-
Postów
99 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Treść opublikowana przez Dawid Szatan
-
Bieda z płynnymi drożdżami lagerowymi w sklepach
Dawid Szatan odpowiedział(a) na lechu555 temat w Piaskownica piwowarska
Tak podejrzewam że płynne płynnym nierówne. Racja. Zapomniałem, że na tych FM zrobiłem po 3 warki z każdych i swoją drogą dodatkowo zamroziłem je z gliceryną. Nie byłem z nich wtedy zbytnio zadowolony, więc nie spieszy mi się do ich odmrożenia, ale korci, by zobaczyć czy żyją i dadzą radę fermentować. -
Bieda z płynnymi drożdżami lagerowymi w sklepach
Dawid Szatan odpowiedział(a) na lechu555 temat w Piaskownica piwowarska
Nikt nie wspomniał sucharów Gozdawy: Old German Altbier 9, a opinie o nich na forum były raczej pozytywne, głównie o altach, ale kolsch też się pojawił. Versaar Opublikowano 8 Marca 2017 ...Używałem tych drożdży do Kolscha i Alta i niczego oprócz aromatu lubelskiego (przy kolschu) i mocnej słodowości nie czuję, w smaku tak samo, słodowość... Ogólnie, tak jak ktoś gdzieś napisał, średnio widzę sens w ładowaniu 60 zł za drożdże, które mają dać czysty profil i nic nie wnosić od siebie. Wiem, że na forum panuje opinia jakoby różnica między piwem uwarzonym na sucharach, a płynnych była kolosalna i w ogóle inny level, ale czy w kolschu będzie to aż tak zauważalne? Inna sprawa, że są płynne i płynne. Ja używałem póki co jedynie płynnych z FM - słynnych 47 i 25, ale furory żadne z nich nie zrobiły i prędko po płynne nie sięgnę. -
4 h pracy dla 8 piw... Tylko podziwiać chęci do warzenia.
-
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Dawid Szatan odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
Szczerze, to jakbym miał myć tak wielostopniowo jak niektórzy, to chyba przestałbym warzyć. Ja po wypiciu butelki, opłukuje ją wodą, wstawiam do pokoju, gdzie stoi z reguły prowizorycznie przykryta czymś kilka tygodni/miesięcy, a jak wreszcie zamierzam jej użyć do butelkowania, to przed samym rozlewem przepłukuje ją tylko roztworem Sanipro przelanym z innej płukanej butelki i nic poza tym. Żadnego wyparzania wrzątkiem, wstępnego mycia płynem, OXI czy wodą. Tylko roztwór 1 litr wody + 3-5 ml Sanipro na 40 butelek, fermentor, kranik, wężyk... Nawet butelek z pleśnią w środku od teścia nie traktowałem inaczej tylko wydłubałem szczotką syf z dna, przepłukałem Sanipro i tyle. Przez pierwsze, nie wiem, 15 warek to sprzętu nawet płynem do mycia naczyń nie myłem tylko samą wodą i gąbką. Ostatnio coś mnie tknęło, że wypadałoby płynu użyć Do pierwszej infekcji nic nie zmieniam, bo mi się nie chce, a i ciekaw jestem jak daleko zajadę. -
Gozdawa PAY7 - Pure Ale Yeast 7
Dawid Szatan odpowiedział(a) na DonBeer temat w Charakterystyka szczepów drożdży
Odkopuję. Drożdże te wybrałem z uwagi na ich wysoką tolerancję na alkohol, planując użyć ich do uwarzenia kolejno IPY->FESa->RISa. Po zabutelkowaniu i spróbowaniu wszystkich trzech warek mam co do PAY7 mały komentarz. W zasadzie za jedyny minus PAY7 uznałbym dość długi lag przy rozruchu sucharów w pierwszym piwie, bo ok. 30h - być może temp. 15°C to dla nich dość mało jak na okres namnażania, nie wiem. Z drugiej strony 30h to nie 48. Poza tym lagiem wszystko poprawnie i bez atrakcji. Profil wydaje mi się czysty, w żadnym z piw nie wyczułem nic dziwnego, nieplanowanego czy "dodatkowego". Wszystkie piwa fermentowały w przedziale 14/15->21. Co do wcześniejszych opinii. Większość negatywnych komentarzy pod adresem PAY7 mówi o powolnej, leniwej fermentacji, spora część o niezadowalającym stopniu odfermentowania, co niektóre o małej ilości gęstwy. We wszystkich trzech piwach (2 na gęstwie) PAY7 uporały się z cukrem w 3-4 dni (więc standardowo), w tym również z RISem 22 blg (bida RIS), gdzie mimo temperatury zadania 15°C i temp. otoczenia 15° drożdże wyszły z wiadra, a temp. fermentacji sięgnęla 20°C (mimo 14° otoczenia - schłodziłem dodatkowo). Trzeciego dnia było po sprawie. Nie powiedziałbym więc, że są ospałe. 3 dni na 22 blg w temp. 15-20 to wręcz za szybko. Dla jasności - czas przefermentowania cukrów podaje w oparciu o odczyt spławika umieszczonego wewnątrz wiadra podczas fermentacji. Odfermentowanie dość standardowe: IPA (z 14 blg do 4), FES (z 15 do 4), RIS (z 22 do 6,6). Po IPIe na PAY7 zebrałem wystarczającą ilość gęstwy (ok. 500 ml) do fermentacji FESa, za to ilość gęstwy zebranej z FESa do uwarzenia RISa była olbrzymia (przynajmniej z litr), że o ilości drożdży, jakie zalegały na dnie RISa nie wspomnę. Gęstwa natomiast jest... gęsta i to mocno, zbita na dnie, więc trzeba porządnie zamieszać wiadrem, żeby spłynęła, a najlepiej łyżką ją wygrzebać. -
18. RIS / 22 BLG, IBU 78, SRM 50, 8,5% Data warzenia: 09.01.2025r. Słody: - pale ale - 8kg - monachijski II - 2kg - caffe CM - 0,75kg - carafa III - 0,5kg - special B - 0,75kg - caraaroma - 0,5kg Razem: 12,5 kg. Zacieranie w 27l wody: 63°C - 90' Przez nieuwagę Carafę III wrzuciłem dopiero w 75' - planowałem dodać w 60'. Filtracja na 2 wiadra - w jednym 25kg, w drugim 15. W zasadzie w obu niemal natychmiastowo pojawiło się młóto i trzeba było wysładzać. Odebrałem 24,5 litra. Gotowanie: 90g Magnat 12,5% AA - 90' w worku, nie luzem. Dużo odparowało. Po gotowaniu schłodziłem brzeczkę do 16°C i finalnie zlałem 20 litrów. Przy zlewaniu chmieliny i osady tak mi już po pierwszym litrze blokowały hop spider, przez który zwykle już na tym etapie odfiltrowuję syf, że dałem sobie z nim spokój i ściągnąłem wszystko samym wężykiem. Zassało sporo syfu, więc uznałem, że przed butelkowaniem zrobię cold crush. Do fermentacji poszło zatem 20l, ale zaledwie 22blg. Z 12,5kg... Po raz kolejny kiepska wydajność... Zakupiłem śrutownik - następna warka będzie już własnoręcznie ześrutowana. O godz. 15:15 do 16°C brzeczki wstawionej do pokoju z temp. 15°C zadałem ok. 0,5l drugiego pokolenia żołnierzy z armii PAY7 - zwycięzców bitew o IPĘ #16 i FESa #17, zebranych z pola 4 dni wcześniej. W nocy ruszyli do ataku, piana na 3 palce i ciągle rosła. Po 24h piana wyszła rurką - 13 litrów pustej przestrzeni życiowej zdobyte. Hoo-ah! Na wiadrze 20°C. Zainstalowałem blow-off tube i obniżyłem temp. otoczenia z 15°C do 14°C. Powyżej 20°C nie wzrosło, a po paru godzinach sytuacja się uspokoiła. W niedzielę czyli 3-ego dnia F w zasadzie była zakończona, piana zmalała niemal do zera. Nie spodziewałem się tak szybkiego obrotu sprawy i nieco za późno przeniosłem wiadro w 21°C. Rurka bulkała, ale tylko przez zwiększenie temp. - przez zmienione po piana party nowe i czyste wieko fermentora widziałem, że spławik stoi w miejscu. Na ilu? Nie wiem, cały w błocie. Ale stoi. Zostawiłem wiadro w spokoju na jeszcze 10 dni, po czym 22.01 przeniosłem je z 22°C na werandę w temp. 5°C w celu zrobienia wspomnianego CC przed rozlewem. Data butelkowania: 26.01.2025 (17 dni od warzenia) W 8°C spławik pokazał 7,5 blg, co po korekcie daje ok. 6,6 w 20°C, choć każdy z dwóch kalkulatorów, które znam pokazywał inne wyliczenie. Nieważne, uznaje 6,6 blg końcowego. Zatem ok. 8,5% alk, uwzględniając refermentację. Do rozlewu 106g cukru do 2.2v., bez askorbinianu (niech się starzeje) i kilka dodatkowych łyżek gęstwy z lodówki, ale... zimna gęstwa dodana do piwa po CC niezbyt się rozpuściła i znalazłem większą jej część na dnie wiadra po rozlewie. No cóż, nauka na przyszłość. 40 butelek, przy czym ze dwie 0,33l na sprawdzanie poziomu nagazowania. Po 2 tygodniach jedną z nich otworzyłem - całe szczęście gaz jest (bałem się, że wyjdzie bez gazu jak quadrupel), ale jeszcze trochę mogłoby się dogazować, więc dam piwu poleżeć w cieple jeszcze z tydzień, może 2, po czym pójdzie do piwnicy na rok. W pierwszym odczuciu - goryczka konkret, reszta do ułożenia.
-
4 litry brzeczki wypite na miejscu czy takie straty? 26.01.2025 W 10°C będziesz nagazowywał?
-
A skąd myśl, że nie przefermentowały tego piwa? I skąd wniosek, że jeśli przefermentują, to są martwe? Fermentacja i bulkanie nie musi trwać kilka tygodni. Często to kwestia dni. A tyle tu piszemy, żeby podnosić temperaturę w miarę zbliżania się fermentacji do końca, a nie trzymać ją na stałym, niskim poziomie. Możliwe, że po 5 dniach drożdże już przefermentowały cukry. Podnieś temperature do jakichś 20-22 i daj piwu czas - być może jeszcze coś dofermentują. Po tym okresie zmierz blg w odstępie kilku dni. Jeśli wszystko będzie w normie, to butelkuj albo przelej na cichą (jeśli stosujesz f. cichą - ja nie), a gęstwy użyj dalej.
-
Przeciągająca się fermentacja Lallemand Wit
Dawid Szatan odpowiedział(a) na Piotr2142 temat w Piaskownica piwowarska
Jeśli dobrze czytam wykres to podniosłeś temperaturę z 18°C dopiero, gdy piwo miało już 3 blg i w zasadzie przestało pracować. Ciekawe jakby wyglądał wykres, gdybyś podnosił temperaturę stopniowo już od jakichś 6 blg, z 18°C do np. 22-23°C. Może spróbuj przy kolejnej warce szybciej zacząć podnosić temperaturę i daj znać, jak wyszło. Jestem ciekaw wyników. -
Fora mają to do siebie, że każdy powie ci co innego. Jedni mówią, że bez mieszania wydajność spada, inni zacierają słód przez noc - wrzucają słód, przykrywają i idą spać, nie kontrolując w ogóle temperatury, więc ta sobie swobodnie spada (i też im piwo wychodzi), a jeszcze inni przeprowadzili experyment - zacierali dwie warki, jedna po drugiej mieszając i nie mieszając słód i różnic nie było żadnych, zarówno w smaku, kolorze, zapachu, klarowności, jak i wydajności. Link niżej jak ktoś ciekawy:
-
Przeciągająca się fermentacja Lallemand Wit
Dawid Szatan odpowiedział(a) na Piotr2142 temat w Piaskownica piwowarska
Czytając pomyślałem sobie, że ten odwieczny spór/dylemat przypomina romantyczną walkę "szkiełka i oka" z tym, co dusza widzi. Masz bowiem odczyt ze spławika - jedyny, jasny, zapisany cyframi obraz tego, czy fermentacja w sensie tworzenia alkoholu trwa czy nie i w związku z tym widoczny dowód na to, że fermentacja jest zakończona, bo wszystko stoi w miejscu i to od dawna... ale słyszysz pomruki z rurki... I strach zwycięża. Wiesz, że duchów nie ma, ale trzask podłogi budzi niepokój. Zasada wszystko pięknie wyjaśnił i zgadzam się z nim w każdej kwestii. Fermentacja skończona, dodatkowe 1,5 tygodnia w 25°C, gdy spławik stoi w miejscu potwierdza to... a i tak znajdzie się ktoś, kto powie, żebyś się wstrzymał z butelkowaniem jeszcze do wiosny, bo duchy przyjdą i nagle w 14 dniu blg spadnie. No cóż, musisz samemu zdecydować czym się pokierujesz i kto duby smalone bredzi Pozdrawiam. -
Ciekawe aukcje na allegro.
Dawid Szatan odpowiedział(a) na Pieron temat w Kupię, sprzedam, odstąpię, praca
Zabawne, ale po tym jak napisałem o śrutowniku, zacząłem szperać i znalazłem śrutownik (w zasadzie jego serce czyli walce) za 100 zł. Kupiłem, resztę się dorobi. -
Ciekawe aukcje na allegro.
Dawid Szatan odpowiedział(a) na Pieron temat w Kupię, sprzedam, odstąpię, praca
Gdybym nie miał niemal identycznej, to bym kupił. Użytkownicy Gret i Etern mają okazję. Znajdź jeszcze śrutownik walcowy (nie te młynki do mięsa) poniżej 300 zł -
Coś czuję, że porter bałtycki się szykuje.
-
Wystarczy wejść w Artykuły i opracowania, a na pierwszej stronie znajdziesz wątki: Jak odzyskać drożdże https://piwo.org/forums/topic/25775-wypić-piwo-i-mieć-piwo-czyli-jak-odzyskać-drożdże-z-butelki/ Bank drożdży piwowarskich w domowych warunkach https://piwo.org/forums/topic/25689-bank-drożdży-piwowarskich-w-domowych-warunkach-spis-treści/
-
17. Foreign Extra Stout / 15 blg, 6% Data warzenia: 27.12.2024 Powtórka warki #10 Składniki: słód best ale - 5 kg słód chateau cafe - 0,5 kg słód czekoladowy ciemny - 0,5 kg palony jęczmień - 0,5 kg płatki owsiane - 0,4 kg chmiel Zula 10AA 50g - 60' drożdże Gozdawa PAY7 - 1-dniowa gęstwa z warki #16 Zacieranie w 24 litrach, 67-63°C- 70': best ale, chateau cafe i płatki owsiane -70' czekoladowy ciemny - 30' palony jęczmień - 20' wygrzew w 75°C Gotowanie 60', ale przez jakiś czas (cholera wie jak długi) nie było wrzenia (za słaby gaz podkręciłem). Przez brak oznakowania garnka po gotowaniu zostały aż 24 litry, co niestety przełożyło się po części na niskie blg - zaledwie 15. Schłodzone do 20°C (jakoś niżej nie chciało) i zlane 22 litry. Ogodz. 15:30 zadane na oko 400ml gęstwy. 1 dzień - 15°C otoczenia 2 dzień - 17° zbite stopniowo do 15 3 dzień - z 15° przeniesione w 20°,bo F już zwalniała, a ballingomierz wewnątrz wskazywał już końcowe granice. Zeszło do 4 blg. Data rozlewu: 05.01.2024. 131g cukru, 3 g askorbinianu, 2.4v, 45 butelek. Mnóstwo gęstwy zebranej do warki #18. Chyba z litr. Gęstwa gęsta jak grochówka.
-
16. IPA (Mosaic) / 14 blg, IBU nie liczyłem, 5,5% Data warzenia: 11.12.2024 Pierwsza warka warzona w garażu, na taborecie gazowym, w garnku 40l. Garnek ocieplony karimatą. Składniki: słód best ale - 5 kg słód monachijski - 0,5 kg słód carapils - 0,25 kg chmiel Zula 10AA 25g - 60' chmiel Mosaic - 100g na zimno Drożdże Gozdawa PAY7 Zacieranie w 20 litrach: 65°C- 60' Wygrzew w 78°C Po raz pierwszy chmiel do gotowania wrzucony w woreczku, a nie luzem. Chmielin praktycznie zero, więc zlewanie do wiadra o wiele mniej problematyczne, ale jak się okazało goryczka mniej odczuwalna niż zwykle. Całość schłodzona do 17°C - 22,5 litra, 14 blg (kiepsko). Suchary PAY7 zadane o godz. 15:30, temp. otoczenia 16°C. Długi lag - drożdże ruszyły dopiero pod wieczór następnego dnia (około 30h). 1 dzień - 16°C/na fermentorze 18°C 2 dzień - 16°/18° 3 dzień - 18° 4 dzień - 20° - koniec oznak fermentacji, ballingomierz stanął na 4 i tak się utrzymywał przez najbliższe 11 dni. 26.12. piwo zlane znad drożdży w celu zebrania gęstwy do następnego piwa i zadania 100g Mosaica na zimno. Pokrywka IKEI, chmiel luzem, 4 dni chmielenia w temp. 15-16°C. Data rozlewu: 30.12.2024. 127g cukru, 3g askorbinianu, 2.4 v. Nagazowane w kilka dni. ------------------------------------ 13.01.2024. Przyjemne piwo. Zbyt niska goryczka - ewidentnie wynik gotowania w worku, gdzie chmiel zbija się w jedną masę. Tak czy inaczej, dobre, lekkie w odbiorze piwo. W aromacie pomarańcze, w kolorze też, piana w punkt.
-
Powodzenia. Kto nie ryzykuje, ten nie pije lagera A tak na serio - co to za ryzyko? Najwyżej nie będzie idealny.
-
Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony
Dawid Szatan odpowiedział(a) na gawo74 temat w Piaskownica piwowarska
Tak jak pisze x1d - pewnie proponują zacierać w proporcji ok. 2,2 l/kg, żeby w małym garnku się zmieściło. Nie ma większej różnicy jak zrobisz - zacierałem niegdyś 10kg słodu w 20 litrach (a więc 2 l/kg), bo wiadro do filtracji mogło pomieścić 30 litrów). Zestaw masz nastawiony na osiągnięcie 10 litrów piwa. Czy zatrzesz wg kalkulatora w 9 litrach (jakieś 3,2 l/kg) i wysłodzisz 5 litrami, czy zatrzesz (tak jak piszą) w 6, a wysłodzisz jeszcze inną ilością wody (nigdy tego nie liczę), to finalnie masz mieć do gotowania odfiltrowane 10 litrów brzeczki + 1-3 litry, które wyparują w trakcie zapewne godzinnego gotowania. Widać kalkulator wie jaką ilość wody wypije słód, a czy zakłada wodę do odparowania, nie wiem. Jak masz większy garnek to radzę zatrzeć w proporcji 3-3,5 l/kg - mniej grzania wody do wysładzania/ krótsze wysładzanie. -
Przydatny wpis, może ktoś się dowie z niego czegoś, czego nie wiedział. Jak już ustaliliśmy wcześniej i na co zwracam uwagę od samego początku dłuższe fermentowanie/zwlekanie z rozlewem może nieść sporo korzyści, zwłaszcza dla początkujących... ale nie jest jedynym rozwiązaniem. Jakoś na siłę próbujecie udowodnić, że szybszy rozlew (choć z twojego wpisu nie wynika żaden konkretny termin - tylko "kilka dni dłużej niż o jeden za krótko" - więc ile to "szybszy"?), to jakiś niewybaczalny błąd. Jeśli tak jest, to ktoś musi powiedzieć Joosto, że chłop robi piwo 20 lat, uwarzył 300 warek i wciąż nie wie, co robi. Nikt nie wie kiedy jest ten odpowiedni termin (ty też, bo żadnego, konkretnego nie wymieniłeś) i oto cała dyskusja idzie. Mogą to być 3 tygodnie, mogą 2,5 tygodnia, a może i wcześniej. Jeśli potrzebujecie to usłyszeć, to proszę - lepiej później, mniej ryzyka. Mówiłem to już, ale jakoś nie trafia.
-
Toteż dlatego wiele postów wyżej napisałem: Przy czym nie jest to żadna wykładnia.
-
Dokładnie, dlatego nie uważam, by piwo koniecznie trzeba było fermentować 3 tygodnie i że właśnie to da lepszy smak, a robienie inaczej da gorsze i przegazowane.
-
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i swoje poglądy, bo na tym polega dyskusja. Wpierw sprostowanie: piszecie jakbym sugerował komuś butelkowanie po 4 dniach, jak tylko bulkanie ustanie, a nic takiego nie napisałem. Bawi mnie jedynie trzymanie się z góry wyznaczonego terminu, tak jakby zabutelkowanie piwa po 21 dniach miało dać lepsze rezultaty niż po 15, 16,18 czy 20. Rozumiem, że - jak ktoś sugerował - mnie nie ma co słuchać, bo doświadczenie mam, jakie mam, dlatego też podeprę się przykładem kogoś innego. Niżej link do warki #279 Joosto - rozlew po 14 dniach: Warka #280 Joosto - rozlew po 13 dniach: Jest tego wiecej. Jakby pogrzebać w zapiskach nieco głębiej, to niejeden tutejszy piwowar z doświadczeniem większym od was (moim tym bardziej) nie trzyma się 3 tygodni, więc - jak wspomniałem - nie jest to jedyna słuszna droga. I tylko o to mi chodzi. Ja faktycznie większość swych piw butelkuje dość szybko. Ostatniego FESa rozlałem w butelki w marcu po zaledwie 9 dniach. Piwo ma więc 7 miesięcy, w sobotę piłem je, nie ma mowy o jakimś przegazowaniu, itp, a smakuje o wiele lepiej niż FES z kupnego zestawu, który przed rozlewem trzymałem w wiadrze bity miesiąc. W piwnicy mam jeszcze nieco piw sprzed niemal roku i one również nie są przegazowane. Sprawdziłem z ciekawości artykuł o fermentacji na wiki.piwo.org, by zobaczyć co tam napisano: "Może się zdarzyć, że fermentacja zakończy się praktycznie w 1-2 DNI, szczególnie w słabych piwach. Przy końcu fermentacja znacznie zwalnia, dlatego po zakończeniu widocznej aktywności dobrze jest dać piwu jeszcze PARĘ DNI na przerobienie ostatnich cukrów i, co ważniejsze pozostałości po fermentacji jak diacetyl czy aldehyd." Nie piszą o tygodniach tylko dniach, choć - fakt - gdzie indziej określają okres fermentacji piwa między 2-4 tygodnie. Jak wspomniałem, jest wiele sposobów, nie tylko jeden słuszny. A że komuś piwo wystrzela po szybkim zabutelkowaniu? No cóż, wina piwowara
-
Patrz, ja nie otwieram i też mi po 4 dniach nie bulka. Czary jakieś. A swoją drogą kto to wyliczył, że 3 tygodnie leżenia z drożdżami wpływa na smak dobroczynniej niż 2 czy 5? Sorry, ale to są wasze teorie. Nie mam nic przeciwko proponowaniu ludziom pójścia waszą drogą, ale wy to czasem przedstawiacie jako jedyną słuszną drogę.
-
Jakby uciekało bokiem, to wcześniej też by nie bulkało. Burzliwa się zakończyła, to i przestało bulkać - 4 dni to nie szybko, tylko normalny czas fermentacji burzliwej dla piw o takim ekstrakcie, dlatego rady o trzymaniu piwa 3 tygodnie/21 dni przed rozlewem traktować należy wyłącznie jako troskę o twoje bezpieczeństwo.