Skocz do zawartości

olo333

Members
  • Postów

    2 984
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez olo333

  1. Jak to mówią - urodzaj z Kędzierzyna A tak na poważnie: Chętnie bym poniuchał tego Twojego grodzisza, bo coś mi się wierzyć nie chce. Uwierzyłbym, że kiepsko pachnie, bo intensywny zapach bzu może przypominać kocią kuwetę, ale żeby w ogóle nie czuć...?
  2. Warka 88 - Witbier XIII z kwiatami bzu Skorzystałem z wtorkowego (14-07-2015) urlopu i chyba po raz drugi, w krótkiej karierze piwowara domowego, udało mi się uwarzyć piwo w ciągu dnia. Skład bez zmian, sprawdzony, na razie chyba przy nim zostanę: Pilzneński (Soufflet) - 1,8 kg Pszenica niesłodowana - 1,6 kg Płatki jęczmienne błyskawiczne "Lestello" - 0,4 kg Płatki owsiane błyskawiczne "Cenos" - 0,2 kg Zacieranie: pszenica i owies skleikowane przez zalanie wrzątkiem. Przerwa w 47°C przez 50 minut razem ze słodem. Potem przerwa w 64°C, którą uzyskałem przez dolanie wrzątku - 30 minut. W tym momencie w garnku lądują także płatki jęczmienne i 7 ml kwasu mlekowego. 72°C - 80 minut. 78°C i filtracja - bezproblemowa. Wysładzanie - do wody dodałem 3 ml kwasu mlekowego. Chmielenie: 30 g Saaz 3,6%AA (granulat 2014) - FWH 60 min Około 100 g zamrożonych kwiatów bzu - 30 minut Świeże skórki z 8 ctryn - 5 minut Wyciśnięty sok z 4 cytryn - 5 minut Świeżo zmielona kolendra 5 g - 5 minut Wyszło mi więcej niż planowałem - około 25 l, ale gęstość 11,5°Blg, więc super (jak na wita). Kwiaty bzu, pomimo zamrożenia, bardzo aromatyczne - z fermentującego piwa wydzielają się bardzo intensywne zapachy. Drożdże zadałem w 23°C, ale podjęły pracę tak szybko (2 godziny), że praktycznie cała fermentacja przeleciała w tej temperaturze. Wygląda na to, że to ostatnie piwo tego lata, więc można powiedzieć, że zakończenie sezonu. W tak zwanym międzyczasie może uda mi się nastawić cydr, ze starego cydrkita, który leżakuje w piwnicy od 5 lat
  3. W sumie racja - ja ją myje NaOH z jednej i drugiej strony, a potem intensywnie merdam zamkniętym fermentatorem z ClO2, więc jakoś tam zdezynfekowana jest. Bardziej miałem na myśli, że nie wyciągam jej specjalnie z wiadra do mycia i dezynfekcji, choć zdaje sobie sprawę, że tak by było najlepiej. Ale cóż, lenistwo...
  4. Napowietrzam brzeczkę mieszając ją na piłce, w fermentatorze. Uszczelka za każdym razem, po takiej operacji, jest dokładnie wypłukana brzeczką. Zdziwiłbym się, gdybyś od tej uszczelki złapał jakąś większą infekcję.
  5. Warka 86 - Witbier XI W butelkach - 22 l, 160 g cukru. Stało tak długo na cichej, że się wyklarowało jak lager, ale poza tym nie mam na razie zastrzeżeń Chyba będzie dobry wit, po nagazowaniu.
  6. olo333

    Merkaptan?

    Wygląda na infekcję - otwórz kolejną butelkę i sprawdź, czy będzie to samo.
  7. Są takie, co powtarzam i takie, co czekają w kolejce na powtórzenie (więcej). Z ostatnich receptur mogę polecić: warka 76 - stout wędzony, warka 75 - dry stout, warka 71 - dubbel, warka 66 - świąteczne.
  8. Warka 87 - Witbier XII cytrynowy Najkrótsza noc w roku to idealna okazja do uwarzenia wita. Tak się stało i dziś, a właściwie wciąż się dzieje, bo właśnie się chłodzi. Skład: Pilzneński (Soufflet) - 1,8 kg Pszenica niesłodowana - 1,6 kg Płatki jęczmienne błyskawiczne "Lestello" - 0,4 kg Płatki owsiane błyskawiczne "Cenos" - 0,2 kg Skład identyczny jak w poprzedniej warce, ale tym razem się pomyliłem i część pszenicy podczas ważenia wymieszałem z pilzneńskim. Z tego powodu do kleikowania trafiło 0,9 kg pszenicy i 0,2 płatków owsianych. Po kleikowaniu przerwa w temperaturze 47°C wraz z resztą pszenicy i słodem pilzneńskim - 30 minut. Następnie podniosłem wrzątkiem do temperatury 60°C i dogrzałem jeszcze o 5 stopni na palniku dodając 7ml kwasu mlekowego raz płatki jęczmienne. - 40 minut. Po tej przerwie na palniku do 72°C i tak przez 80 minut. Mash out i do filtracji. Wysładzanie 10 l w jednej racie z dodatkiem 2 ml kwasu. Chmielenie: 20 g Saaz 3,6%AA (granulat 2014) - FWH 60 min Świeże skórki z 6 ctryn (około 40 g) - 5 minut Ususzone skórki z 6 cytryn (35 g przed suszeniem) - 5 minut Świeżo zmielona kolendra 5 g - 5 minut Otrzymałem około 22 l brzeczki, która się chodzi. Edit: Gęstość brzeczki 11,5°Blg. Drożdże, z poprzedniego wita, zadane w temperaturze 23°C. Warka 86 - Witbier XI - zlana na cichą, gęstość 2,5°Blg. Dobre w smaku, goryczka może trochę za delikatna, ale zobaczymy po nagazowaniu.
  9. Gratulacje dla wszystkich finalistów a zwłaszcza zdobywców GCh! Ps. Myśl o sour ale na półce w Tesco już wywołuje mój uśmiech
  10. Np. tlenkiem węgla(II), no ale to też chemia
  11. Warka 85 - Imperial Wheat Na cichej, 3°Blg. Jest go mniej, niż myślałem - po przelaniu zostało 18 l. Na cichą dodam chmielu Kazbek i Citre, kilka dni przed rozlewem. Edit: Wczoraj (21-06-2015) dodałem 15 g citry, 25 g kazbek. Edit2: 26-06-2015 piwo trafiło do butelek. Ostatecznie zabutelkowałem 15 l z dodatkiem 130 g cukru.
  12. Warka 84 - American Wheat Piwo w butelkach - 22 l, 150 g cukru. Wyklarowało się aż za bardzo, jak na wheat. Smak i aromat ciekawy.
  13. Kolego ThoriN...chyba potraktowałeś pewne wypowiedzi zbyt osobiście. Ani moja wypowiedź, ani Bart3q nie miała na celu atak na Twoją osobę, więc po co się tak napinać? Nie powstrzymam się i wyrwie jedno Twoje zdanie z kontekstu:
  14. Również używam od dłuższego czasu słodów Soufflet, zwłasza pilzneńskiego, i potwierdzam - wydajność, filtracja, klarowność piwa po fermentacji - bez zarzutu. Natomiast nie zauważyłem, żeby brzeczka była bardziej klarowna niż przy innych słodach. Osobiście mam to gdzieś - dla mnie ważne jest to jak wygląda piwo w trakcie wlewania go do szklanki, a nie jak wygląda brzeczka podczas zadawania drożdży i dlatego jestem z tych słodów bardzo zadowolony - ale jeżeli to dla Ciebie istotne, to nie zauważyłem tego o czym pisze ThoriN.
  15. Warka 86 - Witbier XI Piwo uwarzone z soboty na niedzielę (6/7-06-2015). Skład: Pilzneński (Soufflet) - 1,8 kg Pszenica niesłodowana - 1,6 kg Płatki jęczmienne błyskawiczne "Lestello" - 0,4 kg Płatki owsiane błyskawiczne "Cenos" - 0,2 kg Pszenica i owies zalany wrzątkiem w lodówce turystycznej (kleikowanie) na około 60 minut. Następnie obniżyłem temperaturę do 47°C, dodałem słód pilzneński - 60 minut. Po zakończonej przerwie beta-glukanowej podniosłem wrzątkiem temperaturę do 64°C i dodałem płatki jęczmienne i 7 ml kwasu mlekowego - 40 minut, następnie całość do gara i na palniku do 70°C. Po osiągnięciu tej temperatury gar opatuliłem śpiworem i zostawiłem na kolejne 60 minut - w tym czasie spadek o 3°C. Filtracja i wysładzanie bez większych problemów - warto poświęcić czas na przerwę beta-glukanową Chmielenie: 20 g Saaz 3,6%AA (granulat 2014) - FWH 60 min Świeże skórki z 5 pomarańczy (około 40 g) - 5 minut Świeżo zmielona kolendra 5 g - 5 minut Wyszło 23 l, około 12°Blg (zapomniałem pobrać próbkę do pomiaru). Starter z drożdży Forbidden Fruit zadany w temperaturze 24°C. Fermentacja ruszyła po około 6 godzinach od zadania.
  16. Dotarłeś już do chłodzenia i nie dałeś szansy drożdżom? Szkoda...
  17. Coś czuję, że masz tam niezłą goryczkę
  18. Wyszło bardzo dobre, do świąt przetrwały dwie butelki. Z pewnością piwo do powtórzenia, tylko że ze względu na porę roku pewnie na drożdżach górnej fermentacji.
  19. Trudno przy tej ilości palonych słodów nazwać to stoutem, ale nie mówię, że jest źle. Tylko faktycznie śliwek mało i najlepiej wędzone. Robiłem coś podobnego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.