Skocz do zawartości

crosis

Members
  • Postów

    2 934
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Odpowiedzi opublikowane przez crosis

  1. Trzeba by uzupełnić notatki. Wczoraj wrzuciłem do gara:

     

    warka #107 - Cemetery Gates - Brown Ale (ze świerkiem). ~10,8 BLG? Ale wyszło 25 l (nawet trochę więcej, bo zlałem 2,4 l na startery). Także wydajność w okolicy 90% wg BS2. I pewnie coś koło 40 IBU :)

     

    Zasyp:

    2,8 kg - pale ale Bestmalz

    0,4 kg - czekoladowy 400 Strzegom

    0,4 kg - Special X Bestmalz

    0,4 kg - pszeniczny Bruntal

    43 g - Sybilla 2014

    40 g - Goldings 2013 6,5% a-k

    4 g siarczan magnezu

    4 ml kwasy mlekowego 80%

    4 g CaCl

    3 garście świeżych pędów świerku (ale nie pachniały za cudownie)

    WLP090 - pierwsze pokolenie

     

    I tak:

    zacieranie ~67°C i w dół - 60'

     

    Chmielenie:

    70' - gotowanie

    FWH - 12 g Sybilla

    20' - 10 g Sybilla

    15' - 20 g Sybilla

    10' - 20 g Goldings

    5' - 20 g Goldings, pędy

     

    Tadam!

     

    Butelkowanie

    Degustacja

  2. Pytanie, co może dać dodatek na zimno. Ale to już inna historia. 

     

    Kilka osób dostało mojego kawowego lagera - mam bardzo pozytywne recenzje. I tak: zasyp zasypem, ale jakość kawy jest tutaj absolutnym kluczem. Zapomnijcie o markowych blendach itp. Mi pomogła koleżanka pracująca w palarni Etno Cafe

     

    Kawa to Yirgacheffe - niesamowita, aromatyczna, pełna smaku, ale nie dająca dużo kwaskowatości. Jak widać cena też nie jest przesadzona, kawy są też dostępne we wrocławskim okrąglaku na placu Kościuszki.

     

    I pochwalę się: to jedno z lepszych, jeśli nie najlepszych piw, jakie zrobiłem. Dodatek kawy w 0' spowodował przejście aromatu, który ma dużo nut czekoladowych, zbudowanie niesamowitego smaku oraz ustawił kwaskowatość na idealnym, orzeźwiającym poziomie. Jeśli ktoś chce zacząć od warzenia z kawą, polecam tę metodę. Ja na pewno będę to powtarzał, ale też próbował innych metod... i innych kaw z Etno Cafe :)

  3. anteks, wydaje mi się, że jeśli chcesz coś poprawić (to się tyczy wszystkich narzekających albo kontestujących konkursy i sędziowanie) to tematu nie należy adresować pod danym konkursem... ale temacie dotyczącym PSPD.

     

    Sędziowanie jest jakie jest, sędziowie są jacy są. W temacie praktycznie każdego konkursu padają te same zarzuty, mniej lub bardziej potwierdzane. 

     

    Organizatorzy jednego konkursu tego nie rozwiążą. 

  4. Nie wiem jakie warunki macie w domu, że boicie sie otwarcia fermentora?

    A widzisz anteks, ja oprócz piwa robię wina, regularnie soki w sokiwirówce oraz piekę chleb na zakwasie - zakwas wyrasta pod gazą. No i mam dwa psy. Miałem sporo infekcji dzikich drożdży (nie od sprzętu, bo ten dezynfekuję do przesady) więc staram się minimalizować ekspozycję brzeczki.

     

    Ale nie każdy ma takie warunki :D

  5. Zmieniłbym schemat tak, żeby uciągnąć mniej więcej 80 IBU, skoro lubisz mocną goryczkę, chmieląc na FWH, nie na 60' (czyli wrzucasz chmiel zanim brzeczka się zagotuje), potem na 30', 25', 20 itd. 

    We wczesnym chmieleniu na goryczkę używałbym chmieli o jak największej zawartości a-k, żeby użyć ich jak najmniej. Na smak i aromat, dawałbym tak:

    30' - 10 g

    25' - 10 g

    20' - 10 g

    15' - 15 g

    10' - 20 g

    5' - 20 g

    0' - 30 g

     

    dostosowując mieszankę do uzyskania odpowiedniego IBU. Zazwyczaj stosuję po równo każdego chmielu. Czyli np raz duet chmielu X i Y, potem Z i Y, potem X i Z. 

     

    Decyzja należy ostatecznie do Ciebie, wklep to w program i szukaj rozwiązania. 100g chmielu na FWH czy też 60' to zły pomysł. Nawet w piwach o potężnym IBU staram się nie dać tam więcej niż 20-30 g, bo wtedy goryczka staje się mocno ściągająca i trawiasta.

  6. Po kolei. Siarki pewnie może być mniej, ale wąchanie czy kosztowanie piwa podczas fermentacji jest bez sensu. Zostaw i zapomnij na te dwa tygodnie.

     

    Dwa: pewnie możesz tak zrobić, jeśli chcesz. Mi nawet w lecie wystarcza woda z kranu, nie widzę potrzeby. Do czasu pojawienia się alkoholu drożdże nie produkują estrów, więc jak masz dookoła np 20 °C, a zadasz drożdże w 26 °C to zanim one dobrze wystartują i zaczną produkować ten alkohol - temperatura spadnie. 

     

    Co do lamp, postaram się wymienić najczęstsze przyczyny infekcji:

    1. Otwieranie wiadra i grzebanie w piwie

    2. Źle dezynfekowany sprzęt

    3. Ekspozycja podczas przelewania piwa

     

    Tak to wygląda wg mnie. Ekspozycja jest na ostatnim miejscu - chyba, że masz tak dużo bakterii i dzikich drożdży w powietrzu, że infekują z prędkością błyskawicy. Ale najpierw poczytaj opracowanie kolegi Undeatha na temat dezynfekcji sprzętu i przyłóż się do tego.

     

    I już na sam koniec: tutaj masz dyskusję z browar.biz o takich lampach - polecam.

  7. 100g Centenniala, czy jakiegokolwiek innego chmielu na goryczkę (na 20l piwa) to pomyłka - łodyga, wykręcenie mordy na drugą stronę gwarantowane. 

     

    Poczytaj kilka umieszczonych na forum receptur w zapiskach, jeśli chcesz pokopać głębiej to zainstaluj jakiś program albo skorzystaj z arkusza liczącego IBU. Porównaj trochę. 

     

    Generalnie raczej mało efektywne jest wykorzystywanie 1 chmielu np na smak i innego na zimno. Lepsze efekty daje mieszanie tych chmieli - szczególnie w przypadku amerykanów. 

    Zarówno Centennial jak i Equinox i Amarillo mogą być stosowane na każdym etapie chmielenia. Przy czym Amarillo wnosi sporo nut słodkich, Equinox w moim odczuciu jest trochę Citrą na sterydach, ale bez tego lekkiego mydlanego posmaczku, który pojawił się w sorcie 2014. Centennial to też cytrusy. 

     

    Oczywiście, na goryczkę zawsze dobrze jest dać to, co ma najwięcej a-k, ale każdy chmiel nadaje też pewien charakter goryczce. 

  8. Na początek warto zrobić kilka warek prostych, bez kombinowania. Co do chłodzenia: ostateczną temperaturę czasem trudno uzyskać, ale pamiętaj: lepiej za chłodno, niż za ciepło. W chłodniejszym drożże co najwyżej zwolnią albo zasną, w ciepłym narobią paskudztw. 

     

    W Twoim przypadku, jakbyś zszedł do 26°C, zadał drożdże i nie izolował wiadra - byłoby git. 

  9. No to mnie zjechałeś jak burą sukę. Wiem że nie zrobiłem wszystkiego tak jak trzeba, ale bez przesady.

    Człowiek uczy się na błędach, idzie ku lepszemu. 

    Dzięki ;)

    Nie, nie zjechałem Cię - odpowiedziałem Ci szczerze. Bo tak to wygląda. Uwierz mi, jakbym Cię zjechał jak burą sukę, to mój post nie nadawałby się do publikacji.

     

    Z tym piwem nie wiele już zrobisz, daj płatki jak chcesz, nie dawaj jak nie chcesz. Pamiętaj, że niosą one ryzyko infekcji.

    Dla porównania uwarz potem ten sam zestaw, tego samego bittera. Zrób jak trzeba, poczytaj. I zobacz różnicę. 

  10. W sumie nie wiem jak Ci odpowiedzieć. Nie zachowałeś praktycznie żadnych zasad, które zawsze tłumaczymy tutaj piwowarom, nie zadałeś sobie trudu, żeby poszukać informacji. Wpieprzyłeś składniki, zrobiłeś jak Ci było wygodnie, teraz szukasz pomocy. 

     

    Szczerze? W tej sytuacji niewiele już zrobisz, piwo przefermentowało tak, jak przefermentowało.

     

    Zrób burzliwą aż się skończy fermentacja, płatki przelej wrzątkiem - tak, jak zazwyczaj radzą producenci i potrzymaj na nich piwo 2-3 tygodnie, ale najlepiej w balonie. Przy okazji: w piwowarstwie jest wiele męczących rzeczy. Ludziom niecierpliwym poleca się piwo kupować, a nie robić.

  11. Otworzyłem ostatnio swojego ciemnego lagera z kawą. Dodatek na 0' okazał się strzałem w dziesiątkę - całość pachnie piękną kawą, z nutą piwa. Kwaskowatość jest, ale na minimalnym poziomie, idealnie odświeżająco. To nie jest pintowy lager, który smakuje jak zmieszanie zimnego, koncernowego lagera z kiepskiej jakości espresso. Jeśli więc się zastanawiasz jak dodać - polecam taką metodę.

     

    Szczerze mówiąc - na zimno bym chyba odpuścił.

  12. Ba!

     

    A tak naprawdę to chcemy w końcu się pojawić, ale mniej więcej jeszcze przez dwa tygodnie nie wiem jak będzie z wakacjami w ogóle, więc się nie zapisuję. Ale pomysły rzucać mogę, przecież zawsze komuś mogą się spodobać :D

  13. Ja bym poszedł w wyspy, żeby można było coś z drożdżami mocniej estrowymi pokombinować. Nie milda, bo tam za dużo się nie da, ale...

     

    gold ale z trawą cytrynową? 

    Scottish 70/- ze świerkiem?

    Ordinary/Premium Bitter z mango? :D

    Tudzież kombinowałbym na bazie klasycznego hefe.

     

    Wszystko w miarę lekko :)

  14. Generalnie chmielenie na zimno - max 5 dni. W literaturze są różne dane, ale generalnie jest zgodność, że to jest max. Ja czasem chmielę tydzień, ale wtedy daję chmiel w dwóch porcjach (np 2x50 g). Są przypadki chmielenia 1-2 dni też. 

     

    Tydzień nie ma większego sensu.

    Dobrze byłoby, gdyby na to chmielenie na zimno piwo poszło do chłodniejszego pomieszczenia, aczkolwiek bez tego też będzie ok. 

  15. Na Wielkiego Potwora Spaghetti, toż APA i 30 g Tomahawka na goryczkę da tak wykręcające ryj piwo, że szkoda gadać. Nie mówię, żeby od razu chmielić tylko od 20', ale ja bym zrobił tak:

     

    FWH' - 5 g Tomahawk (daj 10 jak chcesz większą goryczkę) (albo zrezygnuj w ogóle i daj na 30')

    20' - 10 g Tomahawk (w zależności od IBU)

    15' - po 5 g Citra, Cascade, Simcoe

    10' - po 10 g Citra, Cascade, Simcoe

    5' - po 10 g Citra, Cascade, Simcoe

    0' - po 10 g Citra, Cascade, Simcoe

    tydzień trzy lub pięć dni chmielenia na zimno - po 15 g Citra, Cascade, Simcoe.

     

    Dzięki temu zużywasz po 50 g Citry, Cascade i Simcoe, budujesz piękny aromat i smak. 

     

    Co do zasypu: robisz APA. Na co Ci tam monach, a już wybitnie monach karmelowy? Jak już to sypnij 100-200 g caramunicha i styknie

     

    EDIT:

    no, chyba, że celujesz w Sharka, to wtedy te 30 g pasuje jak ulał. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.