Warka 67 Koelsch v.4
Ponieważ są warunki: temperatura i drożdże oraz występuje potrzeba zapełnienia piwniczki czymś co szybko będzie się nadawało do picia, tak jak napisałem wyżej postanowiłem spróbować uwarzyć kolejnego Koelscha.
Zasyp:
słód pilzneński 4kg (1,6 kg Soufflet z Poznania reszta z Litovela)
słód monachijski Litovel 0,5kg
Zacieranie
50°C - 10'
62°C - 45'
72°C - 45'
76°C - 10'
Gotowanie 75'/Chmielenie
w 15' - 20g Sybilla, granulat T-90, 7,1% alfa-kw.
w 50' - 16g Halertau Tradicion, granulat T-90, 5,2% alfa-kw.
w 72' - 16g Halertau Tradicion, granulat T-90, 5,2% alfa-kw.
Po raz pierwszy użyłem termometru z IKEA'i. Fajna rzecz ale dopracowywałem użycie na bieżąco. Przy drugiej przerwie podczas podgrzewania sonda była zbyt płytko zanurzona i podgrzałem zacier za wysoko bo do 64°C. Wymyśliłem mocowanie pozwalające zanurzyć ja głębiej i dalej było OK.
Uzyskałem doskonale klarowny filtrat, bardzo mile mnie to zaskoczyło ale bałem się o przełom, tymczasem był wręcz doskonały. Zaczął się już po 5 minutach gotowania, jeszcze przed dodaniem chmielu. Brzeczka właśnie kończy się chłodzić.