Skocz do zawartości

JacekKocurek

Members
  • Postów

    2 351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JacekKocurek

  1. No to może to z chłodziarki rozlewasz do pokala w niższej temperaturze?
  2. Warka 64: Weizenbock Do fermentującego piwa dodałem dziś 1 litr brzeczki odzyskanej z osadów. Drugi litr zabutelkowałem do refermentacji. W fermentorze piana prawie po sam dekiel. Temperatura na szczęście nie jest aż tak zła jak mi się wydawało bo tylko 17,5°C.
  3. W tym wypadku odpowiedź jest prosta: to przechowywane zimniej jest mniej nagazowane bo znacznie wolniej refermentuje. Byc może nawet fermentacja całkiem się zatrzymała.
  4. Myślę, że była spora szansa ale decyzja w ta stronę (nie umniejszając sukcesu Dori) byłaby niepolityczna, bo BZ ma przecież portera w ofercie.
  5. Widzę, że w porterze bałtyckim też było ostro
  6. Wydaje mi się,że przegazowanie też nie służy pianie, choć w moim ostatnim, ESB nagazowanym do ponad 5v/v piana się trzyma :rolleyes:
  7. Warka 64: Weizenbock Dziś rano wpadłem do piwnicy zobaczyć jak się rozwija fermentacja. I dobrze zrobiłem, że zajrzałem bo okazało się, że zostawiłem wczoraj fermentor szczelnie zamknięty. Przez noc jego kształt niebezpiecznie zmienił się z walcowatego w kulisty. Rozszczelniłem pokrywę. Piana na 5cm. Drożdże szaleją. Temperatura fermentacji zapewne przekroczyła 20°C.
  8. Raczej nie bardzo winna jest woda, bo twarda woda wpływa na pienienie ale mydła, wytrącając sole kwasów tłuszczowych i Ca2+, Mg2+. Ten osad to raczej będzie fosforan wapnia. Wodę masz rzeczywiście twardą, choć dobrze byłoby wiedzieć jaka część to twardość przemijająca, węglanowa a jaka twardość trwała. Ja też mam dość twardą wodę (14°) i warzę głównie na wodzie z RO a problemy z pianą też występują.
  9. Infekcję to byś raczej wyczuł w smaku. Piłem niejedno zainfekowane piwo z pianą. Choć faktem jest, że te mocno kwaśne piwa piany nie miały. Temperatura fermentacji to może być ciekawy trop - duża zawartość ubocznych produktów fermentacji... Ale w moim koelschu fermentowanym w okolicy 14°C też piana słaba.
  10. No dokładnie taki sam był mój zeszłoroczny weizenbock. Właśnie na burzliwej stoi nowy i zobaczymy co będzie. OT.: Coderowy weizenbock ma pianę jak bita śmietana i mimo, że ten czynnik miał podwyższoną wagę w średniej ocen w Żywcu jego piwo nie stanęło na podium. Jak to jest możliwe??
  11. Warka 63: Weissbier Dziś zabutelkowany z dodatkiem 1l rezerwy i 80g sacharozy rozpuszczonej w 0,6l wody. Po raz pierwszy przeprowadziłem butelkowanie w piwnicy. Stwierdziłem, że nie chce mi się targać 25kg na 3 piętro i spróbowałem jakoś poradzić sobie w piwnicy. Wszystko odbyło się całkiem sprawnie. Piwo smakuje bardzo przyjemnie, drożdże moim zdaniem nie gorsze od 3068.
  12. Nie no to tylko brak czasu na zrobienie notatek. Zatem ciąg dalszy relacji z ważenia Gotowanie 150' w celu zatężenia brzeczki. Pierwotnie był pełny gar o gęstości około 17°Blg. Dodałem jeszcze około 3 litrów wysłodzin 3°Blg. Chmielenie resztkami chmieli przez 60 minut. 13g - Hallertau Hersbrucker 2,7%a-k 11g - Northern Brewer 11,4%a-k Po wystudzeniu wyszło 21l o gęstości 20°Blg. Zniosłem do piwnicy i dziś zadałem gęstwą z warki 63.
  13. Dostałem metryczkę. Było blisko ale jednak trochę zbrakło do podium. Goryczka już trochę złagodniała bo piwo miało ponad rok a nasycenie za duże bo S-04 podobnie jak WLP005 dofermentowują w butelkach podczas leżakowania. Ale sądząc z wartości zebranych punktów to konkurencja w Milk Stoucie była mocna. Tym większe brawa dla medalistów.
  14. Warka 64: Weizenbock Nadszedł czas na kolejną pszenicę bo drożdże ładnie namnożyły się w weizenie. Po lekkiej będzie zatem mocna i to bardzo, planowana gęstość 19°blg. Zasyp * słód pszeniczny Weyermann: 3,5kg * słód monachijski jasny Weyermann: 2,5kg * słód karmelowy ciemny Litovel: 0,5kg * słód palony żywiecki: 0,2kg, Zacieranie No tutaj to już mi się całkiem pokombinowało. W planie były aż 3 dekokcje. Skończyło się na dwóch i to delikatnie mówiąc dziwnych. Ponadto pojawiła się 4godzinna nieplanowana pauza związana z "krótkim" wypadem na rolki. * Zasyp słodów pszenicznych w 20l wody głównie RO na 44°C i przerwa niekontrolowana 5 godzinna. W tym czasie zacier schłodził się do 36°C. Po tej przerwie dodałem słody jęczmienne oprócz palonego * Pierwsza dekokcja - z gara odebrałem 13,5l rzadkiego - gęste: . 52°C przerwa 10 minut . 62°C przerwa 40 minut . gotowanie przez 20 minut * po zmieszaniu 62°C i przerwa całości 20minut * Druga dekokcja - rzadkie w ilości 6,5 litra odebrane . 72°C przerwa 20 minut . gotowanie 10 minut * po zmieszaniu 72°C przerwa 40 minut * 78°C przerwa 10' i do filtracji z dodatkiem żywieckiego palonego. Właśnie się wysładza.
  15. Jeżeli trafisz na robiona jeszcze w Korei to może nią pojeździsz. Szukaj mocno wyposażonych (ABS, klima, el. sterowane szyby). Golasy robili na Żeraniu.
  16. No to się cieszę, że wszystko OK. Gęstwa sobie siedzi w lodówce i czeka. Można trzymać kilka tygodni. Nie wymaga namnażania przed zadaniem do nowej warki. Jeżeli drożdże czekały długo to warto: sprawdzić, czy piwo znad osadu smakuje dobrze, nie jest kwaśne wyrównać temperaturę z otoczeniem (to zawsze przed zadaniem) dodać nieco sterylnej brzeczki celem obudzenia "robaczków"
  17. Tak się dzieje, bo wolniej oddaje ciepło niż małe butelki. Stosunek objętości do powierzchni jest znacznie większy w przypadku dużych butelek niż małych o łącznie takiej samej pojemności. Do szybkiego schładzania zdecydowanie lepiej jest użyć wielu małych butelek niż jednej dużej. Zamiast butelek polecam woreczki do robienia "kostek" lodu, maja zdecydowanie większą powierzchnię. Więcej roboty z przygotowaniem ale coś za coś.
  18. Wena był 3ci. Wygrał Daniel Duda. Tego przepisu jednak nie ma na wiki.
  19. Piwo otrzymane od Staśka w Żywcu. Kolor miedziano czerwony, dość jasny, opalizujące. Nagazowanie niskie, choć ten styl akurat przewiduje średnie. Piana skutkiem braku CO2 niewysoka, drobnopęcherzykowa, niezbyt trwała, w kolorze złamanej bieli. Aromat słodowy ze śladem chmielu. W smaku dominuje słodowa słodycz, czysty smak z lekkim dodatkiem karmelu. Goryczka na niskim poziomie, akurat tyle żeby zrównoważyć słodycz słodu. Wydaje mi się, że jest trochę diacetylu ale nie mam pewności. Na pewno jest też wyczuwalny chmiel. Ogólne wrażenia są bardzo miłe: piwo pije się doskonale. Ma też konkretną moc. Dzięki Stasiek za możliwość spróbowania.
  20. Warka 60: Milk Stout v.3 Dziś sprawdziłem gęstość piwa i wyszło 5,5°Blg co oznacza, że młode piwo w butelkach dofermentowało o 1,5°Blg. Odpowiada to prawie 7g sacharozy na litr!! Zawartość CO2 około 4,3 v/v i to tylko z niedofermentowania piwa przed butelkowaniem. W sumie z dodatkiem do refermentacji będzie ponad 6 v/v. W temperaturze 6°C ciśnienie w butelkach wynosi 3,5bara w 17°C (tyle mam w piwnicy) 5,2bara. Trzeba będzie upuszczać gaz z butelek.
  21. No co Ty, nie wiesz kto wygrał w Żywcu??
  22. Jeżeli (podkreślam słowo jeżeli) Grześ przekroczył już tę granicę to ZTCW nie ma powrotu. Słabe czy mocne, nie ma znaczenia. Nie ma powrotu do kontrolowanego spożywania.
  23. Serdeczne gratulacje dla tatusia a przede wszystkim dla mamusi Jak to za rok dopiero będziesz warzył? Nie wiem jak Ty, ja dostałem słody ześrutowane a te się za dobrze nie przechowują.
  24. he he, przyjedź dostaniesz ale jeszcze miejsca mom dość I na ESB styknie
  25. Warka 60: Milk Stout v.3 Drożdże WLP005 okazały się zdradliwe. Mimo całkowitego braku oznak fermentacji przy butelkowaniu w butelkach gęstość zeszła niżej. Niedawno jedna z butelek nie wytrzymała ciśnienia. Cały zapas trafił do lodówki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.