majlosz

Jakby kwaśny zapach może być od CO2 jak wsadziłeś głowę do wiadra. Nie napisałeś najważniejszego - jakie drożdże?

Płukanie nie ma większego sensu, ilość płynu w tej gęstwie z aromatem owocowym jest na tyle mała w stosunku do wielkości warki, że nie wpłynie w żaden sposób na aromat. Płukaniem narazisz tylko gęstwę na zakażenie.

#35 Weizen 23l 13blg Warzone 15.11 5h całkowity czas pracy Pierwsze warzenie od dłuższego czasu, pierwsze po przeprowadzce bardziej na "przepalenie" garów, zużycie starych słodów i drożdży. Słody: 3kg pszeniczny viking 2kg pilzneński viking Chmiel: kilkanaście gram Saaza Drożdże: WB-06 suchary, chyba po terminie Zacieranie: 60 minut 65 stopni 15 minut 77 stopni 2ml kwasu mlekowego do zacierania, 5ml do wysładzania Gotowanie: 60 minut w tym 15 z chmielem Fermentacja: Całość schłodzone do 18 stopni, wiadro poszło do pomieszczenia gdzie jest temperatura ok. 17 stopni. 23.11 wiadro przeniesione do ciepłego pomieszczenia z temperaturą ok. 20 stopni 29.11 rozlew, ostatecznie zeszło do 2,3 blg Podsumowanie: Surowe piwo prezentuje się naprawdę zacnie, mnóstwo goździka, banan minimalny - 80/20 na rzecz goździka, wytrawne i jednocześnie pełne. Jedne z lepszych piw jakie ugotowałem. Oczywiście refermentacja może swoje zmienić.

Goździk niższa temperatura.

W moich piwach dały aromaty jabłkowo - gruszkowe, trochę mdłe, w bardziej wyleżakowanych mocnych estry zanikały i samo piwo miało czysty profil. Ostatnio przefermentowałem nimi pseudo cydr z soków Riviva i obawiałem się wytrawnych kwasiorów a wyszły przyjemne lekko okrągłe.

To jak będziesz przelewał do innego wiadra na rozlew to wtedy dodaj, generalnie powinno się ją dodawać przy pierwszym przelewie do innego wiadra. Najlepiej wrzucić na dno wiadra, wtedy na 100% się rozmiesza, lepiej nie kombinować z ciepłą wodą bo wtedy ulega przyspieszonemu rozkładowi.

Witaminę C powinno się dodać już na etapie cichej, ponieważ już wtedy przy przelewaniu piwo się natlenia, witamina C wskutek ruchu piwa w wiadrze elegancko się rozmiesza.

A co napisałem? ? Do wody do wysładzania żeby być bardziej precyzyjnym.

Dodaj kwasu mlekowego do wysładzania, u mnie podbił wydajność z ok. 70 na ponad 80%.

co

2 x 14 i jedna 12, dwie warki trzymałem dwa tygodnie, trzecią już trochę przeciągam bo nie mam czasu rozlać ale po tygodniu już było cicho

A ja powiem że warto, 3 warka na tych drożdżach i jest naprawdę OK, póki co jasne zrobiłem piwa - bez kontroli fermentacji w temperaturach 20 - 22 stopni robią czyste i klarowne piwa. Tylko przy pierwszej warce miałem siarkę. Mam porównanie do hot headów i hornindali, hot heady są bardziej estrowe a hornindale "przyprawowe".

Próbowałeś podnieść temperaturę?

Max 2-3 dni, przy dłuższym czasie może wyjść mydło

#34 "Stachowe" 25l 12blg Warzone 4.07 3,5h od rozpoczęcia zacierania do zadania drożdży Piwo przygotowywane na wieczór kawalerski dobrego kolegi, bez wydziwiania na szybkości Słody: 5kg pilzneński Chmiel: 50g Iunga 2019 50g Kohatu 50g Motueka Drożdże: łyżka gęstwy Voss Lallemand Zacieranie: 45 minut 66 stopni + 2ml kwasu mlekowego 15 minut 72 stopni +5ml kwasu mlekowego do wysładzania Gotowanie: 60 minut w tym 30 50g Iungi Fermentacja: Schłodzone do 25 stopni, wiadro przeniesione do piwnicy stodoły gdzie było ok. 18 stopni, następnego dnia przeniesione do pomieszczenia ok. 21 stopni. Podsumowanie: Piwo rozpite ponad tydzień po rozlewie, przez kilka pierwszych dni drożdże narobiły sporo smrodów które na szczęście się zredukowały. Piwo wyszło bardzo przyjemnie, delikatnie estrowe. Chmiele poszły w zdecydowane tropiki.

Może to być kwestia wszystkiego Odkąd używam kwasu mlekowego do obniżenia PH wydajność wg brewness nie spadła mi poniżej 80%, nawet jak wysładzałem ciurkiem w 15 minut.

Przy następnej warce obniż PH wody do wysładzania i daj trochę kwasu do zacierania. U mnie przyniosło to ok. 10% poprawy wydajności.

Wstawisz do samochodu na cały dzień w słońcu i nie ma opcji by nie ruszyły xd

Podniesiesz temperaturę i będzie lux

Przypadkiem wszystkie piwa refermentowane z Fortuny/Grodziska nie są teraz refermentowane na drożdżach Fermentis F-2? @panszpik

Możesz podesłać projekt albo chociaż założenia na PW? Coś podobnego będę budował i nie wiem jak się za to zabrać

#33 Ekspresowa Ipka 22l 13,5 blg Warzone 7.06 3,5h pracy od rozpoczęcia zacierania do zadania drożdży Słody: 5kg pilzneński viking Chmiel: 50g Iunga 2019 100g Citra 2019 100g Galaxy 2019 Drożdże: "łyżka" gęstwy kveik Voss Lallemand Zacieranie: 50 minut 65 stopni + 3ml kwasu mlekowego 10 minut 72 stopnie +5ml kwasu do wody do wysładzania Gotowanie: 60 minut w tym 40 z chmielem Iunga. Fermentacja: Schłodzone do 25 stopni, fermentacja w pomieszczeniu o temperaturze ok. 20 stopni. 19.06 całość przelana na 100g Citry i 100g Galaxy, piwo niezwykle czyste w zapachu, goryczka w punkt, gdyby nie to że szedłem do pracy opędzlowałbym ze 2 szklanki 21.06 rozlane w butle ze standardowym nagazowaniem ok. 2.2vol Podsumowanie: Ładne, wytrawne piwko z świetnym aromatem.

Kup sobie suchary Lallemanda Kveik, robią fajne czyste piwsko w pokojowych temperaturach + mocno flokulują więc szwagier czy wąsaty wujek nie będą narzekać co to takie mętne popsute. Druga rzecz to chmielenie - Magnum albo Iunga na goryczkę + 100g na zimno chmielu 2019/2020 da radę, bomba chmielowa to nie będzie ale do codziennego picia będzie gites.

Po rozlewie butelki trafiły od razu do pomieszczenia z temperaturą 16-18 stopni, ponad 2 tygodnie schodzi siarka, pomaga przeniesienie butelek do temperatury pokojowej. Poza tą siarką jest dość czysto, z początku słodowość była w typie bułki pszennej, po jakimś czasie chmielowość wyszła na pierwszy plan. Jestem zadowolony z tych drożdży

Dodam swoje trzy grosze bo dzisiaj rozlałem: - uwodnione bezpośrednio na brzeczkę - z 13.5 zeszło do 2 - trzymałem 2 tygodnie w wiadrze w temperaturze 20 stopni - czyste, całkiem pełne jak na tak niskie odfermentowanie co daje nadzieję na warzenie stoutów Uwarzyłem zwyklaka coś jakby pilsa i póki co zapowiada się świetnie.