Skocz do zawartości

JacekKocurek

Members
  • Postów

    2 351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JacekKocurek

  1. No właśnie. Może to American Lager, bo California maja flokulację wysoką a Americany średnią?
  2. Warka 62 Witbier Dziś zabutelkowany z 1,5l rezerwy i 25g sacharozy. Zrezygnowałem z cichej i wydłużyłem nieco burzliwą. Gęstość zeszła do 2°Blg. Piwo jest mętne ale takie ma być. W smaku daje się wyczuć kolendrę i nieco aromatu pomarańczowego. Ogólnie piwo zapowiada się OK. Wkrótce degustacja
  3. .. a doświadczenie uczy' date=' że oznacza to błąd pomiaru gęstości lub (częściej) objętości wybicia [/quote'] no niekoniecznie. Pamiętaj, że programy liczą wydajność do potencjalnej ekstraktywności konkretnego słodu. Te użyte przez Bieloka mogą być po prostu bardziej ekstraktywne i tyle. Mnie raz udało się przebić 100%
  4. Może chce się przeprowadzić :rolleyes:
  5. koriander - kolendra uuups, mój błąd, faktycznie idzie o kolendrę
  6. Koriander Sinaasappelschillen gedroogd . Kardamon i suszona skórka owoców cytrusowych, stawiam, że pomarańczowa, czyli standard.
  7. ponad 8 kg słodów i brak przerwy glukanowej, to się nie mogło łatwo filtrować. Brzeczka przy takim blg już od samych cukrów jest cholernie lepka. Rozcieńcz zacier gorąca wodą.
  8. A co się ma dawać czy nie. Mieszkam tu z przypadku. Na inne mieszkanie stać mnie nie było. Za to mam piwnicę w której jest zimno bo dom to stara wyremontowana kamienica i mogę warzyć piwo., A dzielnica jak dzielnica, wiele takich jest w różnych miastach.
  9. Świony to nic. Lipiny to jest prawdziwy hardcore
  10. Warka 61 BPA Zabutelkowane z 1,5l rezerwy. Powinna wystarczyć bo cichą prowadziłem w piwnicy w około 13°C. Nie sprawdziłem gęstości przed dodaniem rezerwy, po dodaniu wynosiła ok 3°Blg.
  11. Kolor ciemno miedziany, bardzo jasny jak na styl, może na jego granicy. Nagazowanie słabe, piana niewysoka, jasna grubo pęcherzykowa, niezbyt trwała. Zapach słodowy, trochę czuć paloność ale nieznacznie. Więcej paloności jest w smaku, jest w nim też nutka czekoladowa. Goryczka zdecydowana, dominuje nad słodową słodyczą praktycznie od początku, pozostaje na języku ale niezbyt długo. Smak jest czysty, lagerowy bez diacetylu i innych wad fermentacji i wcześniejszych etapów. Dobre piwo choć wydaje mi się zbyt gorzkie.
  12. Pozostaje niedosyt, bo niby wygrałem ale ....
  13. Browar Wena - warka 142 Munich Dunkiel Kolor ciemno brązowo-czerwony. Nagazowanie dość spore, piana wysoka, średniotrwała redukuje się do 2mm kożucha, oblepia ścianki naczynia. W zapachu dominuje słód i nutki czekoladowe. Chmielu podobnie jak diacetylu i estrów brak. Smak słodki, czekoladowy, trochę toffi, goryczka wyczuwalna na finiszu i utrzymuje się o dziwo dość długo (dłużej niż słodowa słodycz dominująca na początku). Każdy łyk zaczyna się od słodyczy a kończy goryczką zachęcającą do kolejnego łyka. Bardzo dobre piwo.
  14. mieszkam tu 6 rok i nie narzekam' date=' ale nie ma to jak kochany Cieszyn, dlatego za pare miesiecy na dobre wracam do domku PS: profil coś tam wypełniony [/quote'] Witam sąsiadkę. Jeśli będzie potrzeba to służę pomocą.
  15. Za to chyba odpowiada chmielenie na zimno. Chyba jakaś "cholera" przy okazji dostała się do piwa. Nie zauważyłem jakichś specjalnych korzyści tego zabiegu a efekty uboczne są niebezpieczne. Dam sobie z tym spokój. Może spróbuję jeszcze z tabletkami.
  16. Miałem ten słód. Kupiłem 30kg i choć nie był może najwyższej jakości to na pewno nie było też jakoś specjalnie zły. Piwa na nim wychodziły w każdym razie dobre.
  17. Ale to jest naprawdę ślad, nawet śladzik Pewno za 2-3 tygodnie nie pozostanie nawet on. Jakie to drożdże były? Chyba nie Munich Lagery? Te podobno robią go mnóstwo... a chyba dedykowane
  18. Warka 156 Munich Hellas, Kolor jasny, słomkowy, nasycenie spore, piana wysoka, dość trwała, po kilku minutach zamienia się w gęsty kożuszek. W zapachu na pierwszym planie słód oraz nieco aromatu chmielu. Smak delikatny, lekko słodki z goryczka niezbyt intensywną wyczuwalną głownie na finiszu jest też w smaku słód i ślad diacetylu. Bardzo dobre delikatne piwo, czyste w smaku. Widać, że Wena ma warunki do robienia dobrych piw i wie jak z nich korzystać.
  19. Moim zdaniem uwalniają się i tu i tu. Kwestią będzie stan równowagi zależny od pH oraz ilość płynu w kontakcie z łuskami. Przy gotowaniu dekoktu ilość cieczy w kontakcie z młótem jest stosunkowo mała, stan równowagi osiągany jest stosunkowo niewielką ilością garbników, przy gotowaniu (bardzo) mętnej brzeczki do roztworu może przejść ich znacznie więcej. Nie wydaje mi się jednak by lekka mętność chmielonej brzeczki mogła dostarczyć dużej ilości tanin wywołującej problemy z goryczką w piwie. BTW temat dyskusji się dość mocno oddalił od tytułu wątku.
  20. Swoją drogą, może czegoś nie wiem, ale gdyby ta metoda (chmielenie zacieru kompotem) miała sens i nie wpływała znacząco na uzyskane efekty, to czy nie stosowały by jej browary przemysłowe? Przecież to są gigantyczne oszczędności: gotowanie 5 minut zamiast 4 godzin!! Jeżeli jedyną przyczyną, jest to, że nikt na to jeszcze nie wpadł to z całym szacunkiem, bnp, popełniłeś kardynalny błąd: zamiast pisać tu jak to świetnie działa należało jak najszybciej OPATENTOWAĆ tę technologię. Ze sprzedaży licencji żył byś dostatnio do końca swoich dni.
  21. Wielokrotnie uzyskałem przełom jeszcze przed dodaniem chmielu, więc da się. Wielokrotnie też nie uzyskałem go mimo chmielenia. Sprawa nie jest ani tak prosta ani jednoznaczna jak piszesz.
  22. O! No to ciekawe, bo moim zdaniem dość wyraźnie było czuć smak podobny jaki daje dodatek miodu. Dziwne, że wiek piwa nie wpłynął na złagodzenie goryczki, która moim zdaniem jest dominująca.
  23. Oczywiście. NO w końcu ktoś musi go przetestować
  24. Czyli co, mam zrobić manuala do programiku??
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.