Skocz do zawartości

Pingwinho

Members
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez Pingwinho

  1. Chyba twojbrowar.pl jest oficjalnym polskim dytrybutorem, ale wg. mnie da się też zamówić z UK sklepu. Tylko wtedy niestety dojdzie cena przesyłki i cła.
  2. Gdyby tak tylko na instrukcjach/opakowaniach było napisane w jakiej temperaturze są wyskalowane...
  3. Czyli jest profil słodowy lub chmielowy, a nie odfermentacyjny. Dlatego mówi się, że to profil czysty. Tyle z teorii.
  4. Po dodaniu do słoika z wodą gęstwa z czapy jest taka sama jak gęstwa z dna, o ile nie większa - bo komórki są bardziej żywotne. Biorąc pod uwagę, że kalkulatory podają wartości od 1 do nawet 3 mld komórek na ml gęstwy, to takimi rzeczami bym się w domowym browarnictwie nie przejmował. Chmielin, osadów z kotła, dodatków które można wrzucić bez przelewania na cichą. Przecież nie przepłukuję się gęstwy dla widzi-mi-się, tylko dlatego że nie jest w idealnym stanie. Przy zbieraniu z góry gęstwa wygląda jak uwodnione suchary - jest idealnie czysta.
  5. Patrząc po metryczce, to sędziowie nic nie pomylili, bo zarówno w smaku, jak i w aromacie chmielowość ocenili wysoko. Podobnie goryczkę - tylko co z tego, skoro jest nieprzyjemna? Problemem jest na 90% zbyt wysoka / wahająca się temperatura fermentacji - landryna, rozpuszczalnik i kwaśność w aromacie są wadami, których żaden sędzia nie pomyli z aromatem chmielowym. Prawdopodobnie sędziowe mają lepszą sensorykę od Ciebie i czują wady, tam gdzie Ty czujesz tylko chmiel. Zwłaszcza, jeśli Tettnanger czy Spalt mają dla Ciebie aromaty owocowe.
  6. No. to jest jednak duże "ale". Poza tym w gęstwie z dna jest też dużo śmiecia, którego nie chciałbym przenosić do nowego piwa. A Twój sposób od mojego różni się tylko dodaniem wysterylizowanego słoika z przegotowaną wodą.
  7. Im m niej w nim będziesz dłubał i zaglądał, tym większa szansa że nic się nie stanie. Wiem, że o to ciężko na początku, ale cierpliwość to największa cnota piwowara. Tym niemniej - jak w piwie jest już alkohol to ciężej o infekcje, a pierwsze zawsze smakuje wybornie.
  8. Polecam sobie dezynfekować głowicę od blendera ręcznego razem z wiadrem. Takim blenderem w 2 minuty zrobisz lepsze napowietrzenie niż 10-minutowym kołysaniem. I roboty na koniec warzenia mniej
  9. To wg. mnie zbieranie i przemywanie gęstwy z dna to jest gra nie warta świeczki. Przy zbieraniu gęstwy z dna: Muszę przelewać na cichą, jeśli chcę robić chmielenie na zimno Muszę przygotować 3-4 słoiki z wodą aby zebrać, przemyć i połączyć "czystą gęstwę". Zajmuje to również więcej miejsca w lodówce i zwiększa ryzyko zakażenia. Przy zbieraniu gęstwy z krążków: 2-3 dnia fermentacji zbieram zdezynfekowaną łyżką najgorsze paprochy (brązowa piana, chmieliny) i je wyrzucam. Dzień później (po odbudowie czapy drożdży) do w połowie napełnionego słoika z wodą (przegotowaną oczywiście) zbieram łyżką pianę drożdżową. Słoik wstawiam do lodówki i mam gotową, zdrową, czystą gęstwę. Można ją trzymać miesiącami, jeśli później zrobisz z niej starter.
  10. Z tym jasnym wyrażaniem się to bym nie przesadzał. Po drugie: zadajesz mnóstwo pytań, na które odpowiedzi były wiele razy podawane na forum oraz wiki.
  11. Po pierwsze to zupełnie nie wiadomo o co Ci chodzi, tak nieskładnie piszesz. Jakie wysłałeś piwo, jaka była jego receptura, jaka przyszła metryczka? Po drugie: średnia chmielowość nadal może zakrywać inne nuty aromatyczne i smakowe piwa, jeśli są one niższe. Tym bardziej jeśli chmielowość jest w danym stylu niepożądana. Po trzecie: Spalt i Tettnanger to są chmiele głównie o profilu kwiatowo-ziemistym, a nie owocowym. Zwłaszcze ten drugi ma dużą zawartość olejku farnezenowego (o ile tak się to po polsku nazywa, ja znam jako farnese oil), który daje silne nuty pieprzowe i przyprawowe. Stąd możliwe zaznaczenie fenoli.
  12. Ja bym z tym 3,0 vol. uważał. Wyjdzie Ci więcej osadu, okaże się że piwo jednak miało 20 stopni, a nie 22 stopnie maksymalnie i dla teoretycznie 20l warki z 2l osadem zamiast 3.0 wyjdzie Ci 3.2. Może strzelać, zwłaszcza jeśli nie będzie przechowywane w chłodzie.
  13. Jeśli dasz drożdżom tylko kilka dni na nagazowanie to potrzymaj piwo 1 dzień w lodówce. Drozdze zrobią Ci gaz, ale ten gaz musi się jeszcze rozpuścić w piwie - w zimnie zrobi to szybciej.
  14. Od siebie dodam, że przy piwach mocno chmielonych, polecam zbierać gęstwę z wysokich krążków, tj. z fermentującej piany - najlepiej 3-4 dnia, przed wsypaniem pierwszych chmieli. Imho takie zbieranie jest łatwiejsze niż przemywanie gęstwy z dnia, bo wystarczy jeden słoik z czystą wodą i łyżka, a nie 4 słoiki i przelewanie co kilka dni.
  15. Mogą. Szybko się namnożyły i zaczęły kłaczkować - angielskie robią to namiętnie, przynajmniej u mnie.
  16. Dodawałeś syrop cukrowy do nagazowanie przy przelewaniu na cichą?!
  17. Po pierwsze nikt nie pisze że zrobił 280 warek w ciągu roku. Ok. 250 jest dni roboczych w całym roku, więc to powyżej pracy na pełen etat. To tyczy się raczej urobku w całej karierze piwowarskiej. Od listopada do grudnia zrobiłem 7 warek 20-litrowych. 14 skrzynek. Jedna była prezentem. Dwie poszły na leżak, pewnie ze 2-3 lata. Jak zapraszam znajomych do siebie na piwo to pijemy moje. Zrobienie skrzynki w 4-5 osób wieczorem to żaden problem, tym bardziej że raczej robię piwa bliżej 4% niż 8% alk. I tak to sobie leci. Skrzynka witbiera czy weizena w lato to znika w oczach. Część piw wysyłam na konkursy, część wymieniam / rozdaję na spotkaniach oddziału PSPD. Co do Twojego pierwszego posta - bije z Ciebie niesamowita nietolerancja do podejść odmiennych do Twojego, czyli to o co - o ironia - oskarżasz forum. To, że Ty sobie robisz od iluś lat piwo i "znajomym smakuje" to nie oznacza, że jesteś wybitnym piwowarem. Wybacz, ale większości Polakom smakuje Żuberek i Harnaś. Duża część forum nie robi piwa, żeby mieć się czym nabzdryngolić w weekend, tylko po to żeby doskonalić swoje umiejętności, zdobywać nagrody w konkursach i odkrywać świat piwa.
  18. Mean Brews (kanał YT analizujący receptury mistrzowskie) proponuje dorzucać 1-2% jasnego monacha do Witbiera i Weizena. Sam będę to testował za miesiąc, ale myślę że warto spróbować z karmelowym 30, skoro już masz taki słód pod ręką. Niech żyją eksperymenty!
  19. Z pamięci to Anchor Brewing w SF i Samuel Smith w UK. Może to dlatego, że oba browary prowadzą fermentację w otwartych kadziach i mają dzięki temu ułatwiony dostęp? Również Wyeast i Grainfather na swoich stronach piszą, o tym że top-cropping i skimming Krausen to całkiem popularna praktyka browarów.
  20. Komercyjne browary robią tak od lat. Przyjmuje się, że można top-croppować do 50% piany z fermentora na raz. W trakcie aktywnej fermentacji po 24h będziesz miał nową czapę i tak.
  21. Zlota, a niemalże platynowa łopata. Prawie 10 lat od postu!
  22. 1) Mnożą się. W gęstwie po gotowym piwie masz tryliony komórek. Do zadania typowego piwa 20l, 12 BLG potrzeba ok. 240 miliardów komórek. Tym niemniej powinno się drożdżom zapewnić komfortowe warunki fermentacji. Niepotrzebny ich stres, w tym związany z koniecznością dużego namnożenia się, spowoduje wystąpienie wad aromatycznych i smakowych. A te, zwłaszcza w lagerze, będą przeszkadzać. 2) Z tego co rozumiem to wrzuciłeś chmiel do gotującej się brzeczki, tak powinno się robić. Przed zlaniem do fermentora wypadałoby ten chmiel oddzielić (po schłodzeniu). Najłatwiej wprawiając w ruch wirowy brzeczkę, dając jej odpocząć i ściągając do wiadra wężykiem przy krawędzi. Jak trochę wpadnie to nic się nie stanie,. 3-4) Przelewać na cichą można, ale nie trzeba. Z minusów - ryzyko zakażenia, ryzyko utlenienia. Z plusów - czysta gęstwa drożdżowa do następnego piwa, ale ja zbieram z wysokich krążków, więc nie potrzebuję. Dodatkowo mówi się o ryzyku autolizy drożdżowej przy przetrzymaniu piwa ponad 4-5 tygodni nad drożdżami, ale nigdy tego nie zaobserwowałem w domowych warunkach, a jestem sędzią PSPD. Przy lagerze bym pewnie przelał po 2-3 tygodniach i wrzucił na lagerowanie - miesiąc / dwa w naprawdę niskiej (4 st. C) temperaturze. Przy brewkicie ten proces bym olał zupełnie. 5) Mierzysz BLG jakie masz po gotowaniu i objętość. Wiesz jakie BLG chcesz osiągnąć. Reszta to matematyka. Brewness ma fajny kalkulator (https://brewness.com/calculator/en/gravity-correction), który wyliczy Ci ile wody / cukru dorzucić, aby osiągnąć zakładane BLG początkowe. Przy czym lepiej zrobić mocniejsze piwo i rozcieńczyć niż sypać cukier na koniec dla podbicia.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.