Skocz do zawartości

Rheged

Members
  • Postów

    275
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Treść opublikowana przez Rheged

  1. Zmiażdżony w moździerzu i wrzucony do hopspidera. Znajdował sie w brzeczce aż do zakończenia schładzania Ja wiem, że późne pytanie, ale jak to wyszło? Pieprz wyczuwalny? Za mało go było, za dużo? Czy następnym razem dałbyś raczej na koniec fermentacji?
  2. Czy do butelek szklanych standardowych to nie będzie przypadkiem ten? https://damtry.pl/pl/p/Kran-do-butelek-ze-stali-nierdzewnej-26%2C5mm-/770
  3. Cześć! Przy pierwszej warce nie uzyskasz tego, czego oczekujesz (choć jeśli chodzi o uzyskanie Żubra, nawet retro, to może być tylko lepiej), więc na Twoim miejscu po prostu wziąłbym garnek w okolicy 15 litrów, aby robić piwo na około 10-12 litrów. Po pierwsze - mniej miejsca, po drugie - mniej czasu. Również mniej piwa, co ma swoje plusy - może okazać się, że będziesz warzył częściej, z pożytkiem dla siebie, bo każda nowa warka to nauka. Jeśli chodzi o Twój pomysł na kontrolę temperatury fermentacji to jest on poprawny i większość piwowarów po pewnym czasie próbuje czegoś takiego, zanim przynajmniej kupi lodówkę. Do lodówki można kupić kontroler temperatury, który utrzymuje ją na poziomie, jaki byś chciał. Ale to raczej przyszłość. Zrobiłbym na pierwszą warkę jakieś ale, bo łatwiej utrzymać temperaturę w warunkach domowych. Nie jest powiedziane, że nie będzie podobne do piw, które wymieniłeś. Żywiec na przykład jest tak kiepsko fermentowany, że jest estrowy mimo, że to lager. Więc Twoje ale może wyjść nawet lepsze.
  4. Jako, że tego w materiale brakuje - Arek wygrał warzenie w Pallatum, ja w Green Head za drugie miejsce, a Michał Kocielnik jako trzeci w Magic Road. Wojtek był czwarty. Gratulacje Arkowi, Michałowi i Wojtkowi!
  5. Ja wiem, że to wygląda źle, jakbym się chwalił tylko, no ale nic nie poradzę, że wpadł dublet. Wybaczcie mi proszę, ale wiadomość jest wielka. Przynajmniej dla mnie. Otóż w Warszawskich Bitwach Piwnych 2025, w finale uzyskałem drugie miejsce ze swoim imperialnym stoutem, co oznacza, że będę warzył komercyjnie warkę z Browarem Green Head! Jesteśmy na etapie ustaleń co i jak, więc będę również o tym dawał znać. Moi drodzy - piwo warzę dwa lata, dosyć wcześnie trafiłem tutaj i wiedza z tego forum oraz dyskusje z piwowarami z Mazowieckiego Oddziału Terenowego PSPD zaprowadziły mnie do tego momentu. Pragnę więc korzystając z tego przywileju posiada własnego tu kącika podziękować Wam za całą wiedzę, wsparcie i pomoc. Jesteście zajebiści!
  6. No właśnie tak mi się wydawało, ale w przepisach gotują ekstrakty z chmielem, dlatego dopytuję No nie trzeba, ale jednak się powinno, bo gotowanie zabije wszystkie drobnoustroje, które w takiej brzeczce się znajdują, a potem będą walczyć z drożdżami o władzę nad mikrokosmosem. W skrócie to droga do kanalizacji. Czy coś się musi stać? Nie musi. Zależy jakie masz szczęście. Kolega może ma go dużo, ja osobiście mam na tyle mało, że bym gotował.
  7. No i powyższy tripel zajmuje drugie miejsce w swojej kategorii w WKPD 2025
  8. Generalnie to 18 stopni byłoby git, ale jak nie masz możliwości, to i pokojowa musi wystarczyć, wiadomo jak jest. Lepiej tak, niż wcale.
  9. Chcesz drożdże puścić za nisko. Jeśli w ogóle wystartują, to późno, co może potem dać niekorzystne posmaki. A na pewno da siarkowodór w opór. Przerwa diacetylowa przy dolniakach jest też kluczowa. Ja bym puszczał 11-12 stopni, po 4-5 dniach podwyższał do 14-15, a potem nawet wyżej. I uważam, że dwie paczki na 20 litrów to jest mało. To znaczy da się, ale lepiej trzy. Od jakiegoś czasu wyliczam potrzebną ilość drożdży w BrewFather i tam zawsze wychodzi mi, że 2 paczki na pewno nie wystarczają na 20 litrów, za mała ilość komórek.
  10. Blow tube. Daj dłuższy przewód do dziurki na rurkę, przewód wsadź do słoika stojącego obok fermentora, słój napełnij do połowy wysokości środkiem do dezynfekcji i zadziała jak siemasz.
  11. Dzięki za komplement, ale bez przesady, po prostu doświadczenie się odezwało. Krótka instrukcja dla przyszłych pokoleń - jeśli piwo jest zbyt nagazowanie i kwaśne, przelejcie je do szklanki, a po chwili do drugiej. To odgazuje nadmiar dwutlenku węgla. Jeśli piwo po tym przestanie być kwaśne (bo nadmiar nagazowania wzmacnia kwaśność), to najpewniej drożdże obudziły się w butelce. Z różnych powodów, refermentacja jej ruszyła, bo po prostu spały, albo za wcześnie zaszło butelkowanie, albo przechowywanie je obudziło i dożarły. Warto tutaj zmierzyć BLG po totalnym odgazowaniu butelki - jeśli jest znacznie niższe niż względem pomiaru z dnia butelkowania, to znaczy, że dofermentowały. Można je odgazować, a na przyszłość warto robić cichą fermentację lub dłuższą burzliwą.
  12. To jak już wywołano mnie do tablicy - gushing wynika z dodatkowego odfermentowania drożdży w butelce znacznie poniżej poziomu refermentacji. W efekcie nagazowanie jest za wysokie. Ergo - piwo zostało zabutelkowane za wcześnie względem tego, co drożdże by chciały.
  13. O chłopie, ależ teraz to żeś zaimponował! Już na to choruję. Możesz powiedzieć, czy ten stelaż do tego zrobiłeś sam? I który to dokładnie model tej nalewarki?
  14. Jest, dokładnie tak ja robię. Efekty są widoczne, ale trzeba się nauczyć przelewu pod ciśnieniem.
  15. Pro tip: kegowanie zajmuje więcej miejsca, bo nigdy nie skończy się na jednym kegu, a i tak lodówka będzie Ci potrzebna do schłodzenia warki.
  16. Belgijski tripel (finał w Warszawskim Konkursie Piw Domowych 2025 w kategorii Blegian Tripel, drugie miejsce najniżej, jesteśmy przed ogłoszeniem wyników) Składniki: - słód pilzneński 4,1 kg - słód monachijski 0,7 kg - słód Carabody 0,2 kg - cukier kandyzowany 0,55 kg - 60 gram chmielu Styrian Bobek 5,65% AA Zacieranie: - 28 litrów wody temperatura 65 stopni - wrzut słodów - 60 minut w 62 stopniach - 15 minut w 72 stopniach - 10 minut w 77 stopniach - wysładzanie i filtracja 2,5 litra wody w temperaturze 78 stopni Do zacierania 0 ml kwasu mlekowego, do 2,5 litra wody do wysładzania 0,4 ml. Do pH 5,7. Chemia wody: a) zacieranie: 2,2 g gips piwowarski, 3 g siarczan magnezu, 3 g sól stołowa b) wysładzanie: 0,19 g gips piwowarski, 0,26 g siarczan magnezu, 0,26 g sól stołowa Otrzymałem 27 litrów brzeczki 12 BLG. Gotowanie 90 minut. Chmielenie: - 60 minut 45 g Styrian Bobek - 15 minut 15 g Styrian Bobek - 10 minut 0,55 kg cukru kandyzowanego (odebrano dwa litry gotującej się brzeczki, rozprowadzono cukier i dolano do całości) Otrzymałem 21 litrów 17,6 BLG, do wiadra trafiło 11,5 litra po schłodzeniu (duże straty, ale chciałem uniknąć osadu). Drożdże płynne Yeast Side Labs Rochefort Ale (YS204) dwa opakowania zadane w 18 stopniach. IBU 38. Profil fermentacji: Burzliwa — 18 °C — 24 dni Nagazowanie — 10 °C — 11 dni Nagazowanie: 2.7 CO2-vol sztucznie. Transfer z kega do butelek po nagazowaniu. Leżakowanie dwa miesiące w temperaturze około 5 stopni. Finalne BLG 3,3, alkohol 7,8%. W teorii straty były duże, w praktyce chciałem, aby ilość drożdży dla tego mocarza była naprawdę odpowiednia. Świadomie wręcz zredukowałem ilość warki. Drożdże ruszyły jak po*ebane i w konsekwencji wylazły z fermentora, odebrałem je w fazie wysokich krążków i taką gęstwę przekazałem kumplowi z MOTu, a sam założyłem blow tube i po trzech dniach puściłem wolno bez kontroli temperatury. Dotarły do 23,5 stopni i zwolniły. Patrząc na wykres iSpindla to w sześć dni zrobiły 95% roboty. Pachniało to wybornie podczas fermentacji i pięknie pachnie do teraz. Piwo układało się jednak dosyć długo i jak dla mnie wydawało się, że nie było zbyt skomplikowane w profilu smakowym, na pewno mniej niż w aromatycznym. Jak na tripla wyszło też niezbyt ciężko, na pewno lżejsze w odczuciu niż mój dubbel. Gładkie, pijalne. Na degustacji przed konkursem na spotkaniu MOTu przyniosłem go ot tak, bo czemu nie, a dostałem feedback, że jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Już wcześniej zgłosiłem go na konkurs, ale nie sądziłem, że to akurat będzie to. Także jest to mój czwarty finał (licząc Warszawskie Bitwy Piwne to piąty) i trzecie pudło. Każdy finał (oprócz Bitew) był w stylach belgijskich. Jestem bardzo zadowolony i piękne to zwieńczenie przygody z konkursami. Zawieszam bowiem swój udział w eventach na około roku. Jestem zmęczony festiwalami, bitwami, konkursami, etc. Chciałbym powarzyć sobie po prostu dla przyjemności. Także nadrabiając zaległości oto jest receptura. A oto etykieta:
  17. No dzień dobry, jutro wrzucę recepturę
  18. A dzięki! Staram się jak mogę. Oczywiście siarka zanika z czasem, długie leżakowanie jest wskazane. Ten koelsch poleżał miesiąc. Robiłem też research na temat miedzi, która wiąże związki siarki. Problematyczne może być tutaj, czy jest ona bezpieczna dla zdrowia, znowuż - produkcja alkoholu typu whisky odbywa się często gęsto w alembikach miedzianych. Niby inny proces, ale jednak.
  19. Proszę bardzo! Obawiam się, że nie wiem, jak.
  20. Koelsch (pierwsze miejsce w pierwszym półfinale Warszawskich Bitew Piwnych 2025) Składniki: - słód pilzneński 4,1 kg - słód monachijski 0,25 kg - słód pszeniczny 0,25 kg - 50 gram chmielu Perle 5,7% AA - 20 gram chmielu Tradition 6,5% AA Zacieranie: - 27 litrów wody temperatura 65 stopni - wrzut słodów - 60 minut w 63 stopniach - 15 minut w 72 stopniach - 10 minut w 77 stopniach - wysładzanie i filtracja 7 litrów wody w temperaturze 78 stopni Do zacierania 0 ml kwasu mlekowego, do 7 litrów wody do wysładzania 1,1 ml. Do pH 5,7. Chemia wody: a) zacieranie: 3,2 g gips piwowarski, 2 g sól stołowa b) wysładzanie: 0,83 g gips piwowarski, 0,52 g sól stołowa Otrzymałem 33 litry brzeczki 10,5 BLG. Gotowanie 90 minut. Chmielenie: - 40 minut 40 g Perle - 15 minut 10 g Perle - hopstand na 20 minut w 70 stopniach 11 g Perle - na zimno na 3 dni cichej 20 g Tradition (trzeciego dnia coldcrash i transfer do kega na nagazowanie) Otrzymałem 26,5 litra 12 BLG, do wiadra trafiło 20,5 litra po schłodzeniu. Drożdże Fermentis K-97 SafAle dwie paczki wcześniej uwodnione zadane w 17 stopniach. IBU 28. Profil fermentacji: Burzliwa — 15 °C — 4 dni Burzliwa — 17 °C — 16 dni Cicha — 20 °C — 2 dni Cold Crash — 10 °C — 1 dni Nagazowanie — 10 °C — 7 dni Nagazowanie: 2.7 CO2-vol sztucznie. Transfer z kega do butelek po nagazowaniu. Finalne BLG 2,2, alkohol 5,2%. Pomimo chmielenia na zimno nie wyszło tak jak chciałem. Dopóki piwo było przed nagazowaniem wszystko było jak trzeba, aromat chmielowy, odpowiednia goryczka. Po nagazowaniu jedno i drugie wyparowało. Drożdże puszczone w tak niskiej temperaturze dały siarkowodór, który trzeba było redukować. Udało się tak zrobić, aby był wyczuwalny jedynie dla dobrego sensoryka, zaś zwykły pijący nie miał o nim pojęcia. Piwo wyszło bardziej słodowo, ale nieźle, piana nawet niezła, ale dosyć szybko opadająca. Do piwa mam parę zastrzeżeń, ale generalnie wyszło czysto, zdobyło pierwsze miejsce w pierwszym półfinale Warszawskich Bitew Piwnych 2025 i dzięki niemu docieram do finału. U sędziów zdobyło całkiem niezłe recenzje, konkurencję zostawiło w tyle. Wśród publiki był remis pomiędzy moim piwem i jednego ze współuczestników. Generalnie jestem zadowolony. A oto etykieta:
  21. A wygrywający koelsch opisany o tutaj!
  22. Koelsch (pierwsze miejsce w pierwszym półfinale Warszawskich Bitew Piwnych 2025) Składniki: - słód pilzneński 4,1 kg - słód monachijski 0,25 kg - słód pszeniczny 0,25 kg - 50 gram chmielu Perle 5,7% AA - 20 gram chmielu Tradition 6,5% AA Zacieranie: - 27 litrów wody temperatura 65 stopni - wrzut słodów - 60 minut w 63 stopniach - 15 minut w 72 stopniach - 10 minut w 77 stopniach - wysładzanie i filtracja 7 litrów wody w temperaturze 78 stopni Do zacierania 0 ml kwasu mlekowego, do 7 litrów wody do wysładzania 1,1 ml. Do pH 5,7. Chemia wody: a) zacieranie: 3,2 g gips piwowarski, 2 g sól stołowa b) wysładzanie: 0,83 g gips piwowarski, 0,52 g sól stołowa Otrzymałem 33 litry brzeczki 10,5 BLG. Gotowanie 90 minut. Chmielenie: - 40 minut 40 g Perle - 15 minut 10 g Perle - hopstand na 20 minut w 70 stopniach 11 g Perle - na zimno na 3 dni cichej 20 g Tradition (trzeciego dnia coldcrash i transfer do kega na nagazowanie) Otrzymałem 26,5 litra 12 BLG, do wiadra trafiło 20,5 litra po schłodzeniu. Drożdże Fermentis K-97 SafAle dwie paczki wcześniej uwodnione zadane w 17 stopniach. IBU 28. Profil fermentacji: Burzliwa — 15 °C — 4 dni Burzliwa — 17 °C — 16 dni Cicha — 20 °C — 2 dni Cold Crash — 10 °C — 1 dni Nagazowanie — 10 °C — 7 dni Nagazowanie: 2.7 CO2-vol sztucznie. Transfer z kega do butelek po nagazowaniu. Finalne BLG 2,2, alkohol 5,2%. Pomimo chmielenia na zimno nie wyszło tak jak chciałem. Dopóki piwo było przed nagazowaniem wszystko było jak trzeba, aromat chmielowy, odpowiednia goryczka. Po nagazowaniu jedno i drugie wyparowało. Drożdże puszczone w tak niskiej temperaturze dały siarkowodór, który trzeba było redukować. Udało się tak zrobić, aby był wyczuwalny jedynie dla dobrego sensoryka, zaś zwykły pijący nie miał o nim pojęcia. Piwo wyszło bardziej słodowo, ale nieźle, piana nawet niezła, ale dosyć szybko opadająca. Do piwa mam parę zastrzeżeń, ale generalnie wyszło czysto, zdobyło pierwsze miejsce w pierwszym półfinale Warszawskich Bitew Piwnych 2025 i dzięki niemu docieram do finału. U sędziów zdobyło całkiem niezłe recenzje, konkurencję zostawiło w tyle. Wśród publiki był remis pomiędzy moim piwem i jednego ze współuczestników. Generalnie jestem zadowolony. A oto etykieta:
  23. No to czekam na kellerbiera "Nad grobem stryja"
  24. Wielbiciel twórczości zespołu KAT?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.