Skocz do zawartości

kiwitom

Members
  • Postów

    350
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez kiwitom

  1. Dałeś na 27l 150g glukozy. To jest nagazowanie w okolicy 2. Temperatura pokojowa refermentacji? Temperatura w granicach 17-18 stopni, wszystkie alkohole trzymam w piwnicy.
  2. Panowie potrzebuję rady i będę za nią bardzo zobowiązany. Otóż zrobiłem piwo miodowe BLG brzeczki około 16, drożdże SafAle S-04, po 2 tygodniach BLG zeszło do 2 i stanęło, więc dodałem 150g glukozy i 500g ksylitolu (żeby piwo było słodkawe, grzybki nie ruszają ksylitolu) na 27 litrów i rozlałem do butelek. Tą glukozę i ksylitol oczywiście rozpuściłem w litrze wody, długo mieszałem żeby się rozpuściło. Po ostygnięciu wlałem to do wiadra i zlałem do niego piwo. Nie mieszałem już tego, żeby nie napowietrzyć, zlewałem wężykiem i w wiadrze był wir w jedną stronę. Przy zlewaniu ostatniej butelki, zauważyłem że jednak na dnie wiadra pozostało trochę nierozpuszczonego słodziwa. Od butelkowania minęło 10 dni i otworzyłem jedno na próbę, a tu lipa, piwo jest minimalnie nagazowane, żeby nie powiedzieć wcale nie nagazowane. Całe szczęście zabutelkowane jest w butelkach z drucianym otwarciem, więc łatwo można je otworzyć i ponownie zamknąć. Co robić, czekać jeszcze, czy może dodać do butelek po te 2, 3g glukozy, a może glukozę rozmieszać z sucharami do miodów pitnych, które akurat mam i dopiero wtedy dodać do butelek? Za wszelkie rady będę wdzięczny.
  3. Kolego ja robiłem Irish Red Ale w ilości 22 litrów, 12 BLG na tych drożdżach i spokojnie jedno opakowanie stykło bez robienia matki. Jednak na przyszłość polecam Ci Wyeast 1084 Irish Ale, to płynne drożdże, ale efekt końcowy z ich zastosowaniem powala.
  4. Bo właśnie pszenica sprawia najwięcej problemów tego typu. Ja lubię pszeniczniaki, ale jak mam warzyć coś pszenicznego, to już mam stresa. Źle się filtruje, pompa się przytyka itp, choć bez pszenicy nigdy coś podobnego mi się nie zdarzało.
  5. Kolego w momencie kiedy powinno się wsypywać pierwsze słody, wsypujesz łuskę i trochę mieszasz, żeby ciut namokła i poszła na dno (dolne sito). Dosypujesz słody, które dodatkowo spychają łuskę na dół.
  6. Dodawaj zawsze po 150-200g sterylizowanej łuski ryżowej, w moim przypadku to pomogło. Łuskę dostaniesz wszędzie i jest to groszowa sprawa.
  7. kiwitom

    Brauheld Pro 30/35 l

    Ja mam TEGO z TĄ chłodnicą i jestem super zadowolony. Bierzcie większe pojemności, minimum 40 litrów z doświadczenia wiem, że to się przydaje nawet dla mniejszej ilości brzeczki np w przypadku gdy się mocno pieni, to nie od razu wyłazi z gara.
  8. Pierwsze dni (5-7 dni) refermentacji powinny być w takiej temperaturze w jakiej drożdże czują się najlepiej, a to jest około 20-23°C, bez względu na szczep. Później możesz przenieść w chłodniejsze miejsce. Tak samo robisz matkę drożdżową, nawet jak będziesz zaczynał start fermentowania powiedzmy w 14°C, to matkę i tak robisz w 20-23°C. Grzybki miały za zimno u Ciebie.
  9. Wszelkie tego typu skoki temperatur bardzo źle wpływają na drożdże, jak będziesz miał farta i drożdże przejadły już prawie wszystko, to może nic wielkiego się nie stanie. Sprawdź BLG przez kolejne 3 dni, jak nie spada to może być OK, w innym przypadku będzie to miało wpływ na smak. Obniżenie do 3°C też teraz nie polecam, bo to też skok temperatury, tyle że w odwrotnym kierunku, w najlepszym razie uśpisz drożdże, ale tego co już się stało nie odkręcisz. Możesz ewentualnie próbować zejść z temperaturą w dół przy pomocy zamrożonych butelek, ale powoli
  10. Ja tam Panowie wolę automat, a to przede wszystkim z powodu przelewania, rozlewania, owijania, podgrzewania itp. Przy automacie jest porządek, mam go w piwnicy i nie muszę jechać pięć razy podłogi mopem. Czy jest oszczędność czasu? Na początku robiłem nastawy manualnie, bo jakoś nie ufałem automatowi, ale przyszedł czas, że sprawdziłem go i wszystko przebiegło bez anomalii. Tak więc teraz oczywiście odważam i zasypuję słód, bo bez tego się nie da, programuję automat i idę zająć się innymi sprawami, po czasie zacierania schodzę do piwnicy i wysładzam (warnik nastawiam timerem na odpowiednią godzinę, więc woda o odpowiedniej temperaturze już czeka, następnie jak automat przeskakuje na gotowanie dodaję chmiele i idę ponownie zająć się innymi rzeczami (przy gotowaniu nie wolno zakrywać szczelnie przykrywki, ja tak zrobiłem pierwszym razem i wykipiało, teraz uchylam i nie ma problemu). Jak trzeba chmielić w różnych czasach gotowania, to siłą rzeczy muszę zejść, a jak nie to schodzę dopiero na koniec, wkładam chłodnicę, puszczam wodę i znowu prawie godzinka wolna zanim schłodzi. Później schodzę, zlewam do fermentowa, napowietrzam i zadaję drożdże i tu następuje najgorsze zajęcie, czyli mycie automatu, tego nie lubię, ale to w sumie 10, 15 minut zajmuje. Reasumując jak podliczę czas, jaki spędzam przy automacie, to jest to godzinka, niekiedy nawet nie cała, w zależności jaki rodzaj piwa (jak jest chmielenie co 15 minut, to trochę dłużej). Owszem, jest to rozbite na kilka części, ale jednak, więc uważam że automat to bardzo duża oszczędność czasu, a do tego czystość i porządek. Jedyny problem miałem rzeczywiście z zatykającą się pompą, ale powód był taki, że uszczelka do rurki wlotowej była badziewiarska i rurka wypadała, a wtedy kocioł ciągnął przez dziurkę w dnie. Odkąd jednak naciągnąłem kawałek rurki silikonowej na tą rurkę wlotową pompy i na wcisk wepchałem ją do dziury w dnie, pompa nie zatkała się ani razu. Do tego nie ograniczam się do zacierania jedno-temperaturowego, bo nawet jak robię stopy w 7 różnych temperaturach, to przy automacie jest to wciśnięcie 7 razu przycisku i samo jedzie. Nie zamienię automatu na nic innego.
  11. Dziękuję za odpowiedź i przepraszam, jeżeli w złym wątku, wyszukałem hasło STC1000 i wyskoczył mi ten wątek. Sorrki
  12. Co kosztowało? Lodówka? Lodówka była z outletu za 600 zł, bo ma zarysowania i wgniecenie. Sterownik STC-1000 kosztuje kilkadziesiąt złotych, jeszcze go nie nabyłem, dlatego też pytam Was o radę.
  13. Witam szanownych forumowiczów i proszę o poradę. Otóż zakupiłem taką jak niżej lodówkę do fermentacji, ponad miesiąc zajęło mi szukanie takiej gdzie wejdzie standardowe wiadro bez jakichś większych przeróbek, no i udało się. Niestety termostat w tej lodówce jest dość niedokładny, nie da się ustawić histerezy, choć zakres ma dość spory, bo od 0°C do 22°C. Pomyślałem, że wymienię go na słynny STC-1000, zwłaszcza że chyba nawet idealnie będzie pasował w otwór. A jak już STC-1000, to grzechem byłoby nie wykorzystać funkcji grzania, zwłaszcza że lodówka stoi w piwnicy. Moje pytanie, co zastosować jako element grzewczy? Widziałem folie do elektrycznego podgrzewania podłóg, widziałem samoprzylepne moduły do ogrzewania luster, myślałem też o małej dmuchawce? Co byłoby najlepsze. Lodówka ma w środku wiatraczek, który cały czas pracuje i wymusza mieszanie się powietrza, więc dmuchawa nie jest konieczna, bo powietrze się przemieszcza w lodówce. Z drugiej strony na oryginalnym sterowniku jest funkcja manualnego odmrażania i tak sobie myślę, czy przypadkiem włączenie jej nie powoduje odwrócenia procesu w lodówce, tak że środek zostaje podgrzewany. Może wystarczyłoby tą funkcję podłączyć do STC-1000 pod grzanie i by wystarczyło? Byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie i uwagi. Pozdrawiam wszystkich
  14. No to brawo!!! Ja mimo, że liberał z przekonań, to jednak do piwa podchodzę konserwatywnie i używam tylko Fermentum Mobile - FM41 Gwoździe i Banany, nigdy mnie nie zawiodły. Można eksperymentować, ale po co zmieniać coś co wychodzi idealnie. Notabene, też zawsze zaczynałem od maksimum 15-16C, a później bardzo delikatnie do góry do 17-18C. Pozdrawiam
  15. A tego nie wiem. Robiąc Weizeny zawsze robiłem tą przerwę i zawsze wychodziły dobre i szybko znikały, więc jeżeli chcesz zaspokoić swoją ciekawość, to eksperymentuj ?. Ja tam tą przerwę zamierzam nadal zachowywać.
  16. Cytat z encyklopedii piwowarstwa: "Stosujemy ją w celu uzyskania charakterystycznego goździkowego aromatu w piwach typu HefeWeizen. W temperaturze 44°C powstaje kwas ferulikowy, który podczas fermentacji zostanie wykorzystany przez specjalny szczep drożdży „weizenowych” tworząc charakterystyczny aromat goździków. Przerwa trwa zwykle 15-20 minut."
  17. Oooo kolego, to jeszcze nie robiłeś przeniczniaka, tam pierwszą przerwę robisz przy 44C, tzw ferulikową. Jak jej nie zrobisz, to nie będzie goździków ?
  18. Ja od pierwszego piwka zacząłem od TEGO i jestem bardzo zadowolony, zero syfu, dużo ułatwień, temperaturę trzyma idealnie, wysładzanie bezproblemowe, a co najważniejsze jak dotąd, ani jedno piwo nie było zepsute. Były lepsze i gorsze, ale zawsze pijalne.
  19. Kolego, osobiście uważam, że jest raczej mało prawdopodobne, aby cydr dobił do 7%. Ja bym normalnie dodał po te 3-4 gramy cukru, czy glukozy na butelkę 0,5l i kapslował. Jeżeli jednak chcesz mieć 100% pewność, to zrób matkę drożdżową z niewielkiej ilości drożdży i dodaj razem z cukrem do nastawu i od razu butelkuj. Drożdże mają właśnie zjeść ten cały cukier, żeby nagazować cydr, dlatego dajesz go tylko 3 gramy, żeby za dużo go nie zjadły i nie rozsadziły butelek. Jak chcesz uzyskać słodycz w cydrze, to dodaj cukier brzozowy tzw Ksylitol, tego cukru drożdże nie ruszą, zostanie on w produkcie i da mu słodki posmak.
  20. Sprawdzałeś początkowe BLG, jakie stężenie alkoholu wychodzi Ci z obliczeń, może nie trzeba dodawać drożdży, a wystarczy 3 - 3,5 gram cukru do butelki i będzie OK. Jak to cydr, to nie sądzę, że dojechałeś do 7%.
  21. Myślisz, że stężenie alkoholu wybiło już grzybki? Zawsze możesz dorzucić inne grzybki na refermentację o większej tolerancji na alkohol. Robisz mały starterek i roztwór z cukru i dodajesz przed butelkowaniem. Tylko sprawdź dokładnie BLG, żeby się nie okazało, że te gozdawy nie dojadły wszystkiego, bo wtedy mogą być granaty. Ja bym dodał starter i poczekał 2, 3 dni czy przypadkiem fermentacja nie ruszyła, a dopiero wtedy cukier i do butelek.
  22. Mam pytanko odnośnie refermentacji. Nastawiłem piwo miodowe 25 litrów z zawartością prawie 4kg miodu gryczanego. Chciałbym do refermentacji użyć również miodu, tylko nigdzie nie znajduję przelicznika na miód. Ile mogę dodać miodu do 0,5 l butelek? Za pomoc z góry dziękuję
  23. kiwitom

    Problemy z Klarstein

    No co Ty, grzałki są pod spodem, ale grzeje na dobrą sprawę takie kółko pośrodku dna. To miałem na myśli, właśnie to kółko pośrodku dna.
  24. TU masz wszystkie chmiele opisane. ile Ty byś musiał tego piwa narobić, żeby to wszystko sprawdzić. Utopisz szwagra
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.