Dziś postanowiłem otworzyć Twój Wędzony Porter. Okazja jest zacna Więc i piwo powinno być odpowiednie.
Po otwarciu pojawia się lekka piana w szyjce butelki ale na szczęście nic nie ucieka. Od razu z butelki wiadomo o co chodzi
Wygląd : Piwo nalewa się z piękną bujną pianą. Średnie i drobne pęcherzyki. Póki co redukuję się do kilku milimetrowej warstwy. Czarne , nieprzejrzyste. W tym szkle pod światło tylko minimalne rubinowe przebłyski. Prezentuje się zacnie. Do końca pozostaje cienka warstwa , niestety nie oblepia szkła. Jednak poza zamieszaniu bardzo łatwo buduje się.
Aromat : Na pierwszym planie wedzoność. Troszkę gorzkiej czekolady. Sporo suszonych , wędzonych śliwek. Aromat jest dosyć delikatny , jednak bardzo przyjemny. Taki .. hm .. jedyne słowo jakie mi przychodzi na myśl to z angielskiego "gentle" ( mam nadzieje że nie palnąłem tutaj jakiejś gafy , ale chyba dobrze kojarzę to słowo ) Mam wrażenie że pojawiają się lekkie nuty starzenia piwa . Wprowadzają one troszkę słodyczy do w sumie dość wytrawnego aromatu. Nuty karmelowe jeśli w ogóle są to schowane daleko w tle.
Smak : Tutaj na pierwszym planie nuta wędzona. Ale nie tylko taka typowa jak z wędzonych drewnem słodów. Pojawiają się smaki typowe dla torfu. Ale być to może to połączenie palonych i wędzonych drewnem słodów. Zaraz za wędzonością idzie gorzka czekolada. Odczucie czekolady potęguje tekstura piwa. Jest gładkie , przyjemnie "płynie". Goryczka jest średnia lub troszkę powyżej , ale zdecydowanie trafiona w punkt. Zaznacza się dopiero na finiszu, długim i z bardzo ciekawym połączeniem czekolady i alkoholu. Potem znów wędzone śliwki , troszkę więcej słodyczy. Po czym ulatniający alkohol powraca z nową porcją doznań. Retronosowo czuć sporo ziół i szlachetnego alkoholu. Wysycenie jest średnie , mogłoby być niższe , ale powoduje przyjemne musowanie na języku
Podsumowanie : No i nie zawiodłem się. Piwo jest rewelacyjnie zbalansowane. Gładkie i bardzo lekkie w odbiorze. Wędzonka zarówno w aromacie i smaku pojawia się tylko na początku i zaraz robi miejsce dla całej palety aromatów i smaków. Rewelacyjnie zamaskowany alkohol który ujawnia się dopiero na finiszu i w szlachetny sposób powoduje że posmak jest długi i przyjemny. Chciałbym kiedyś uwarzyć takie piwo. Żadnych wad , cała paleta doznań i smaku. Na każdym etapie piwo po prostu jest smakowite. Gratuluję i chylę czoła , gdyby taki porter był na rynku , zdecydowanie gościłby w mojej piwniczne na stałe. Dzięki wielkie !