Skocz do zawartości

majlosz

Members
  • Postów

    356
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez majlosz

  1. Zamiast karmelu syp biscuit, nie jest karmelowy a zaokrągla smak.
  2. No właśnie, może dlatego stouty Ci nie podchodzą, one mają dużo wspólnego z taką kawą.
  3. A tak z ciekawości zapytam, jaką kawę pijesz? :)
  4. #19 Black Hot Ipa Wg. brewness 42 IBU Wg. brewness 73% wydajności Warzone 30.03 5h pracy Słód: 4kg pilzneński Viking 2kg pszeniczny Viking 0,25kg Carafa III Special Chmiel: 55g Iunga 9,5 AA 100g Centennial 50g Mosaic Drożdże: Oyl - 057 starter dwustopniowy, 2 litry Zacieranie: 40 minut 64 stopnie 10 minut 72 stopnie podgrzanie do 77 stopni i przelane na filtrację Gotowanie: 60 minut, 30 minut 55g Iungi Fermentacja: 24 litry 15,5blg schłodzone do 23 stopni, fermentacja w pomieszczeniu 20 stopni bez kontroli temperatury. 7.04 przelane na chmiel, fermentacja zatrzymała się na 5blg a po przelaniu ruszyła ponownie 9.04 piwo zwrócone do fermentora 12.04 ostatecznie rozlane w butelki, odfermentowanie do 2,5 blg Podsumowanie: Mega czyste piwo, 0 estrów, fuzli. Jedynie delikatny aromat toffi, wydaje mi się że może to być utlenienie. Po refermontacji aromat utlenienia jest tylko niuansem, bardzo fajne piwo.
  5. Jak długo fermentowałeś? Nie było granatów? Z tego co pamiętam one strasznie wolno dojadają i trzeba je dość długo przetrzymać
  6. Jak długo trzymałeś to w piwie? U mnie też był taki efekt jak przeciągnąłem do tygodnia skórkę z grejpfruta
  7. Nienawidzę tych owoców ale doceniam, chciałeś dobrze tydzień po rozlewie to piwerko nie ma smrodków, szach mat
  8. Z kalkulatora wychodziło 100ml, zrobiłem specjalnie 60ml dla underpitchingu Leżakujesz miesiąc pszenicę? Albo i więcej co by tylko pomogło wyprodukować banany
  9. Jestem po zrobieniu dwóch warek na nich z terminem bodajże do końcówki kwietnia 2019. 1 warka: Zadane bezpośrednio z fiolki do brzeczki 21l, temperatura początkowa brzeczki 18 stopni, otoczenia 20,5 stopnia. Fermentacja burzliwa ok. tygodnia, trochę siarki ale po jakimś czasie zredukowała się sama. Po 2 tygodniach zalałem owoce, przy rozlewie praktycznie 0 banana, trochę goździków. 2 warka: 60 ml gęstwy do brzeczki 19l, podobne warunki temperaturowe. 2 tygodnie fermentacji i przy rozlewie znów słabizna z bananami. Podsumowując: No lipa trochę, więcej goździków niż bananów niestety, WB06 dały mi dużo fajniejsze aromaty.
  10. Ja jak skopałem fermentację jednego ze swoich pierwszych piw to trzymałem w zasadzie w zmiennych warunkach, dopiero po roku zeszły fuzle alkoholowe i piwo było pijalne.
  11. Zostaw to piwo w spokoju na miesiąc, czas i refermentacja mogą w jakimś stopniu naprawić to piwo.
  12. Nie zawsze, moje ostatnie 2 warki są na FM41 i w pierwszej miałem siarkę ale po tygodniu sama zeszła, w drugiej robionej na gęstwie nie miałem w ogóle mimo takich samych temperatur.
  13. Imho kwestia rozpuszczalności CO2, w 18 stopniach tak średnio się rozpuści, a jak już się rozpuści to imho tak szybko nie ucieknie w tych 18 stopniach do szyjki butelki. Mam teraz w butelkach Milk Stouta z końcowym blg 5, butelki stoją w 20 stopniach i po otwarciu piwo ucieka, nie gwałtownie ale ucieka. Po przelaniu jest wzorowo, 0 przegazowania, jak by to było zakażenie to myślę że w butelce jest wystarczająco dużo cukrów aby dzikusy je zeżarły i rozsadziły butelki. Miałem tak jak Ty też w którejś warce weizena z owocami, strasznie uciekał z butelek, w końcu poszły do lodówki na kilka dni, po wyjęciu z lodówki i przetrzymaniu w ponad 20 stopniach ok. 24h nic nie uciekało.
  14. Opie, pytanko mondre może głupie ale gushing nawet w chłodzonych butelkach? Ja mam identycznie ale dwa dni w lodówce załatwiają sprawę
  15. Nie widzę różnicy, kilka sekund w starsanie wybije wszystko co było na blenderze niezależnie czy mieszałeś nim brzeczkę, jajka czy wodę w toalecie Patrząc z perspektywy swojego krótkiego doświadczenia gdybym wiedział od początku, że blenderem można to od razu bym tak robił, zabawa w przelewanie i bujanie 20 litrami brzeczki nie jest wybitnie przyjemna a i ryzyko chlapania i rozlewania na wszystkie strony większe
  16. W tym wypadku pomijam kwestię dezynfekcji bo jak ktoś nie potrafi zdezynfekować poprawnie blendera to i fermentora lepiej pewnie nie zdezynfekuje :)
  17. Zrobisz, można skutecznie napowietrzyć blenderem i końcówką do trzepania jajek
  18. IPA to styl w którym chmiel jest na pierwszym planie więc chmielenie na zimno jest konieczne.
  19. #18 Weizen Stout Warzone 3.03 4h pracy Słód: 2kg pilzneński Viking 1.5kg pszeniczny Viking 0,5kg wheat chocolate Weyermann Chmiel: 10g Iunga 9,5aa Drożdże: FM41 gęstwa Gwoździe i Banany Zacieranie: 60 minut 65 stopni całość podgrzana do 77 stopni Gotowanie: 60 minut z chmielem Fermentacja: 19l 12 blg początkowego Całość schłodzona do 18 stopni, fermentacja w pomieszczeniu z temperaturą 20 stopni. Fermentacja spokojna, drożdże podbiły temperaturę do 22 stopni, delikatny zapach siarki z rurki. Po ok. 6 dniach uspokoiło się w wiadrze, pomiar dał 4blg. Piwo zabutelkowane 15.03, celuję w nagazowanie 2,3 vol. Odfermentowało do 3blg. Piwo jest ciekawe ale musi się konkretnie ułożyć, ponieważ goryczka z palonej pszenicy jest delikatnie mówiąc solidna. Podsumowanie: Delikatnie zawiodłem się na drożdżach, specjalnie dałem mało gęstwy oraz puściłem je bez kontroli temperatury aby wyciągnąć "banany", banan jest ale delikatny, sporo czekolady, paloność fajnie się układa. W smaku coś w rodzaju werthers originals, myślę że to efekt pracy drożdży i słodów palonych, zaskakujące karmelowe posmaki. Goryczka na początku była męcząca ale się układa. Piwo trafiło na Łódzki KPD Na ŁKPD piwo odpadło ze względu na aromaty siarkowe (ciężko mi się do tego odnieść bo piwo było próbowane przez innych piwowarów i nikt nie czuł takiej wady) oraz popielniczkę, co do tego mogę się zgodzić, faktycznie była ale nie sprawiała że piwo było niepijalne.
  20. Płatki pszenne czy słód pszeniczny? Na pewno dobrze wszystko zrobiłeś z filtracją? Ja w niedzielę warzyłem weizena 3kg słodu pszenicznego 2kg pilzneńskiego + 50g łuski ryżowej i szło gładko.
  21. #17 Owocowy weizen Ricky warzone 17.02 4h z myciem i sprzątaniem Słód: 3 kg pszeniczny Viking 2 kg pilzneński Viking Chmiel: 20g magnum 12,1 AA Drożdże: FM41 Gwoździe i banany Dodatki: Podział na 2 fermentory: 0,8kg malin /10 litrów 0,8kg wiśni /10 litrów Zacieranie: 3,5l wody/1kg słodu 60 minut w 66 stopniach wygrzew do 77 stopni Filtracja spokojnie w pół godziny Gotowanie: 60 minut, na ostatnie 20 wrzucony chmiel. Fermentacja: 22l 12blg schłodzone do 20 stopni, drożdże zadane bezpośrednio z fiolki, fermentor w pomieszczeniu 21 stopni. Po 14 dniach piwo zlane na owoce. Zeszło do 2 blg. 15.03 zabutelkowane piwerka, celuję w nagazowanie 2,3vol. Podsumowanie: Podtrzymuję swoją opinię na temat malin, że nie wolno z nimi przeginać, ponownie całkowicie zdominowały piwo. Wiśnia wyszła subtelniejsza, zwłaszcza w aromacie, w smaku jest petarda, zobaczymy po nagazowaniu jak to się ułoży, brakuje mi trochę tych słynnych bananów z tych drożdży. Po refermentacji jak wyżej, malina totalnie zdominowała, wiśnia subtelna. Efekt pracy drożdży wychodzi w formie owocowej gumy balonowej ale bardzo delikatnie. Malina po czasie staje się dużo lepsza, z początku była męcząca. Jedno z tych piw miało trafić na Łódzki KPD ale niestety nie trafiły w opis stylu, są za bardzo owocowe.
  22. owoce wrzuć do nowego wiadra i zlej na to piwo
  23. Ananasa trzymaj tyle ile będą go zjadać drożdże
  24. No to raczej nie od tego, tak czy inaczej spróbuj za 2 tygodnie powinno być zupełnie inaczej. Pamiętaj żeby nie trzymać za długo tej pomarańczy, ja bym wrzucił na ostatnie 3-4 dni.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.