Skocz do zawartości

Reters

Members
  • Postów

    839
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Odpowiedzi opublikowane przez Reters

  1. Sądzę że końcówka fermentacji burzliwej i dlatego po woli opadają na dno. I tyle. Tylko pamiętaj, żeby za szybko nie butelkować piwa, bo drożdżaki lubią dojadać. I Ci przegazują piwo w butelkach. Podstawa zakapslować dofermentowane piwo. Jedna z najważniejszych zasad. Ja swoje piwa trzymam zawsze około miesiąca, portery około 40 dni. Boję się granatów i też dlatego. Ty oczywiście zrobisz jak uważasz🙂

  2. Lub spróbuj lagera na Lallemand Nothingham(czysty profil) I zaczynaj w dolnych widełkach temperatur dla danego szczepu oraz jak podnosisz temp. to w górę podczas burzliwej. Nigdy w dół bo Ci zasną;)

     

    Jak fermentowały wewnątrz fermentora w 22 stopniach to proces przebiega szybko plus jak piszesz nagłe obniżenie temperatury zewnętrznej do 18 stopni.

     

    Drożdże z puchy spoko, możesz zawsze je użyć, aczkolwiek tutaj wiele osób sugeruje jednak kupić sprawdzone i świadomy rodzaj do danego gatunku piwa. Wtedy masz nawet 11gr a nie z puchy bodajże 7gr. Firmy Fermentis oraz Lallemand są polecane bardzo często.

     

    Jednak podstawa to trzymanie stabilnych temperatur dla danego szczepu i dla danego gatunku piwa, szczególnie podczas burzliwej fermentacji. Oraz startowanie w większości sytuacji w dolnych granicach temperaturowych dla danego szczepu. Jest takie powiedzenie. Piwowar nastawia piwo, drożdże je robią😉

     

    Zapewne wyjdzie Ci całkiem znośnie piwko o typu ALE. Bo lagera z prawdziwego zdarzenia uwarzyć w domu to uwierz mi, trzeba mieć trochę pojęcia. Sam kilka razy już sprowadził mnie na ziemię. Dla mnie, jeden z trudniejszych styli. Paradoksalnie.

     

    Przeczytaj:

     

    https://wiki.piwo.org/Fermentacja_brzeczki

  3. I pięknie. Tak trzymać;) U mnie tak założona uszczelka przez ponad rok nie przeciekła;)

     

    Też już po brewkitach po woli chcę się nauczyć pełnego zacierania. Sporo już wyczytałem itp. Z garnka polecam Ci 30l lub 40l żadnych mniejszych. Sam kupiłem 15l i to jest lipa wielkość jak chcemy warzyć piwa w 100% z zacierania bez dodatku ekstraktu. Ale i tak mi się przyda.

     

    Polecam Ci garnek taki:

     

    https://allegro.pl/oferta/garnek-nierdzewny-mega-40cm-30l-a1948-kormaz-12799927343

     

    Mam 15l Korkmaza z tego modelu i jest rewelacja. Jakość top a wiadomo ile chińskiego badziewia jest na rynku w garnkach. I nie jest za wysoki ani za niski. Taki akurat. Możliwe że z tego modelu mają też 40l.

     

    Kosztuję parę złotych ale dobre garnki tyle kosztują. Niestety coś za coś. Sam kiedyś kupiłem za niską cenę garnek to taka tandeta, że wszystko się przypalało;) Wolę dołożyć i mieć garnek na lata.

  4. Chyba że taki argument😉 Oby efektywność pożywki była 100%. Ale jak to zweryfikować? Nie oszukujmy się bez badań chemicznych, laboratoryjnych nie możliwe to stwierdzić. Chyba że nastawimy dwie identyczne warki. Wszystko tak samo zrobimy, te same drożdże itp. Tylko zadamy pożywkę do jednej gotowaną 15 min do drugiej na letnio. I ocenimy łopatologicznie czy są różnice w smaku, zapachu nie wiem... kolorze itp. Jednak to trochę szaleństwo😁

  5. Wiecie to już jest wiadomo, kwestia dyskusyjna i żeby zero-jedynkowo stwierdzić jak natura to rozstrzyga, tylko badania laboratoryjne.

     

    Oczywiście tak jak fotohobby zauważył. Jeśli producent zaleca zagotować te kilka minut to jasne. Aczkolwiek sądzą, że jak dodamy taką pożywkę wymieszaną z letnią wodą(szczególnie z rekomendacji producenta) to będzie dobrze. Lub wsypiemy suchą przed napowietrzaniem. Ha,ha polecieli z tymi litrami, dlatego też raz w 0,5l wody rozrobiłem o temp. 20 stopni zamieszane i dodane przed napowietrzeniem.

     

    Oczywiste jest także to, że nie warto trzymać się w 100% tego co napiszą w instrukcjach. Przykład brewkity. I tutaj może być podobnie. Pożywki które producent zaleca gotować, zapewne można spokojnie dodać letnie przed napowietrzeniem. I przypuszczam że drożdżaków nie pozabijają😉

  6. Daniel jak Ci chodzi o tą pożywkę:

     

    https://browamator.pl/pozywka-yeast-g-f-10-g/3-138-2094

     

    To ją użyłem już 3 razy. Pisałem do sklepu i rekomendują jej nie gotować. Też ta firma to sugeruje. Można przeczytać w opisie produktu.

     

    Ja tam normalnie bez zabawy 3gr dodałem do brzeczki przy napowietrzaniu przed zadaniem drożdży takie suche. Można też wymieszać w letniej wodzie i dodać.

  7. Od siebie dodam taki przepis z forum browar biz kolegi mapajak:


    KOŹLAK 16 Blg

    słody (5,0 kg):
    pilźnieński ......................................... 2,0 kg
    monachijski ....................................... 2,0 kg
    Carapils ............................................ 0,5 kg
    Caramunisch .................................... 0,3 kg
    Caraaroma ........................................ 0,2 kg


    zacieranie 64 C - 15 min
    72 C - 45 min

    chmiele:
    (90 min) marynka (g)............................ 30 g
    (60 min) żatecki (sz) ............................. 20 g

    drożdże: WYEAST Budvar Lager

     

     

     

    I trzymaj jeszcze taki, może coś sobie wybierzesz:

     

    https://pspd.org.pl/bracki-kozlak-kozlak-dubeltowy-grand-champion-kpd-2009-receptura/

     

    Oczywiście możesz korygować wedle swojego uznania np. chmielenie i wartości ibu🙂

  8. Jak dofermentujesz dobrze piwo, czyli czas i jeszcze raz czas, oraz nie za wielkie spadki temp w dół(żeby ich nie uśpić) to nawet po 5 latach w mocnym piwie nie będziesz miał przegazowań. Tylko łatwo się mówi a jednak zdarzają się tutaj osoby które zgłaszają po jakimś czasie problem. Ja tam się nigdzie nie śpieszę i podobnie jak Ty boję się granatów. Więc moje piwa trzymam minimum około miesiąca w fermentorze, portera ostatnio trzymałem jakoś 42 dni. Bez zlewań na cichą, rozlew z tego samego fermentora. Ktoś ostatnio tu napisał, jeden z dekalogów piwowara... Butelkujesz piwo, po pół roku je otwierasz, jak masz to samo blg jak przy rozlewie oraz odpowiednie nagazowanie, możesz sobie dać medal😁

     

    Łap doświadczenie i pamiętaj, że jednak brewkitów nie gotujemy. Jak bardzo boisz się infekcji to zagotuj z ekstraktem i od razu wyłącz palnik. Przyczyna, wyjaławia się i wyzbywa na chmielenia. Ja w kilkunastu warkach nawet dodawałem brewkit oraz ekstrakt płynny do wody o temp. 15 stopni bo potrzebowałem zimną tą zalewę. I wszystko było git, tylko spryskaj puchy przed otwarciem Desamem i otwieracz do puch także.

  9. Przy dropsach które używam od ponad roku do nagazowania piwa. 3.4 gr to już tak na styku. Dla mnie do ciemnych stylów ale za dużo, chyba że butelkujemy nie dofermentowane piwo. Jednak zdecydowanie po 2-3 godzinach od zakapslowania jest na dnie taka otoczka płynna z dropsa. Wystarczy każdą butelkę energicznie przechylić do góry nogami wtedy ta otoczka pięknie się rozprowadza. Z czym od iluś miesięcy nie mam już praktycznie problemów? Z nagazowaniem;) Tyle ode mnie🙂

  10. Ciekawie opisałeś temat. Też mi się wydaje, że jeden do jednego odtworzyć w domu takie Królewskie klasyczne jasne pełne warzone jeszcze na grzybowskiej przed zburzeniem to praktycznie nie możliwe. Dodam że jasne pełne miało datę około 21 dni jak na 99% pamiętam. Świeże rozwalało łeb jak to mój brat o nim mówił😁 Zapomnijmy o tej modzie co teraz jest 8-10 miesięcy do spożycia i jazda ze sprzedażą😉 Zresztą pierwszy Ciechan wyborny kilka lat miał około 28 dni datę spożycia. Tylko oczywiście to komuś nie pasowało a wiadomo komu. Kasa musi się zgadzać i łatwość przechowywania w sklepach, marketach itp. Oni nie nawidzą produktów z bardzo krótką data spożycia. O piwie nie wspominając.

     

    Na przykładzie Portera Warszawskiego właśnie od nich i opisu technologicznego. Cześć etapów bardzo trudna do odwzorowania. Tam wszystko jest opisane. Samo uwarzenie specyficzne z tego co pamiętam jak czytałem. Leżakowało u nich minimum 2 miesiące  w niskiej temp. zanim poszło do butelek. Z jasnym pełnym może być podobnie tylko oczywiście inny zasyp. To już tylko domysły.

     

    A to cytat z oryginalnej rozpiski z 2003 roku

     

    "V FERMENTACJA l LEŻAKOWANIE
    FERMENTACJA W TANKOFERMENTORACH, LEżAKOWANIE W LEżAKOWNI


    1. Temperatura nastawna fermentacji powinna wynosić 5 °C.
    2. Napowietrzanie brzeczki prowadzić na poziomie 1500 - 2000 l powietrza na
    godzinę przy ciśnieniu 5 bar.
    3. Do brzeczki zadać drożdże w ilości ok. 20 mln komórek drożdżowych na cm3
    brzeczki.
    4. Temperaturę fermentacji w ustawić na poziomie 7 °C.
    5. Fermentację prowadzić do uzyskania poziomu ekstraktu 9,6 - 10% (Oryginał miał 22 blg lub 22,5)
    6. Po odfermentowaniu schłodzić piwo do 4 °C i zebrać drożdże.
    7. Przed przekazaniem do leżakowni schłodzić piwo do ok. 0° C
    8. Proces leżakowanie piwa prowadzić w temperaturze O do 2°C pod ciśnieniem
    0,5 bar. Czas leżakowania wynosi minimum 75 dni."

  11. I w tym kierunku koledzy trzeba zmierzać. Bo tutaj na ten moment nic innego się nie wymyśli. Ununul mądrze dostrzegłeś, że to nie jest w większym procencie zasługa drożdży. Wiadomo, szczep dobrać też trzeba będzie, żeby odwzorować nasze stare jasne pełne. Aczkolwiek kombinował bym właśnie głównie w zasypie(pilzneński, wiedeński, monachijski, pale ale, melanoidowy itp) i różnie procentowo słody dobrać i najważniejsze ich technologiczna obróbka. Sporo pracy i sporo testów😃

     

    Co do propagacji następny temat.... Wtedy z tego co wiem stare browary nasze miały własne te stacje. Własną wodę a niektóre nawet ze słodami same jakoś działały. Dlatego to nie będzie proste uzyskać tą głęboką słodowość. Będę działał na spokojnie, jednak jak wspomniałem, najlepiej po dyskutować o tym z kimś co fizycznie tam był i pracował przy warzeniu. Wtedy mamy czysty konkret.

     

    Też mi nie podchodzą te wszystkie lagery/pilsy tzw "nowoczesne" czegoś mi w nich wszystkich brakuje.

     

    To co Wizi zauważył apropo dekokcji. Może dlatego tamto niemieckie piwo mi tak zapadło w pamięci. Coś jest na rzeczy.

     

    Ha,ha to jest ta butelka!! Takie butelki były w latach 90-tych u nas do piw. A piwo z chęcią bym spróbował, ale pewnie nie dostępne w Polsce.

     

    Ha,ha Lechu jak mówimy o tej samej słodowości to nie mam pytań;) Samo to że już pewne testy porobiłeś. I słabo to wyszło. Aczkolwiek widzę, zacięcie w sobie masz😆 Szkoda z tym Kormoranem. Dla mnie browar jeden z lepszych w kraju. Chociaż wiadomo jak się naturalnie warzy to jedna warka będzie minimalnie inna od drugiej. Akurat w tym jest plus. Odnośnie kaszki, przypalenia itp. to jest trop. Coś trzeba ze słodem zrobić, żeby uzyskać głęboką słodowość. Coś o czym nie wiemy. I też nie jest przypadek, że tamto piwo jak się wylało na podłogę u mnie na imprezach i jak butem w to weszłeś to jak w jakiś klej zaschnięty, tak się lepiło😄

     

    Ununul książkę śledziłem na olx miałem zaznaczone że jak się pojawi to od razu mi się pokaże. Usłyszałem o niej kilka dni temu z archiwalnego tematu na forum browar.biz. Tutaj po prostu farta miałem, bo jak zacząłem śledzić to za jakoś 3 dni się pojawiła!! Czyste szczęście😉

  12. Hmmm właśnie wyobraź sobie, że aż trudno mi odszukać słowo na tą słodowość. Taka głęboka aż przeszywająca zbożowość nic innego nie przychodzi mi do głowy. Przypomniało mi się wczoraj, że ten zapach i posmak odczułem jeszcze na dość wysokim poziomie w jednym piwie z Niemiec który mi ponad rok temu kolega podarował. To był typowy klasyczny lager/pils niemiecki lub helles, już tak nie pamiętam za bardzo bo nie pamiętam etykiety nazwę po niemiecku też zapomniałem. Kretyn byłem bo miałem dwa takie piwa, wypiłem pod sporym wrażeniem jakości i butelki wyrzuciłem do zielonego worka bo segreguję śmieci. Jedyny minusik tamtego piwa, że było za wytrawne jak dla mnie. Nasze jasne pełne były takie słodowe akurat, ale też nie słodkie. Moim zdaniem do nich nie dodawali na 99% żadnego słodu karmelowego. Najlepsze że butelka była identyczna jak u nas kiedyś. Taka pół litrowa o kształcie "baryłki" i oczywiście brązowa.

     

    Mam jeszcze pomysł zadzwonić do tego znajomego i być może będzie pamiętał jakie to było piwo lub z jakiego miasta je kupił. Mamy słaby kontakt, bo ogólnie mieszka w Polsce ale na co dzień pracuje w Holandii. Jak się czegoś konkretnego dowiem to dam znać.

     

    Przerobiłem Pinty, Trzech Kumpli, Stu Mostów i sporo innych piw z browarów kraftowych(wszystko lagery lub pils) i w żadnym z nich nie spotkałem tej specyficznej słodowości. Nie wiem.... Najlepiej by było porozmawiać z kimś kto pracował w naszych jeszcze starych polskich browarach ala miał dostęp do pełnej rozpiski technologicznej piw takich jak wymieniłem w ostatnim poście czy podobnych im. Wtedy nawet w 50% odwzorowanie tego to by było coś. Tak jak krąży w internecie receptura technologiczna oryginalna na Porter Warszawski warzony na ul. Grzybowskiej w Warszawie. Tylko tutaj chyba nie ma takiej osoby na forum🤨

     

    A tak na marginesie też to jest smutne, tyle browarów mieliśmy w kraju w latach 90-tych można powiedzieć ich złote lata, przecież jeszcze był słynny Strong. I co? Nie dość że wszystko zniszczyli łachudry, sprywatyzowali to jeszcze papiery się nie zachowały oryginalne z procesów technologicznych danych gatunków piw. Przecież jeszcze były piwa mocne klasyczne, król miał wersje light jasne pełne itp. Brak słów na działania części osób szczególnie wtedy polityków.

     

    Wydanie teraz takiej książki z takimi przepisami, przełożonymi z oryginalnych recpetur technologicznych tych browarów np. na warkę naszą domową klasyczną 20 litrów to by była miazga. Coś na wzór książki Znakomite Piwa Sprawdzone Receptury. Kilka dni temu kupiłem tą książkę. Kapitalne przepisy, czytelne i nawet amator początkujący w zacieraniu i warzeniu piwa takim jak właśnie ja teraz zaczynam być sobie spokojnie odtworzy takie piwka.

  13. Świetnie. Koniecznie daj znać jaką osiągnąłeś słodowość. Ja też od teraz będę testował etapami jak uzyskać tą "słodowość" specyficzną i jej zapach ze starych naszych polskich browarów. EB, 10,5, Królewskie, Tyskie Gronie i Książęce, Brok, stary Żywiec i jeszcze by wymieniać😉

     

    Nawet ostatnio kupiłem taką starą książkę o warzeniu piwa Warzelnik czy jakoś tak;) I jeszcze mam na oku książkę Księga Piw i Browarów Polskich z lat 90-tych. Jestem na 99% przekonany, że nie chodzi głównie o składniki tylko o proces technologiczny. I powtórzę jeszcze raz. Tamte piwo jak się nam wylało to jak by się wylało jakiś klej tak się z dwa dni lepiło;) To zawsze jest jakiś trop😆

     

    Na tą chwilę pamiętam tylko jedno. W lato robiłem z puchy+parzenie słodów lagera winiarskiego. Drożdże Lutra start w około 27 stopniach. I jak to piwo rozlewałem to zapach praktycznie był ten co właśnie w tych starych naszych jasnych pełnych. Po kilku dniach z zapachu już nic nie zostało a smak nawet w ułamku nie przypominał tamtych piw. Więc to wszystko jest dziwne czasami😁

  14. Powiem Ci tak. Jak nie masz na prawdę obcykanego sposobu na świetną filtracje chmielu jak go dodasz luzem do fermentora to odpuść sobie. Bo będziesz się tylko wkurzał za kilka miesięcy jak z piwem coś się zacznie dziać przez nie odpowiednią filtrację.

     

    Oczywiście możesz próbować woreczkiem chmielowym takim najdrobniejszym, aczkolwiek dwa razy kiedyś tak chmieliłem i żeby to dobrze zrobić to trzeba dociążyć go, nie dać w jednym za dużo chmielu bo w środku będzie suchy itd. U mnie efekt woreczkowy mizerny. Też używałem herbatek chmielowych i jak w przyszłości w ogóle będę chmielił na zimno to bardziej tą opcją. Po 3 miesiącach jedno piwo jakiś czas temu otworzyłem z takim chmieleniem i to samo bez. Efekt super z tym pierwszym. Tylko też herbatka=ekstra coś do filtracji. Ja używam pewne sito tutaj polecane i jest kapitalne do tego.

     

    Ogólnie z chmielenia na zimno w większości styli już się wyleczyłem. Szczególnie, że bez chmielenia na zimno wychodzą mi coraz lepsze piwa. Oczywiście mimo to jak się zdecydujesz dobrze obadaj temat i ustal sobie etapy jak chcesz to robić. Uważaj żeby przy tym tez nie natlenić piwa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.