Warka 88 - Witbier XIII z kwiatami bzu
Skorzystałem z wtorkowego (14-07-2015) urlopu i chyba po raz drugi, w krótkiej karierze piwowara domowego, udało mi się uwarzyć piwo w ciągu dnia. Skład bez zmian, sprawdzony, na razie chyba przy nim zostanę:
Pilzneński (Soufflet) - 1,8 kg
Pszenica niesłodowana - 1,6 kg
Płatki jęczmienne błyskawiczne "Lestello" - 0,4 kg
Płatki owsiane błyskawiczne "Cenos" - 0,2 kg
Zacieranie: pszenica i owies skleikowane przez zalanie wrzątkiem. Przerwa w 47°C przez 50 minut razem ze słodem. Potem przerwa w 64°C, którą uzyskałem przez dolanie wrzątku - 30 minut. W tym momencie w garnku lądują także płatki jęczmienne i 7 ml kwasu mlekowego. 72°C - 80 minut. 78°C i filtracja - bezproblemowa. Wysładzanie - do wody dodałem 3 ml kwasu mlekowego.
Chmielenie:
30 g Saaz 3,6%AA (granulat 2014) - FWH 60 min
Około 100 g zamrożonych kwiatów bzu - 30 minut
Świeże skórki z 8 ctryn - 5 minut
Wyciśnięty sok z 4 cytryn - 5 minut
Świeżo zmielona kolendra 5 g - 5 minut
Wyszło mi więcej niż planowałem - około 25 l, ale gęstość 11,5°Blg, więc super (jak na wita). Kwiaty bzu, pomimo zamrożenia, bardzo aromatyczne - z fermentującego piwa wydzielają się bardzo intensywne zapachy. Drożdże zadałem w 23°C, ale podjęły pracę tak szybko (2 godziny), że praktycznie cała fermentacja przeleciała w tej temperaturze.
Wygląda na to, że to ostatnie piwo tego lata, więc można powiedzieć, że zakończenie sezonu. W tak zwanym międzyczasie może uda mi się nastawić cydr, ze starego cydrkita, który leżakuje w piwnicy od 5 lat