Skocz do zawartości

Rheged

Members
  • Postów

    217
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Rheged

  1. Bardzo Cię przepraszam, nie zauważyłem komentarza. Warzę warki różne, ale zawsze w okolicach 20 litrów, raz uwarzyłem więcej, około 30, bo chciałem podzielić warkę na dwa różne piwa i udało się bez problemu. Nie mam potrzeby warzyć większych litraży, ale niewykluczone, że tak się wkrótce stanie. Tak czy siak kocioł jest bardzo wygodny i po doświadczeniu z nim muszę powiedzieć, że 1800W na zacieranie to jest maksymalna wartość, na jaką warto się zdecydować, za to na gotowanie to już niech hula dusza jak chce, jak chcę, aby mniej mi odparowało to daję 2000W, jak więcej, to nawet i 2500W wrzucam. Temperaturę warto ustawiać na 0,2-0,3 stopniach Celsjusza mniej, niż chcemy docelowo, bo cyrkulacja z pompą potrafi ją właśnie o tyle podwyższyć. Po pierwszym przypaleniu w tych miejscach miewam więcej "syfów", ale zmywają się już bez problemu, wystarczy zalać na chwilę ciepłą wodą. Generalnie polecam, dziś nie zamieniłbym na mniejszy nawet biorąc pod uwagę wielkość moich warek.
  2. Ja swoją drogą nie do końca rozumiem, dlaczego aktualnie sklepy piwowarskie nie korzystają z inpostu? Przynajmniej ja nie widzę, aby korzystały. Za to gdy sprzedają na allegro (te same sklepy), to już oferują inpostową przesyłkę.
  3. Pragnąłbym odszczekać te słowa. Co prawda nadal nie jestem fanem chmielowych piw, ale to się ułożyło naprawdę dobrze. Bucha chmielem w mordę prosto i soczyście, w smaku jest korzennie i cytrusowo, piwo stało się bardziej wytrawne (takie wrażenie). No udane toto. Jakbym podniósł trochę tę goryczkę, to byłby NZ Pils jak ta lala. Jednak następnym razem przy chmieleniu na zimno zmniejszę dawkę chmielu, aby aż tak bardzo nie zdominowało. Niesamowite jak podziałała jedna zmienna na bazowego hellesa.
  4. Słuchajcie, podczas fermentacji ciśnieniowej dziewiątego dnia tak mi wstały drożdże. Przeniosłem w inne miejsce, bo robiłem porządek. Patrzę za kilka godzin, a tu tak i ciśnienie spadło z 15 do 8 PSI. Już myślałem, że tam się skończyło, bo wcześniej tafla czysta, bez niczego, drożdże na dnie. Lallelamand Novalager. Czy ktoś tak miał? Czy to może zakażenie? Dobiłem CO2 do 15 PSI
  5. Pierwsze słyszę, aby FFT robić na innych drożdżach i to jeszcze w trakcie fermentacji starymi...
  6. Dokładnie to chciałem poradzić. Przelej tak z pół litra, pod grzejnik, odkręć na maksa, zostaw na 3 dni i zobacz czy coś zeszło. Równocześnie sam fermentor też przenieś do cieplejszego miejsca, może nie aż tak ciepłego, ale jednak.
  7. Helles podstawowy zlany do butelek. Po nagazowaniu większość kwaskowatości zniknęło, jestem zadowolony z tego piwa! Oto etykieta:
  8. W niedzielę warzenie z resztek, by wypróbować ciśnieniową fermentację. Plan był taki, żeby zobaczyć jak szybko może cały proces przebiegać, a przy okazji zrobić coś dla siebie tak trochę z d*py. Padło więc na czeskie półciemne z niemieckich i nowozelandzkich chmielów. Przy okazji wyszło dlaczego żytni porter jest kwaśny, ale o tym zaraz. Skład: - 2,5 kg słód pilzneński bohemian Weyermann - 1,137 kg monachijski jasny Weyermann - 0,527 kg monachijski ciemny Viking Malt - 0,4 kg słód karmelowy 150 Viking Malt - 0,065 kg słód carared Weyermann. Zacieranie 27 litrów z 2 ml kwasu mlekowego do pH 4,4 (kwas mlekowy wlałem rutynowo jak wlewałem mierząc pH przy pomocy pasków, jednak kupiłem tani pH metr za 30 zł korzystając z black week i pokazał mi o wiele za niskie pH, nie używam chemii piwowarskiej poza kwasem mlekowym, więc jedynie mogłem uratować pH wodą do wysładzania i tak zrobiłem, jak piszę poniżej): - 10 minut w 55 stopniach - 30 minut w 64 stopniach - 30 minut w 72 stopniach - wygrzew 10 minut w 77 stopniach Wysładzanie 5,35 litrów wody bez kwasu mlekowego do pH 5,68 (i tak już zostawiłem): - otrzymałem 28 litrów o BLG 10,8 (zakładane było 10 BLG). Gotowanie 60 minut i chmielenie: - 30 g Hallertauer Hersbrucker 5,2% na 60 minut - 20 g Hallertauer Hersbrucker 5,2% na 15 minut - 30 gram Nectaron 11,8% na hopstand rozpoczynając w 80 stopniach na 13 minut Dodany whirfloc pół tabletki na 10 minut gotowania. Otrzymałem 24 litry brzeczki o BLG 12,4 (planowane było 11,5, muszę chyba dawać około 80% wydajności w brewfather, bo przestrzelam) i IBU 28. Chłodzenie do 18,5 stopnia, przelewane z kotła bezpośrednio do Keg King Jr i od razu zadane udowdnione drożdże jedna saszetka Lalleman Novalager, w wiadrze wylądowało 17,5 litrów. Fermentacja puszczona luzem, nie dobijałem CO2, pozwoliłem mu urosnąć samodzielnie do 15 psi (1 bar), dołączone Keg King Spundy, miałem wczoraj po dwóch dniach problemy z ustawieniem ciśnienia, albo za nisko, albo za wysoko, ale w końcu ustawiłem i hulało, że hej. Drożdże startowały kilkanaście godzin mimo dodanej pożywki, ale we wtorek już pełną parą. Dzisiaj widzę zwolniły pod wpływem ciśnienia albo już wręcz kończą. Potem Cold Crash — 10 °C — 1 dzień i nagazowanie — 10 °C — 7 dni do poziomu 2,5. Cold crash wypada 8 grudnia, ale może się zmienić, bo pod wpływem ciśnienia wszystko.
  9. Novalager dlatego, że akurat go miałem, a przyszła chęć wykorzystać nowy sprzęt. Teraz już wiem lepiej, ale dzięki novalager i tak nie powinno być lipy.
  10. Odkopię temat, z pytaniem w sumie banalnym, ale jakoś tego nie znalazłem, a i wcześniej nie sprawdzałem. Już w sumie po ptakach, ale na przyszłość - czy dobijacie CO2 od startu fermentacji przy lagerach? Zadałem wczoraj Novalager do 17,5 litra w 18,5 stopni celsjusza i nie dobijałem CO2. A teraz przeczytałem, że powinienem od startu do około 15 psi przy lagerach. Serio?
  11. Trzy dni temu zlałem 10 litrów hellesa do nagazowania, bo skończył fermentować tak naprawdę szóstego dnia. Drożdże zeszły do 3,3 BLG, co daje bliskie odfermentowanie temu, co można się było spodziewać. Wyszło 4,9% alkoholu. Nagazowanie do 2,5. Resztę postanowiłem eksperymentalnie nachmielić na zimno w temperaturze pokojowej przez dwa dni. Na 9 litrów piwa poszło 20 gram Nectaron. Zapach obłędny, piękny, ale w smaku piwo okropne. Nawet nie wiem jak opisać. Wczoraj zlałem do kega, niech się nagazuje i zobaczymy, najwyżej wyleję, takiej ilości na eksperyment nie szkoda. To kolejny raz, gdy mnie rozczarowuje nowofalowy chmiel.
  12. Przeglądałem forum, ale wciąż mam wątpliwości. Jeśli wypiorę keg king jr środkiem Enzybrew, to powinienem kwasem fosforowym go "wygasić". Czy nie użyć Sanipro? Ma kwas fosforowy, a przy okazji załatwi dezynfekcję. Czy to wystarczy?
  13. Helles (uwarzony 7 listopada i fermentowany od 8 listopada) 19 litrów. Skład: - 4,086 kg słód pilzneński Weyermann (w tym bohemian pilsner 3,5 kg) - 0,46 kg słód wiedeński Viking Malt - 0,3 kg słód carabody Viking Malt. Zacieranie 27,5 litrów z 2,5 ml kwasu mlekowego do pH 5,4: - 10 minut w 55 stopniach - 40 minut w 62 stopniach - 20 minut w 72 stopniach - wygrzew 10 minut w 77 stopniach Wysładzanie 5 litrów wody z 0,8 ml kwasu mlekowego do pH 5,5: - otrzymałem 29 litrów o BLG 11 (zakładane było 10 BLG). Gotowanie 60 minut i chmielenie: - 25 g Hallertauer Mittelfruh 4,8% na 60 minut - 25 g Hallertauer Mittelfruh 4,8% na 15 minut Otrzymałem 24 litry brzeczki o BLG 12,4 (planowane było 11,4) i IBU 21 (planowane było 20). Chłodzenie, drożdże SafLager S-23 dwie saszetki wrzucone w 12 stopniach, w wiadrze wylądowało 19 litrów. Fermentacja Burzliwa — 12 °C — 4 dni Burzliwa — 13 °C — 1 dni Burzliwa — 14 °C — 3 dni Burzliwa — 16 °C — 2 dni Burzliwa — 18 °C — 4 dni Burzliwa — 20 °C — 2 dni Cold Crash — 11 °C — 1 dni Nagazowanie — 11 °C — 7 dni do poziomu 2,5. Cold crash wypada 24 listopada. Do fermentacji używam lodówki ze sterownikiem InkBird. Bardzo dobrze się sprawdza. Dodatkowo dorzuciłem iSpindle do brzeczki, co prawda tak go głupio ustawiłem, że pokazuje mi fermentowanie ujemne, ale przynajmniej po kątach można zobaczyć, co się dzieje, no i wiem zawsze jaka jest temperatura. Samo piwo widzę, że mogło już odfermentować za dużo, tworząc prawdopodobnie export hellesa. Trudno, być może overpitching...
  14. Nie wiem, czy wyszedł mi porter, czy stout. Bardziej przychylam się do stouta, ale ni to taki pies, ni wydra. Generalnie jest podwyższona kwasowość od żyta. Następnym razem warząc coś takiego zmniejszę udział żyta do maks 10% zasypu, a także słody palone dam jedynie na ostatnie 15 minut zacierania. Niemniej wyszło mi piwo na pewno inne i ciekawe, kupując je w sklepie nie byłbym rozczarowany, aczkolwiek bym nie kupił drugi raz.
  15. Koniecznie daj znać, jak wyszło! Nie ukrywam, że gdybym nie musiał robić takiej samej warki drugi raz dla tych, co nie dali rady skosztować w okolicy konkursu, to sam bym zmienił parę rzeczy, przede wszystkim Fuggles. Ale zmiana Książęcego na Amora Preta też może być spoko i chętnie się dowiem jak to smakuje.
  16. Powiem tak, znalazłem od razu w homebrewing.pl, ale jeśli masz problem, to użyłbym Amora Preta. Generalnie Książęcy nie dał mi w tym piwie żadnego kokosa (nigdy zresztą w żadnym piwie z tym chmielem nie wyczułem kokosa), ale raczej czerwone owoce, choć to raczej zasługa drożdży.
  17. Żytni porter (choć w próbach organoleptycznych zielonego piwa nie wiem, czy jest odróżnialny od żytniego stoutu) zszedł do 4,3 BLG, co daje 4,5% alkoholu. Wczoraj wylądował na cold crash do nowej lodóweczki przeznaczonej tylko dla mnie i dziś rano podłączony do nagazowania do poziomu 2,2. Tymczasem info na temat koźlaka, bo uważam, że wyszedł mi tak, jak trzeba, choć co bardziej wyczuleni zarzucili mi aldehyd octowy (osobiście go nie czuję). Etykieta:
  18. Powiedz jak Ci to wyszło po nagazowaniu? Bo mam ochotę zrobić pieprzowego lagera, podobnego do pieprzowego Opata i w sumie nie wiem ile i jak dać tego pieprzu. Czemu macerowałeś w wódce żytniej? Potem wrzuciłeś całość (wódka plus pieprz) do wiadra?
  19. Daj znać pod jaki program skonfigurowałeś iSpingla i czy Twoim zdaniem nadaje się do pracy? Sam chciałbym go z oprogramowaniem BrewFather zintegrować.
  20. Żytni Porter (uwarzony i fermentowany od 10 października) 17 litrów: Skład: - 3 kg słód pale ale Weyermann - 0,8 kg słód żytni Viking Malt - 0,4 kg słód brown Crisp - 0,3 kg słód caraaroma Weyermann - 0,2 kg słód pszeniczny czekoladowy Weyermann. Zacieranie 25,5 litrów z 1,5 ml kwasu mlekowego do pH 5,4: - 10 minut w 44 stopniach - 10 minut w 55 stopniach - 60 minut w 68 stopniach - wygrzew 10 minut w 77 stopniach Wysładzanie 6,85 litry wody z 0,8 ml kwasu mlekowego do pH 5,5: - otrzymałem 28 litrów o BLG 11. Gotowanie 60 minut i chmielenie: - 20 g East Kent Goldings (EKG) 6.8% na 60 minut - 15 g East Kent Goldings (EKG) 6.8% na 10 minut - 15 g Fuggles 5.3% na 10 minut - 15 g East Kent Goldings (EKG) 6.8% na 5 minut - 15 g (2 IBU) — Fuggles 5.3% na 5 minut Otrzymałem 24 litry brzeczki o BLG 12,6 i IBU 27. Chłodzenie, drożdże US-05 jedna saszetka wrzucona w 19 stopniach, w wiadrze wylądowało 17 litrów. Fermentacja Burzliwa — 19 °C — 2 dni Burzliwa — 20 °C — 2 dni Burzliwa — 21 °C — 5 dni Burzliwa — 22 °C — 7 dni Cold Crash — 13 °C — 1 dni Nagazowanie — 13 °C — 7 dni do poziomu 2,1. Cold crash wypada 26 października. Przy okazji zrobiłem porządek w pierwszym poście, dodając na przykład spis warek z odnośnikami.
  21. Receptura zwycięskiego saisona w odpowiednim wątku.
  22. Saison przepis: - 2,5 kg słód pale ale - 0,5 kg słód monachijski - 0,5 kg słód wiedeński - 0,5 kg słód żytni - 0,2 kg słód karmelowy 30 Zacieranie w 17 litrach wody: - 64-62 stopnie godzina - 72 stopnie 10 minut - 76 stopni wygrzew 1 minuta Filtracja i wysładzanie: - 10 litrów wody 78 stopni Otrzymałem 21 litrów brzeczki 10,1 BLG. Gotowanie i chmielenie: - 60 minut chmiel Lubelski 6% AA 18 gram - 60 minut chmiel Fuggles 4,8% AA 5 gram - 5 minut chmiel Książęcy 7,2% AA 30 gram, pozostawiony 30 minut na chłodzeniu - czas gotowania godzina 32, aby odparowała odpowiednia ilość do 12 BLG Wyszło 16,8 litra o BLG 12,6 IBU 26,2 Zlane do fermentora 15 litrów z góry wężykiem napowietrzając, drożdże SafAle BE-134 zadane o 18:50 dziś w temperaturze 20 stopni. Plan jest taki, żeby codziennie podwyższać o jeden stopień aż do 25 stopni. Fermentacja dwa tygodnie, ale po wszystkim było w 4-5 dni tak naprawdę. Zeszło do 1,1 BLG i 6,1% alkoholu. Refermentacja cukrem do poziomu 2,8. Świeży był mocno owocowy, rześki i drożdżowy, moim zdaniem lepszy niż na konkursie, gdzie estry nieco poszły w fenole w typie goździk, ale był też banan, słodowość i biszkoptowość. Nieco podwyższona alkoholowość również wyszła w goryczce. Piwo wygrało swoją kategorię i było w środku stawki o Grand Prix.
  23. Na spokojnie panowie, nic takiego nie jest sugerowane nawet, a ja wolę się po prostu po dżentelmeńsku spytać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.