać (to najlepsza część z chleba).
zaszczepiłem mułem z poprzedniej butelki po dobie ruszyło.
skład,słód żytni 1kg,
żytni karmelowy 0,4(angielski)niemiecki jest do bani,
monachijski nr1 ,0,6
melanoidowy,o,1
specila B 0,1
zatarłem,a pamiętając mękę filtracji żytniego nie filtrowałem,zanurzyłem sito o bardzo drobnych oczkach i czerpałem szklanką to co się tam zbierało,później dolałem wody zamieszałem i powtórzyłem operację(najlepszy patent na cedzenie żytnich zacierów,gotowałem 15 min,po chłodzeniu i odstaniu(przynajmniej pół godziny)brzeczka wyszła idealnie klarowna,miała 6 blg,na dnie jest w takim przypadku strasznie dużo osadu(jakieś 3-4 l),więc trzeba uważać ,żeby tego nie zassać przy dekantowaniu.
jak to wyjdzie w smaku ,dam w późniejszym czasie znać.