JacekKocurek

Wszystkiego najlepszego solenizantom!

Dodaj jeszcze podkładkę (najlepiej z kwasiaka) od wewnętrznej strony między ściankę a uszczelkę. Powinno to ustabilizować całość.

Jeszcze nie wymieniłem ale z pomiaru wynika, że gwint musi być mniejszy niż 1/2". Powinien pasować 3/8"

Warka 107 - letnia ciemna pszenica Tym razem pszenica bawarska w wersji ciemnej, czyli tradycyjnej. Bazę stanowią słody pszeniczny ciemny i monachijski dla zabarwienia co nieco palonego słodu z palarki z browaru w Żywcu. Do zacieranie wykorzystałem świeżo zakupiony kociołek z Lidla (wersja nowa, z elektronicznym sterowaniem). Zacieranie przedłużone bo siła diastatyczna słodów niezbyt duża. Zasyp: słód pszeniczny ciemny Weyermann - 2,5kg słód monachijski Strzegom - 2kg słód palony z Żywca - 0,08kg Zacieranie 40°C - 30' 62°C - 45' 72°C - 45' 77°C - 15' Gotowanie 70'/chmielenie w 10' 25g Hallertau Tradition ok 4,7%ak (2010r!) Wyszło ok 23l brzeczki prawie 13°Blg. Po schłodzeniu do 19,5°C zadane gęstwą kangurów po jasnej pszenicy. Gęstwy dałem 400cm3. Mam nadzieję, że drożdże nie wyjdą na spacer (temperatura otoczenia to prawie 22°C). Co do Lidlowskiego kociołka to spisał się na medal. Jak tylko opracuję wkład filtracyjny to nie będę tęsknić za Spiedlem. Temperatura była utrzymywana z dokładnością do 1°C, zmiana na kolejne przerwy szybka, czego chcieć więcej? Oczywiście zacier cały czas był mieszany.

Dziś zacierałem w nim ciemną pszenicę. Podobne wrażenia: temperatura utrzymywana stabilnie z błedem w granicach dokładności odczytu. Zawartość kociołka cały czas była mieszana.

Niewiele jest materiałów, które wytrzymują długi kontakt z dwutlenkiem chloru.

A do jakiej temperatury schłodziłeś i jaką temperaturę miała woda chłodząca na wlocie?

Czas to pieniądz ale woda też. Wydaje mi się, że whirlpool jest skuteczniejszy od osadzania grawitacyjnego, dużo dłużej to nie potrwa.

Nawet lepiej.

Zacznij mieszać brzeczkę. Poczujesz różnicę (i zobaczysz na liczniku).

Ile wody zużyłeś?

Będę i Agę przyprowadzę a co

Wg mnie kociołek jest bardzo dobry do zacierania ale do warzenia trzeba dołożyć jeszcze jedna grzałkę. Kusi mnie, żeby kupić.

Tyle, że dedykowany raczej do obliczania nagazowania rezerwą

Powiedzmy szczerze: nasz udział polegał na siedzeniu w kąciku i zabawianiem piwowara rozmową. Fajna była desitka z pysznym diacetylem.

Przyjedziemy z Harnasiem

Nie dajesz mi wyboru

Są nawet dokładniejsze wzory, uwzględniające różnice w cieple właściwym. Ja tym razem źle oszacowałem objętość całości zacieru, a żaden z programów nie uwzględnia "odwróconej dekokcji" i podaje objętość zacieru do odebrania a nie do pozostawienia. Zresztą taka pomyłka jest akceptowalna, gorzej w drugą stronę.

Spoko. Pszenica do szybkiej konsumpcji przeznaczona. Za miesiąc już jej pewno nie będzie. Zaprawdę dobre są kangurki.

Warka 106 - letnia pszenica Dziś, ledwie po 7 dniach od warzenia pszenica trafiła do KEGa i butelek. Kocham pszenicę. Jutro pewno już będzie można ja pić .Pozorny ekstrakt końcowy 4°Blg, 4,6% alkoholu, bez porównania do WB-06.

Są takie sklepy co włożą ci drożdże do listu.

Pszeniczny ma mniejszą siłe diastatyczne więc więcej go potrzeba. Poczytaj tu.

Jeżeli założyć że do konwersji wymagane jest 35°L (stopni Lintnera) to przy zasypie zawierającym 1/3 surowca aktywnego enzymatycznie siła diastatyczna tego słodu powinna wynosić 35x3=105°L. Typowo słód pilzneński ma 110°L czyli na granicy a jeżeli będzie zleżały to raczej tyle mieć nie będzie.

Warka 106 - letnia pszenica Dziś w końcu zajrzałem do fermentora: niecałe 3 doby i już po burzliwej. Trochę piany wylazło, na szczęście dużo tego nie było. Szybkie są te kangury!

Ah nie uderzaj od razu w ten ton. Każda wypowiedź ma swoją wartość. Dla mnie po prostu pomyłką jest uznanie słodów monachijskich czy wiedeńskiego za słody barwiące bo czyż pilzneński nie nadaje piwu barwy? No ale skoro EBC tak uznało to niech i tak będzie