Skocz do zawartości

olo333

Members
  • Postów

    2 984
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez olo333

  1. A kto tu się gniewa? Każdy ma swój gust, a nasze złośliwe komentarze to tylko żart. Oczywiście, że w piwnicach trzymamy największe skarby
  2. Powiedzmy sobie szczerze że do puch to wystarczy nawet 6-litrowy garnek, a i bez termometru można sobie poradzić. Też zaczynałem od puszek, ale głównym powodem był brak sprzętu.
  3. Widziałem kiedyś coopersa w Tesco w Opolu, ale z tego co pamiętam to wychodził podobnie lub nawet drożej niż w internecie z przesyłką. Do tego w dobrze zaopatrzonym sklepie internetowym kupisz inne potrzebne rzeczy (polecam ekstrakt słodowy zamiast cukru, glukozy) a w Tesco tylko puchę. A skoro 36 km od Skoczowa jest sklep piwowarski to może najlepiej będzie się tam udać.
  4. gdybym był moderatorem..... http://images3.wikia.nocookie.net/__cb20081110104439/nonsensopedia/images/4/4d/Ban.gif p.s. Pewnie trafiłeś na feralną beczkę/butelkę.... :)
  5. Witam Również uważam, że z polskich koncerniaków brackie to jedno z lepszych, jakie znam. Ale nie ma to jak własna produkcja. Pozdrawiam i powodzenia.
  6. Trochę cierpliwości. Pewnie do jutra będzie chodzić.
  7. Przy dawkowaniu łyżką jest możliwość, że jedne będą nagazowane mocniej, inne mniej.
  8. Myślę, że znacznie więcej niż 2 litry. Nie mierzyłem, ale mi w garze ubywa sporo - być może tyle co pisze coder.
  9. Myślę, że kilogram słodu to minimum jeden litr wody, który w nim zostaje. Trochę zostaje w chmielu, zwłaszcza w szyszkach.
  10. albo tu http://browar.biz/forum/showthread.php?t=77978
  11. Z tym wypiekaniem ok, ja też tak robię - 45 minut w 180°C, najlepiej jak trochę są wilgotne. Zamknięcia patentowe moczę w oxi one, lub roztworze ACE. Nie wiem czy podczas gotowania się nie odkształcą - nie próbowałem, ale to plastik. Jeżeli przez "nasz sklep" rozumiesz homebrewing to jak na razie z pośród wszystkich sklepów (3) w jakich robiłem zakupy tam było najszybciej i to pocztą. edit: widzę, że już ktoś bardziej zorientowany Ci odpowiedział
  12. Nie ma, używam z powodzeniem. Tylko uszczelki trzeba zdezynfekować, najlepiej wymoczyć w 70% roztworze spirytusu. Z "resztą" butelki postępujesz tak jak ze zwykłymi.
  13. Wcześnie zacząłeś dzień, no ale kto rano wstaje...
  14. Powinieneś mierzyć mniej więcej w środku garnka, a więc w młócie. Nie za blisko ścianek garnka i nie za bliski powierzchni. No i pamiętaj o mieszaniu podczas podgrzewania
  15. Nie było w tym zestawie startowym kapslownicy?
  16. Do tego piwa akurat cytrusowe posmaki byłyby ok, choć pewnie jak sam piszesz przy tych wszystkich przyprawach to i tak się tego nie poczuje.
  17. Albo polegnę' date=' albo się uda. Jak polegnę to wystartuję jeszcze raz. [/quote'] Łatwo przesadzić z którymś składnikiem. Kiedyś robiłem wermuta na bazie wina ryżowego i też z czymś przesadziłem (nawet nie wiem z czym), wyszło w smaku jakby chemiczne. Lepiej byłoby na początek zrobić coś co w smaku będzie bardziej przewidywalne, ale oczywiście Twój wybór. Jeżeli chodzi o zacieranie to zrób dwie przerwy (65/72) albo tak jak pisał coder.
  18. Nie chcesz zacząć od czegoś prostszego?
  19. O ile dobrze policzyłem to będzie jakieś 46% pszenicy w "zasypie" - trochę mało.
  20. Co do zestawu nr 1 to co to za pszeniczniak z drożdzami S-33. O cenie już nie wspomnę. Pozatym mirfak chce chmielić ekstrakty, a to są brewkity.
  21. Tak jak jest w zestawie: 2x1,7 kg ekstraktu pszenicznego. Jeden ekstrakt pszeniczny + 1,7 kg ekstraktu słodowego jasnego (bo rozumiem że o nim mówisz) to będzie trochę mało pszenicy w tym piwie. Ekstrakt pszeniczny WES wytwarzany jest z 80% słodu pszenicznego i 20 % słodu jęczmiennego.
  22. Ja jednak wolałbym nie otwierać gorących, w środku pewnie wytworzy się ciśnienie i część gorącego ekstraktu może znaleźć się na tobie. Najlepszym rozwiązaniem będzie wyłączenie gazu tuż przed zagotowanie, wystarczy że woda będzie gorąca i trochę w niej puszki postoją.
  23. Co do prostej instrukcji warzenia z ekstraktów WES: Powiedzmy że masz garnek 10 l. Bierzesz te dwie puszki, uchylasz wieczka, wkładasz je do innego garnka z wodą tak by woda sięgała jak najwyżej puszki ale oczywiście nie wlewała się do środka i podgrzewasz aż się zagotuje. Chodzi o to by konsystencja ekstraktu była bardziej płynna. W garnku 10 l gotujesz jakieś 5 l wody, następnie przelewasz wcześniej podgrzane ekstrakty i dobrze mieszasz. Gdy się zagotuje wsypujesz chmiel i gotujesz przez godzinę na małym ogniu (uważaj by nie wykipiało, chmiel syp ostrożnie, partiami). Po godzinie wyłączasz gaz, garnek przenosisz do zlewu i chłodzisz wodą. Wodę wymień ze dwa razy na zimną, jak się trochę schłodzi to przelej zawartość garnka do fermentatora przez gęste sito (zdezynfekowane). Uzupełniasz wodą (jak najchłodniejszą) do około 21 l. Gdy temperatura brzeczki spadnie do około 25 °C zadajesz drożdże po wcześniej przeprowadzonej rehydratacji i napowietrzasz brzeczkę mieszając fermentatorem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.