Skocz do zawartości

JacekKocurek

Members
  • Postów

    2 351
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JacekKocurek

  1. Taka refleksja mnie naszła: dominującym imieniem wśród piwowarów jest Jacek. Mało kto się przyznaje do imienia ale jak już ktoś wyszedł poza nick to często właśnie okazywało się, że tak ma na imię :-) Nie mam racji?
  2. Tez uważam, że impreza bardzo się udała i też, że za krótka. Szkoda, że nie mogłem zostać do niedzieli.... A tak na przyszłość to jednak wiele w kontaktach pomogłyby identyfikatory, nie każdy w awatarze ma fotkę. A nawet jak ma to się wzrost zwykle nie zgadza z rzeczywistym Dziękuję wszystkim za miła atmosferę i czekam na następną okazję do spotkania.
  3. Przeceniasz moje zdolności manualne Najlepiej by było' date=' gdyby wiaderko było pochylone w kierunku kranika, inaczej nie cała woda schodzi[/quote'] Nie wydaje mi się żebym przeceniał. W markecie budowlanym przytną Ci płytę na wymiar i bez problemu dostaniesz podpórkę, którą 2 wkrętami przykręcisz do płoty i na kołki rozporowe umocujesz w ścianie. Co do pochyłości IMO nie warto, te trochę wody co zostaje to żadna strata a mniej się wychłodzi. Swoja droga szkoda, że pociąłeś fermentor - zamknięty wielokrotnie lepiej trzyma ciepło.
  4. Może uda Ci się wymysleć jakieś wygodniejsze umocowanie do ustawienia wiaderka na garnku. Z jakiejś resztki blatu albo płyty i dwóch podpórek machnij półkę na ścianę
  5. Pod talerzykiem masz martwa przestrzeń. Zrób z rurek PCV krzyżak z nawierconymi otworami z boku rurek do położenia na młócie. BTW od jakiegoś czasu myślę o takim rozwiązaniu i chyba mnie zmobilizowałeś
  6. O! Widzę konkretna przerwa ferulikowa. Ciekawe czy efekt będzie zgodny z oczekiwaniami.
  7. Swoja drogą świadczy o tym jak duże wolne moce przerobowe ma w końcu niewielki Browar Zamkowy w Cieszynie, bo wątpię żeby produkcja Koźlaka szła kosztem Portera czy Brackiego.
  8. Hmmm, z tego co tam napisane wynika, że będzie można spróbować tego piwa wprost z tanku leżakowego.
  9. Chcesz żeby dziecko otruła? W Chinach dawali to do mleka i trochę małych Chińczyków się otruło. Pewno chodziło Ci o melatoninę.
  10. Ja bym tam nie ryzykował. Kiedyś sprawdzałem te pompy i 60°C to jest praktyczny max (opinia użytkownika - nie moja). Wynika to z wykonania elementów wewnętrznych i możliwości potencjalnego uszkodzenia pompy. Ciekawe na czym to ma polegać, bo wg opisu elementy pompy stykające się z płynem wykonane są z mosiądzu. Nie jest to może najszczęśliwszy stop do kontaktu z żywnością, ale o uszkodzeniu pompy nie powinno być mowy. Jedynie uszczelnienia pozostają niepewne ale te powinno się dać wymienić na silikonowe (wątpię, żeby użyto jakichś nietypowych simmeringów).
  11. A dlaczego tylko do zimnej? Nic nie ma w opisie o dopuszczalnych temperaturach pracy... BTW, Dori, można się zapisać na gęstwę z Witbierów?
  12. Jacek to prawda nie trzeba wiele miejsca ja mam wędzarnie całkowicie mobilną, komora wedzarnicza zbita z desek, kanał układam z płytek chodnikowych, po wedzeniu demontaż i nie ma śladu po wędzarni Fotki! Fotki!
  13. Uogólniasz! Przyjrzyj się jeszcze raz dokładnie: http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pos=-1323. Ale co do kondycji to masz rację: trzeba popracować!
  14. Kusi mnie to trochę, nie powiem. Tylko nie mam za bardzo gdzie wędzarni zrobić.
  15. na jednej nie chyba własnie sięgałeś po piwo Zauważ, że po piwo sięgam prawą ręką a lewej, w której trzyma się widelec, nie widać
  16. Mam nadzieję, że wiesz co piszesz Chyba poważnie przewietrzyliśmy Twoja spiżarnię :rolleyes:. Ja na każdej fotce macham widelcem . Dzięki za wspaniałe spotkanie.
  17. Z tą osobistością to ździebko przesadziłeś :rolleyes:. Raz jeszcze dzięki za transport. Mam u Ciebie dług, ale nie bój nic, spłacę . Co do imprezy w Siemianowicach to 3mam za słowo!
  18. Jacek ta metoda raczej nie sprawdza się przy stosowaniu szyszek, ponieważ otwór butelki zostanie natychmiast zablokowany przez szyszki. Być może przy osadach z granulatu bedzie skuteczna. Przy szyszkach też może być, ale szyszki muszą być w woreczku
  19. Może brzmi skomplikowanie ale tak naprawdę jest banalnie proste no i znacznie skuteczniejsze niż dekantacja z kufla. W jakim sensie skuteczniejsze? Przy dekantacji albo zostawisz część czystej brzeczki nad osadem albo razem z brzeczką zabierze się trochę osadu - przechylając kufel zawsze trochę zamieszasz. Przy spuszczaniu osadu od spodu można precyzyjnie oddzielić dwie warstwy.
  20. Może brzmi skomplikowanie ale tak naprawdę jest banalnie proste no i znacznie skuteczniejsze niż dekantacja z kufla.
  21. Polecam Ci taką domową metodę odzysku brzeczki z osadów: Osady zlej do 1,5l petów, powinny mieć proste ścianki Wstaw DO GÓRY DNEM na 1-2 dni do lodówki, wcześniej robiąc otwór w dnie (np. wypalając gwoździem) Gdy osad zbije się na dnie przenieś ostrożnie butlę na wannę i poluzuj korek: osad wyleci pierwszy. Gdy wyleci cały, dokręć zakrętkę. Obróć butelkę nad garnkiem, poluzuj zakrętkę i pozwól brzeczce wylać się przez otwór odpowietrzający. Zamiast petów można oczywiście użyć laboratoryjnego rozdzielacza jeżeli masz dostęp do dostatecznie dużego. Istnieje jednak ryzyko, że duże kłaki białka zatkają dość niestety cienki otworek w szlifowanym zaworku.
  22. Obejrzałem sobie jeden z tych artykułów, do których odwołuje się Kaiser i wynika z niego, że pH powinno być w okolicy 5,8. Co do czasu przerwy to wydłużenie jej z ok. 20minut do 2h zwiększa ilość kwasu ferulikowego dwukrotnie. Z wykresu widać też, że w samym ziarnie słodowym występuje pewna ilość kwasu ferulikowego i jest ona mniej więcej podwajana podczas typowej 20' przerwy. Inna ciekawostka, to optymalna temp. przerwy ferulikowej: 40°C a nie 44° jak to najczęściej spotyka się w naszych opracowaniach.
  23. Zamierzasz obalić mit przerwy ferulikowej? No ciekaw jestem efektów
  24. Na dzień przed butelkowaniem zamknąłem szczelnie fermentor i nie spęczniał więc raczej fermentacja została zakończona. Obecnie założyłem rurkę do weizenbocka. Po 7 dniach burzliwej z udziałem gęstwy zebranej z pszenicznej 10tki (wlałem całość, pachniała i smakowała ładnie ) w fermentorze jest lekko podniesione ciśnienie ale gaz przechodzi przez rurkę bardzo powoli. Zmierzona gęstość to 4°Blg (OG 17°).
  25. W jakiej temperaturze fermentujesz? Z rurką czy otwarte? Temperatura w piwnicy to 16-17°C. Poza startowa pszenicą drożdże zadawane po schłodzeniu do temp. otoczenia. Fermentacja w rozszczelnionym (niedokładnie zamkniętym) fermentorze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.