Skocz do zawartości

Pingwinho

Members
  • Postów

    252
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Pingwinho

  1. East coast na US-05, niecałe 5% surowca niesłodowanego i hop-rate 2g/l. Mniam!
  2. Chyba twojbrowar.pl jest oficjalnym polskim dytrybutorem, ale wg. mnie da się też zamówić z UK sklepu. Tylko wtedy niestety dojdzie cena przesyłki i cła.
  3. Gdyby tak tylko na instrukcjach/opakowaniach było napisane w jakiej temperaturze są wyskalowane...
  4. Czyli jest profil słodowy lub chmielowy, a nie odfermentacyjny. Dlatego mówi się, że to profil czysty. Tyle z teorii.
  5. Po dodaniu do słoika z wodą gęstwa z czapy jest taka sama jak gęstwa z dna, o ile nie większa - bo komórki są bardziej żywotne. Biorąc pod uwagę, że kalkulatory podają wartości od 1 do nawet 3 mld komórek na ml gęstwy, to takimi rzeczami bym się w domowym browarnictwie nie przejmował. Chmielin, osadów z kotła, dodatków które można wrzucić bez przelewania na cichą. Przecież nie przepłukuję się gęstwy dla widzi-mi-się, tylko dlatego że nie jest w idealnym stanie. Przy zbieraniu z góry gęstwa wygląda jak uwodnione suchary - jest idealnie czysta.
  6. Patrząc po metryczce, to sędziowie nic nie pomylili, bo zarówno w smaku, jak i w aromacie chmielowość ocenili wysoko. Podobnie goryczkę - tylko co z tego, skoro jest nieprzyjemna? Problemem jest na 90% zbyt wysoka / wahająca się temperatura fermentacji - landryna, rozpuszczalnik i kwaśność w aromacie są wadami, których żaden sędzia nie pomyli z aromatem chmielowym. Prawdopodobnie sędziowe mają lepszą sensorykę od Ciebie i czują wady, tam gdzie Ty czujesz tylko chmiel. Zwłaszcza, jeśli Tettnanger czy Spalt mają dla Ciebie aromaty owocowe.
  7. No. to jest jednak duże "ale". Poza tym w gęstwie z dna jest też dużo śmiecia, którego nie chciałbym przenosić do nowego piwa. A Twój sposób od mojego różni się tylko dodaniem wysterylizowanego słoika z przegotowaną wodą.
  8. Im m niej w nim będziesz dłubał i zaglądał, tym większa szansa że nic się nie stanie. Wiem, że o to ciężko na początku, ale cierpliwość to największa cnota piwowara. Tym niemniej - jak w piwie jest już alkohol to ciężej o infekcje, a pierwsze zawsze smakuje wybornie.
  9. Polecam sobie dezynfekować głowicę od blendera ręcznego razem z wiadrem. Takim blenderem w 2 minuty zrobisz lepsze napowietrzenie niż 10-minutowym kołysaniem. I roboty na koniec warzenia mniej
  10. To wg. mnie zbieranie i przemywanie gęstwy z dna to jest gra nie warta świeczki. Przy zbieraniu gęstwy z dna: Muszę przelewać na cichą, jeśli chcę robić chmielenie na zimno Muszę przygotować 3-4 słoiki z wodą aby zebrać, przemyć i połączyć "czystą gęstwę". Zajmuje to również więcej miejsca w lodówce i zwiększa ryzyko zakażenia. Przy zbieraniu gęstwy z krążków: 2-3 dnia fermentacji zbieram zdezynfekowaną łyżką najgorsze paprochy (brązowa piana, chmieliny) i je wyrzucam. Dzień później (po odbudowie czapy drożdży) do w połowie napełnionego słoika z wodą (przegotowaną oczywiście) zbieram łyżką pianę drożdżową. Słoik wstawiam do lodówki i mam gotową, zdrową, czystą gęstwę. Można ją trzymać miesiącami, jeśli później zrobisz z niej starter.
  11. Z tym jasnym wyrażaniem się to bym nie przesadzał. Po drugie: zadajesz mnóstwo pytań, na które odpowiedzi były wiele razy podawane na forum oraz wiki.
  12. Po pierwsze to zupełnie nie wiadomo o co Ci chodzi, tak nieskładnie piszesz. Jakie wysłałeś piwo, jaka była jego receptura, jaka przyszła metryczka? Po drugie: średnia chmielowość nadal może zakrywać inne nuty aromatyczne i smakowe piwa, jeśli są one niższe. Tym bardziej jeśli chmielowość jest w danym stylu niepożądana. Po trzecie: Spalt i Tettnanger to są chmiele głównie o profilu kwiatowo-ziemistym, a nie owocowym. Zwłaszcze ten drugi ma dużą zawartość olejku farnezenowego (o ile tak się to po polsku nazywa, ja znam jako farnese oil), który daje silne nuty pieprzowe i przyprawowe. Stąd możliwe zaznaczenie fenoli.
  13. Ja bym z tym 3,0 vol. uważał. Wyjdzie Ci więcej osadu, okaże się że piwo jednak miało 20 stopni, a nie 22 stopnie maksymalnie i dla teoretycznie 20l warki z 2l osadem zamiast 3.0 wyjdzie Ci 3.2. Może strzelać, zwłaszcza jeśli nie będzie przechowywane w chłodzie.
  14. Jeśli dasz drożdżom tylko kilka dni na nagazowanie to potrzymaj piwo 1 dzień w lodówce. Drozdze zrobią Ci gaz, ale ten gaz musi się jeszcze rozpuścić w piwie - w zimnie zrobi to szybciej.
  15. Od siebie dodam, że przy piwach mocno chmielonych, polecam zbierać gęstwę z wysokich krążków, tj. z fermentującej piany - najlepiej 3-4 dnia, przed wsypaniem pierwszych chmieli. Imho takie zbieranie jest łatwiejsze niż przemywanie gęstwy z dnia, bo wystarczy jeden słoik z czystą wodą i łyżka, a nie 4 słoiki i przelewanie co kilka dni.
  16. Mogą. Szybko się namnożyły i zaczęły kłaczkować - angielskie robią to namiętnie, przynajmniej u mnie.
  17. Dodawałeś syrop cukrowy do nagazowanie przy przelewaniu na cichą?!
  18. Po pierwsze nikt nie pisze że zrobił 280 warek w ciągu roku. Ok. 250 jest dni roboczych w całym roku, więc to powyżej pracy na pełen etat. To tyczy się raczej urobku w całej karierze piwowarskiej. Od listopada do grudnia zrobiłem 7 warek 20-litrowych. 14 skrzynek. Jedna była prezentem. Dwie poszły na leżak, pewnie ze 2-3 lata. Jak zapraszam znajomych do siebie na piwo to pijemy moje. Zrobienie skrzynki w 4-5 osób wieczorem to żaden problem, tym bardziej że raczej robię piwa bliżej 4% niż 8% alk. I tak to sobie leci. Skrzynka witbiera czy weizena w lato to znika w oczach. Część piw wysyłam na konkursy, część wymieniam / rozdaję na spotkaniach oddziału PSPD. Co do Twojego pierwszego posta - bije z Ciebie niesamowita nietolerancja do podejść odmiennych do Twojego, czyli to o co - o ironia - oskarżasz forum. To, że Ty sobie robisz od iluś lat piwo i "znajomym smakuje" to nie oznacza, że jesteś wybitnym piwowarem. Wybacz, ale większości Polakom smakuje Żuberek i Harnaś. Duża część forum nie robi piwa, żeby mieć się czym nabzdryngolić w weekend, tylko po to żeby doskonalić swoje umiejętności, zdobywać nagrody w konkursach i odkrywać świat piwa.
  19. Mean Brews (kanał YT analizujący receptury mistrzowskie) proponuje dorzucać 1-2% jasnego monacha do Witbiera i Weizena. Sam będę to testował za miesiąc, ale myślę że warto spróbować z karmelowym 30, skoro już masz taki słód pod ręką. Niech żyją eksperymenty!
  20. Z pamięci to Anchor Brewing w SF i Samuel Smith w UK. Może to dlatego, że oba browary prowadzą fermentację w otwartych kadziach i mają dzięki temu ułatwiony dostęp? Również Wyeast i Grainfather na swoich stronach piszą, o tym że top-cropping i skimming Krausen to całkiem popularna praktyka browarów.
  21. Komercyjne browary robią tak od lat. Przyjmuje się, że można top-croppować do 50% piany z fermentora na raz. W trakcie aktywnej fermentacji po 24h będziesz miał nową czapę i tak.
  22. Zlota, a niemalże platynowa łopata. Prawie 10 lat od postu!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.