Wczoraj wieczorem #95 Beeftown's Original poszło do kega z 2 czubatymi łyżkami glukozy i strzałem 2 bar do zaryglowania. Nie chciało mi się ważyć dokładnie cukru, więc sypnąłem na oko, tak żeby było dobrze. Zostało na 2.5°Blg, czyli ma ok. 3.7% alkoholu.
W smaku czuć podwyższoną wytrawność, przez to wchodzi bardzo dobrze i jest przyjemnie orzeźwiające. Goryczka konkretna, lekko kłująca i pozostaje na chwilę, ale do Żywca powinna się ułożyć w coś fajnego. Jako chmiel goryczkowy Sybilla wniosła trochę bałkańskiej dzikości i egzotyki, z zachowaniem jednak europejskiego charakteru, jednak 1g/l na aromat okazało się jednak za mało. Aromatu chmielowego nie stwierdziłem, na pierwszym planie jest wyraźnie opiekany zapach od słodu amber. Co też powinno złagodnieć przez ten miesiąc dojrzewania.
To piwo zamierzam polewać w Żywcu w piątek, mild będzie na sobotę, gdy średni poziom goryczki w piwach na "wyspie" będzie znacząco wyższy.