zgoda

Dzikie drożdże to taka sama infekcja jak każda inna.

Suche mają być uwodnione, i żeby była zalecana ilość to 2 paczki.

Ciemne będzie. Jasny ekstrakt WES tak naprawdę jest ciemno bursztynowy.

Mało. Obstawiam że nawet nie poczujesz.

Nie wiem czy u mas dostaniesz ten jaśniejszy, zwykle mają po ok. 1400 EBC.

DMS też nie.

Spławik jest bardziej wiarygodny. A do obliczeń akcyzowych nie można używać czegoś, co wymaga kalibrowania. Używa się wyłącznie spławików.

Nie strasz.

Refraktometr przed użyciem trzeba wyzerować na wodzie i jeszcze należy skalibrować ze wskazaniem pewnego cukromierza.

Nie wiem jak to się nazywa. Robę tak "od zawsze".

To do czego innego służy, więc "tak jak Brewtoad" śmigać nie będzie.

Własny śrutownik to jedne z najlepiej wydanych moich pieniędzy na piwowarstwo. Drugie to chłodnica.

Włączam chłodzenie i parę minut później wrzucam chmiel. Nie wiem ile ma brzeczka, to nie apteka.

Nigdy mi się nie udało zrobić karmelu - zawsze garnek był do wyrzucenia po tym. Barwnik karmelowy kupiłem w sklepie i do tej pory go nie użyłem.

#108 Goldszwanc warzone 11.10.2013 Surowce fermentowalne: słód pale (DMGP/Strzegom) 4.00kg słód karmelowy 25 EBC (Castle Malting) 0.20kg słód zakwaszający (Weyermann) 0.10kg Chmiele: Iunga gran. 2011 11.1% a-k 14g Centennial gran. 2012 10.0% a-k 50g Mosaic gran. 2012 11.1% a-k 20g Drożdże: Safale US-05 IV pok. Dodatki inne: mech irlandzki 3g Schemat zacierania: 67-65°C - 90' (12l wody) 75°C - 15' (+5.5l wody) Wysładzanie i filtracja: 3x4.5l do obj. ok. 27l Czas gotowania: 90' Schemat chmielenia: 60' - 14g Iunga 10' - 20g Centennial 0' - 30g Centennial + 20g Mosaic Wybicie 23l 12°Blg. Zadane drożdżami 12.10.2013 rano w temp. 16°C, fermentacja w temp. 18°C (temp. otoczenia 15-16°C). W wiadrze 21.5l. To piwo to taki "ogon", koniec zabawy w odkrywanie Nowego Świata, stąd nazwa. "Złoty ogon", choć również mogłoby to znaczyć "złoty członek", co też pasuje, bo przepadam za Austinem Powersem. [media] [/media]

32 litry wody na 21 litrów piwa w butelkach. Problem się zaczyna jak dużo słodu, ale na razie wyliczenia z BS2 mnie nie zawodzą.

To są żywe organizmy, nie działają jak maszyny. No i nie wiesz jak były przechowywane zanim do ciebie przyjechały. Powodów różnego zachowania może być jeszcze ze 100.

Jak mam chwilę wolnego to coś tam skrobnę, ale raczej drobne rzeczy. Na githubie widać co się dzieje.

Nalej wszystko do dzbanka i z niego do szkła.

Cukier do gotowania na ostatnie 10 minut.

Krzysiowe teorie są dla zaawansowanych piwowarów. Miło mi. Zostałem bezrurkowcem po coś koło 80 warkach i teraz nie wyobrażam sobie, że miałbym się bujać z wiadrem z rurką tam i z powrotem przez 2 piętra po schodach, ostrożnie żeby nie zassało wody z rurki do wiadra. No i wiader więcej wchodzi do piwnicy, bo można piętrować. Co do pomiarów to wystarczy się nie spieszyć - 2 tygodnie na ale, 5 tygodni na lagera i nie ma bata żeby nie przefermentowało.

Worek pale, worek pilzneńskiego, po 5 kg pszenicznego i monacha, 2 kg karmelowy 150, po 1 kg karmelowe ciemny i jakiś jasny 30-50, po pół kilo czekoladowy i czarny. Zestaw uniwersalny. Chmiel to już co kto lubi warzyć, ale nie ma co robić wielkich zapasów. U mnie zawsze jest trochę Sybilli, reszta w miarę potrzeby. No i 1-2 saszetki suchych drożdży, US-05 i coś angielskiego, na wszelki wypadek.

Oczywiście.

Z tych 700g karmelowego odłóż na później 400g. I będzie dobre.

Zaraz pewnie będzie.