-
Postów
2 934 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
5
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez crosis
-
-
Mniam. Odkryłem chyba swojego świętego Graala jeśli chodzi o chmielenie. #105 Serial Killer - APA ma niesamowity cytrusowy aromat, który przygotowuje pijącego na nadejście potężnej goryczki. Ona się pojawia, jest dość delikatna, ale znika zanim przełknie się piwo. Do tego smak wyszedł też niesamowicie cytrusowy
-
Nie ma to jak szukać przyczyn tam, gdzie ich nie ma. Raz złapałeś infekcje, nie przyłożyłeś się do dezynfekcji i masz zainfekowany sprzęt.
Drożdże opadające na dno nie gniją - tysiące piw robionych w ten sposób, a nie mających infekcji jest dobre. Po prostu musisz poczytać jak dokładnie myć i dezynfekować sprzęt.
-
Rzutem na taśmę zabutelkowałem dzisiaj #105. 137 g cukru, 1 BLG. Aromat przepiękny, kolor taki, jaki ma być. 137 g cukru, 45 butelek 0,5 l.
Za tydzień pierwsza degustacja
-
Amortyzacja to nie jest zwrot...
Nie możesz też sobie go założyć. Odliczenie amortyzacyjne odbywa się po określonych przez MF stawkach procentowych...
Eh.
-
Szkoty w ostatnim APA pracują jak szalone, a tymczasem #105 - Serial Killer dostał kolejne 50 g chmielu na cichą. W niedzielę pójdzie w butelki, jeśli będę w stanie ruszać nogami
-
A ponieważ jak butelkowanie to i warzenie, więc wczoraj powstała warka:
#106 - Concrete Jungle - APA, 12 BLG, 23 l
Skład:
3,7 kg - pale ale Bestmalz
0,5 kg - pszeniczny Bruntal
6 g CaCl2
5 ml kwasu mlekowego
50 g Chinook
50 g Galaxy
50 g Cascade DE
65 g Vic Secret
Wyeast 1728 Scottish Ale - I pokolenie
Zacieranie:
na wytrawnie, 66°C i w dół
Chmielenie:
70' - gotowanie
FWH - 5 g Chinook, 5 g Galaxy
20' - 10 g Chinook, 10 g Galaxy
15' - to samo
10' - to samo
5' - 5 g Chinook, 5 g Galaxy, 5 g Cascade DE, 5 g Vic Secret
0' - 10 g Chinook, 10 g Galaxy, 10 g Cascade DE, 10 g Vic Secret
whirpool:
76°C - 20 g Vic Secret, 20 g Cascade DE i 10' przerwy
62°C - 30 g Vic Secret, 15 g Cascade DE
-
No właśnie, wczoraj bez problemu dały radę dwa standardowe sita. Problem rozwiązany
-
No i wczoraj zabutelkowałem warkę #104 - Satanael - Dark Coffee Lager. Zszedł z 11,5 do 3 BLG, co daje mu max 4,4% ABV. Zapach - kawa. Smak - kawa. Zero kwaskowatości. Czyli trafiłem w sedno. Tylko mogłem bardziej słodko zacierać.
Wyszło prawie 47 butelek 0,5 l, zabutelkowano z dodatkiem 138 g cukru białego.
-
No to dobra, wczoraj APA Serial Killer poszła na cichą z dodatkiem pierwszej porcji chmielu:
po 25 g Citry i Equinoxa
I tak - jestem blisko swojego Świętego Graala. To piwo pachnie niesamowicie, próbka była idealnie klarowna, 1 BLG. Smak zdominowany przez chmiel przy niemal śladowej goryczce. Ona tam jest, ale jakby jej nie było. Aromat przygotowuje na kopnięcie w język, ale to, co jest jest ledwie ułamkiem tego, co się dostaje.
Idealnie. Dzisiaj będzie powtórka, jeszcze jaśniej, jeszcze lżej, ale tym razem z homeopatyczną dawką na FWH.
Ha!
-
Właśnie mija 2 doba od nastawu mojej pierwszej warki.
Oczywiście przed warzeniem czytałem co i jak, oglądałem kilka dni filmy na youtube. Niestety nie udało się ustrzec błędów
Pierwszy błąd (tak myślę) to zamieszanie drożdży podczas nawodnienia. Coś mnie zaćmiło i odrazu je zamieszałem.
Drugi błąd to zbyt wolne chłodzenie brzeczki. Brak wanny i brak chłodnicy, dopiero za tydzień kupię. Brzeczka wystawiona na balkon ok 4h stała.
Trzeci błąd to chyba za malo na powietrzona brzeczka (tu pewny nie jestem, choć takie obawy mam)
Czwarty błąd (choć instrukcja mówi że tak ma być, choć po analizie forum wnioskuję że nie) to temperatura fermentacji. W pokoju 22° na fermentatorze 23-24°, według instrukcji niby dobrze. Teraz pytanie. Będzie coś z tego piwa? Fermentacja ruszyła po kilku godzinach, woda w rurce bulgotała mocno, teraz trochę slabiej. Piana ok 3cm w 1 dobie, teraz mocno zmalała ok 0.5cm na całej powierzchni. Piwo z brewkitu Coopers Indian Pale Ale.
To jest tak:
pierwszy błąd - nie, to nie błąd. Czy zamieszasz później czy wcześniej - chodzi i to, żeby drożdże pozbawione wody tej wody trochę wciągnęły i z suchego proszku zmieniły stan na krem.
Drugi:
nie jeden piwowar chłodzi zacierane warki przez 24 h. Oczywiście, to trochę podnosi ryzyko infekcji, ale coś za coś itd. Dojdziesz do tego jeszcze. To co mnie ciekawi to dlaczego potrzebowałeś chłodzić brewkita coopersa? Przecież tam wystarczy uzupełnić zimną wodą do objętości docelowej i masz po sprawie.
Trzeci: po czym wnosisz? Oczywiście, napowietrzenie brzeczki jest ważne, ale w przypadku sucharów masz tam tyle drożdży, że spokojnie i bez tego da radę. Następnym razem, jak czujesz taką potrzebę (co dobrze rokuje na przyszłość) pomerdaj z 5 minut wiadrem. Żeby było lżej - postaw je na piłce
Czwarty:
temperatura. Rzadko który piwowar ma możliwość dokładnej kontroli temperatury co do stopnia. Ja swoje warki też fermentuję jak się akurat da, wyniki są przewidywalne. Twoja temperatura może idealna nie jest, ale nie jest też zła/katastroficzna. Spokojnie.
Powodzenia!
-
Zależy co. Porterom bałtckim daję spokój na pół roku, koźlakom na 2-3 miesiące, ale lagery i pszenice? Szybko!
-
Wąchanie chmielu na sucho jest jak próbowanie mąki przed upieczeniem chleba
-
Ok, to powiem Ci, że to jeden z lepszych porterów domowych jakie próbowałem. Minusem była może szybko redukująca się piana, ale był niesamowicie bogaty w aromacie i bardzo, bardzo gładki w smaku. Wielkie dzięki za buteleczkę!
-
No tak, ta partia w porównaniu do poprzedniej jest żałośnie nisko wędzona. Prawie w ogóle - lager 98% peated ledwie czuć. Ale poprzednia była idealna
-
Amap, oznaczenie PB z kapsla to która warka?
-
W sobotę, 2015-04-18 w butelki poszedł chyba ostatni porterek bałtycki tego roku:
Fermentował z piątce, która okazała się mieć nieszczelne już wieko (przy rurce). Zostanie na cichą albo kwasy, czas kupić ze 2 nowe wiadra.
Zszedł do 4 BLG, co daje mu max 7,7% alkoholu.
Zmieścił się do 70ciu niskich bączków 0,33 (w końcu udało mi się zabutelkować całą warkę do takich samych butelek).
Co ciekawe, ten żałośnie nisko wędzony słód z Bruntala gdzieś tam majaczył. Testowana próbka ładnie dawała śliwkami, kawą, czekoladą i właśnie lekkim torfem. Poszedł do piwnicy leżakowej - co daje mi tam już 9 skrzynek różnych porterów
-
Organizatorem tego wydarzenia było Polskie Stowarzyszenie Piwowarów Domowych, a jego głównym sponsorem była Grupa Żywiec.
Jakie to piękne. Teraz wychodzi na to, że to PSPD utopiło Birofilia, podczas gdy rok temu Skitof i Czes (Sadownik), przekonywali wszystkich, że Birofilia to GŻ, a KPD to PSPD. Oczywiście to, że nawet na blachach z zeszłego roku nie było logo PSPD to zwyczajny "mały błąd" wydawało się wtedy faktycznie "małe". A teraz - wyszło szydło z worka.
Skitof, warto byłoby odnieść się do informacji z tego artykułu:
-
Ja też wolę od 20' i potem gęsto. Nie testowałem jeszcze tylko od 15', ale jest to w planie.
Tylko pewnie dla IBU > 30 trzeba będzie dać coś na FWH.
-
czemu nikt nie daje chmieli w okolicy 30-40 min ?
Również mnie to zastanawia. Większość receptur pomija chmielenie w tym czasie. Ja przy mojej trzeciej warce zdecydowałem się przesunąć połowę goryczki (ibu) z 60' na właśnie 30', jestem ciekawy efektów, z tego co piszą za oceanem goryczka otrzymana w 30' jest inna, łagodniejsza?
To proste. W tym czasie chmiele wnoszą głównie goryczkę, nie wspomagając szczególnie smaku czy już w ogóle aromatu. A utylizacja a-k jest mniejsza niż w przypadku FWH czy 60'.
Technika chmielenia od 20' czy 30' jest ogólnie znana i nazywa się hop burst. Pomijasz wtedy wszystko i zaczynasz sypać chmiel od 30' lub 20' - musisz go zużyć więcej żeby osiągnąć oczekiwane IBU - chmielisz gęsto i sporo. Ponieważ nie gotujesz długo chmielu jesteś w stanie uzyskać mniej roślinną, przyjemniejszą goryczkę.
Minusem dla wielu jest zwiększone zużycie chmielu, co przy cenach amerykanów jest jakie jest. Nie oceniam, każdy sam decyduje jak robi piwo.
Ciekawym sposobem jest też FWH - First Wort Hopping. Zamiast sypać chmiel na 60', sypiesz go razem z pierwszą porcją odebranej brzeczki. Chmiel pływa aż do zagotowania i pozostaje w garze przez całe chmielenie. Nikt nie wie dlaczego, ale daje to (podobno) krótszą, milszą goryczkę.
-
Głupia uwaga, chce APA i AAA, to niech takie warzy. Skąd wiesz, że będą niedobre?
-
Kodowanie jest tak banalnym procesem, że szkoda gadać. Wystarczy numerować piwa przy przyjmowaniu i rozpakowywaniu, a potem prosta apka w accessie czy webowa, która skojarzy piwowara, piwo, i wygeneruje kod. Dla ułatwienia można to wydrukować na gotowych naklejkach.
Z tego co wiem, konkurs przy WFDP jest obsługiwany aplikacją napisaną przez piwowara na wordpresie. I działa idealnie, mailuje, haftuje, usuwa ciąże i krawaty wiąże
-
Tylko to godzinę-półtorej to zawsze zredukuj do 60 minut. Więcej nie potrzeba, chyba, że lubisz patrzeć, jak słód moknie
Do APA dołóż jeszcze tak 20-30 g chmielu na wyłączenie palnika.
Do AAA też nie zaszkodzi.
-
A dzisiaj APA
#105 - Serial Killer - APA, 11,5 BLG
Skład:
3,6 kg - pale ale Bestmalz0,4 kg - pszeniczny Bruntal
0,08 kg - Karmel 300
Equinox, Citra, Chinook, Cascade DE
Wyeast 1728 Scottish Ale - I pokolenie5 g CaCl2
2 g siarczanu magnezu5 ml kwasu mlekowego 80%
Zacieranie:
66->64°C - 60'
Chmielenie:
70' - gotowanie
20' - 5 g Equinox, 5 g Chinook, 5 g Citra, 5 g Cascade DE
15' - to samo10' - to samo
5' - to samo0' - 10 g Equinox, 10 g Chinook, 10 g Citra, 10 g Cascade DE
66°C - 10 g Equinox, 10 g Chinook, 10 g Citra, 10 g Cascade DE
10' przerwy
60 °C - to samo i chłodzenie do 20 °C
Na zimno:
po 25 g Citra i Equinox - porcja pierwsza
po 25 g Citra i Equinox - porcja druga
Butelkowanie
Degustacja
Generalnie to piwo poszło bardzo ładnie, ale muszę wykombinować jakąś metodę na pozbywanie się chmielin po whirpoolu, która jednocześnie będzie najszybsza. Natomiast zapach brzeczki - genialny
-
Pamiętaj, że ja zostawiam to jeszcze potem na 10-15', więc tak
Rockowy Browar Domowy d-mol
w Zapiski piwowarów domowych
Opublikowano
"piątka" oznacza numer fermentora. Tzw traceability