-
Postów
2 934 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez crosis
-
-
No własnie u mnie carolina reaper chyba padła (znajomi przelali podczas naszego urlopu). Za to po raz drugi owocują mi już Serrano i Red Jalapeno, jak durna owocuje Bhut Jolokia Yellow, mam już zebrane niektóre owoce z Chcolate Habanero, Lemon Habanero, White Habaner i Yamainan Yellow. Wszystkie ciągle kwitną i zawiązują się nowe owoce.
Passila też w końcu kwitnie
Fatali Red i Red Savina kwitną, ale na razie bez owoców, za to bardziej martwi mnie Naga Morich i Sctoch Bonnet Organge - te puszczają pąki, które niestety potem tylko opadają
kordas, jak zbierzesz carolina reaper, mogę prosić ładnie o 1 owoc?
-
Po testach whirpoola powiem Ci, że jeśli nie robisz nie wiadomo jak aromatycznego i naładowanego IIPA, to przerwy na whirpoolu po 10' stykną.
-
Gęstwę przemywa się raz, ClO2. Robi się to prewencyjnie, żeby ubić ewentualne śladowe ilości bakterii, stężeniem, które nie zabije drożdży a właśnie bakterie. Czyli 40 ppm.
Taką całą gęstwę możesz znów rozdzielać, albo po 2 godzinach wlać do piwa.
-
Są dwa aspekty tego tematu.
1. DMS. Tak jak napisał WiHuRa - poniżej 80°C jest w miarę bezpiecznie
2. Izomeryzacja alfa kwasów w chmielu wrzuconym od powiedzmy 30'. Tak, z artykułu wynika, że ona zachodzi - czyli podbijamy goryczkę. Jeśli więc nasypiemy chmielu jak szalona małpa na 30', 25', 20', 15', 10', 5', 3', 2', 0', a potem zostawi do schłodzenia grawitacyjnego do tych 76°C - to niestety, ale dla całości tego chmielu zajdzie około 30% izomeryzacji. Można więc łatwo policzyć, jaką dostanie się goryczkę i jak będzie ona odczuwalna (gwarantuję łodygę).
Co do samego "bezpieczeństwa bakteriologicznego", o którym pisał zielczi:
Jak ma się 80 minutowy hop stand do powszechnie znanej teorii by piwo schładzać jak najszybciej zaraz po zakończeniu gotowania? Takie pozostawienia piwa samemu sobie na 80 minut nie wpływa negatywnie na jego walory smakowe i aromatyczne?Ta metoda jest w oczywisty sposób pewnym kompromisem - lepsze efekty aromatyczno-smakowe pod kątem chmielu vs możliwość zainfekowania brzeczki/DMS.
Dokładnie to samo następuje jednak podczas stosowanego przez wielu piwowarów braku chłodzenia wspomaganego, czyli tzw "no-chill".
Jeśli więc ktoś stosuje no-chill, to dodatkowe chmielenie raczej mało przeszkadza. Jeśli natomiast stosuje chłodnicę, to u przy 2 porcjach na whirpool czas schłodzenia zwiększa się tylko o te 20'.
-
Przecież kwas to też modyfikacja. Składnikami regulujesz ileś tam aspektów, ale to nie musi dać od razu docelowego pH - wtedy kolejny modyfikator to właśnie kwas.
-
No to dzisiaj warka #116 - Jakiś tam bitter - 13,5 BLG
Skład:
4,5 kg - Pale Ale Maris Otter
0,05 kg - karmelowy 600 Strzegom
6 ml kwasu mlekowego 80%
4 g CaCl2
2 g soli Epson
łyżeczka mchu irlandzkiego
55 g First Gold, zbiór 2012, leżał w zamrażarce, 6,44% a-k
53 g EKG, zbiór 2014, 6,9%a-k
Drożdże 3638 Bavarian Wheat. Skubańce mi i paru osobom dały piwa bez jakichkolwiek nut pszenicznych, niech więc poudają brytole. Gęstwa po #111
Zacieranie:
68-66°C - 60'
Chmielenie:
70' - gotowanie
FWH - 8 g EKG
20' - 10 g First Gold
15' - mech
10' - 10 g First Gold, 10 g EKG
5' - 10 g First Gold, 10 g EKG
0' - 25 g First Gold, 25 g EKG
Pod koniec chłodzenia awaria, bo zerwało się przyłącze wejściowe w chłodnicy - przy 25°C jakieś 100 ml wody poszło do środka. Może mniej. Od razu zadałem drożdże.
Butelkowanie
Degustacja
-
Hyh. Wczoraj w końcu zapakowałem swój magazyn surowców w ładne wiaderka i mam porządek, 5S, cud, miód, ultramaryna. A przy okazji widzę, co powinienem wykorzystać w pierwszej kolejności.
ponad 30 słodów....
-
A dzisiaj takie coś:
#115 - Porwany Obłędem - Pale Ale - 13 BLG, 23 l
Zasyp:
2 kg - Pale Ale
2 kg - pszeniczny
0,5 kg - Special X
350 ml gęstwy SDSY po #107 - II* pokolenie
15 g Archer 8,1% a-k
27 g Lemon Drop 4,6% a-k
15 g kolendra indyjska
50 g skórka z pomarańczy
Zacieranie:
10' białkowej,
62-66-62 - 60'
Chmielenie:
10' - gotowanie
30' - 10 g Archer
20' - 10 g Archer
15' - 5 g Archer, 5 g Lemon Drop
10' - 10 g Lemon Drop, 20 g skórki, 5 g kolendry
5' - 12 g Lemon Drop, 30 g skórki, 10 g kolendry
-
Balony to podstawa - poza tym w pytkę się ogląda, co te dzikusy z nim robią - bez otwierania
-
A wczoraj pacłem warkę #114 - American Woman - American Wheat, 23 l, 11 BLG
Skład:
2,2 kg - pszeniczny Bruntal (koniec!)
2,2 kg - pale ale Bestmalz
11 g Iunga - 11,5% a-k
35 g Aramis - 8,1% a-k
25 g Lemon Drop - 4,6% a-k
350 ml gęstwy SDSY po #107 - II* pokolenie
Zacieranie na wytrawnie, bez mashoutu
Chmielenie:
70' - gotowanie
FWH - 11g Iunga
30' - 10 g Aramis
10 - 10 g Aramis, 10 g Lemon Drop
0' - 15 g Aramis, 15 g Lemon Drop
Butelkowanie
Degustacja
-
Pewnie dopisanie się już nie wchodzi w grę?
-
Zabutelkowałem też (w zeszłym tygodniu jakoś) warkę szampana z kwiatów bzu - 48 butelek, 220 g ksylitolu, 150 g białego cukru - zszedł do 0.
Oraz weizena na dzikusach z bzu - zszedł do 1 BLG. Poszedł z 165 g cukru. Wyszło też 48 butelek.
Muszę przyznać, że wrażenia testowe w obu przypadkach bardzo dobre.
-
Takie piękno tego hobby. Piwo miało być na upalne lato, skończyło się zanim lato przyszło
-
Tak, wiem, że jest błąd. Ale co do chamskiej goryczki to co osoba, to odbiór. Ja jej tam nie czuję, wady owszem, są Rozgrzewający alko - nie wiem, może to kwestia przegrzania tego piwa? W 12stce i przy tym odfermentowaniu nie ma na to szans.
Co do samej goryczki -
No freakin' way, jak mówi klasyk
-
Oks, zgaduję, że w środę, czyli 2015-06-24 zabutelkowałem:
112 - Flower in the Sun - Elderflower Weizen. Wyszło 51 butelek 0,5 l. Zszedł słabo, ale to pewnie przez kwiatki, bo piwo raczej wytrawne w smaku - do 3 BLG. 200 g cukru.
Do tego jeszcze:
109 - Teutonic Terror - Berliner Weisse, zszedł do 1,5 BLG, 61 butelek 0,33, 12 0,4 i jedna 0,5 l 179 g cukru. Przyjemnie kwaskowate
Wczoraj otworzyłem sobie testowo 112 - kurde, aromat bzu genialny, ale śladów pszenicznych brak. Jednak Bavarian Wheat to kiepskie drożdże do tego piwa.
-
-
Masz może te WLP039?
Przydałyby się.
-
No, tylko, że ja będąc z Wrocławia muszę brać kuriera albo liczyć, że ktoś mi odbierze - godziny/dni odbioru fatalne. A jakbym chciał już się w nie pobawić, to jadąc z Wielkiej Wyspy wpieprzę się w taki korki, że spale więcej paliwa, niż wart jest kurier..
-
Generalnie to faktycznie, odgrzane. Zacierałem bez kleikowania, bo pszenica kleikuje się w około 50ciu stopniach. Ale to nie jest chyba też idealna metoda, wszystkie późniejsze wity kleikowałem już normalnie.
Poszukaj zapisków rockowego browaru domowego d-moll
-
santa: ale ja to doskonale wiem, ale jak już pisałem - nie mam warunków. A skoro nie mam warunków, to się nie przejmuję.
-
Niestety, na cold crash nie mam warunków. Zresztą, po co? Co złego jest w lekkiej mgiełce po chmieleniu na zimno?
-
Może to kwestia ilości, ja piłem kilka i dawały, na grillu zdaje się Undeath miał podobne odczucia
W każdym razie piwo faktycznie dobre, szkoda, że jakiś czas temu miało swój najlepszy moment - wtedy aromat wręcz upajał, a ta wadliwa nuta była praktycznie niewyczuwalna.
A nieklarowne, bo 100g na zimno nawet druciakiem ciężko było odfiltrować
-
No ten zapach tak ma. Z jednej strony Equinox w dużej ilości daje kalafiora, z drugiej - coś tam mogło pójść nie tak. Co masz na myśli pisząc "średnia gorycz" - że ma średni charakter (nieprzyjemny), czy po prostu nie jest zbyt mocna?
I co z tym opalizowaniem?
-
W każdym razie już go nie mam
XII Wrocławskie Warsztaty Piwowarskie, X Konkurs Piw Domowych, maj 2015
w Konkursy 2015
Opublikowano
Anteks - z tego co wiem, to nie jest jedyny konkurs, w którym było dopuszczonych więcej piw niż zakładane. To raz. Dwa: "wyrównany poziom" jest w gestii oceny sędziów eliminacyjnych, końcowa weryfikacja należy do składów finałowych.
Odpowiadając na PS: nie jest ważne, czy uczestniczył, czy nie. Miał świadomość, przed rozpoczęciem finału, ile piw weszło w danej kategorii. Gdyby zaprotestował w związki z łamaniem "zasad PSPD" - można było przeprowadzić dodatkową rundę eliminacyjną. Było to jasno wpisane w oficjalne stanowisko WIP.
Tutaj nie chodzi o wyjaśnianie, czy też o przerzucanie winy. Chodzi o naświetlenie pewnych okoliczności towarzyszących podjęciu decyzji przez Komisję Weryfikacyjną PSPD. Piwowarzy, dla których ten wynik ma znaczenie chyba na to zasługują.