Przerabiałem te kwestie przy zmianie wybicia na 40l więc napisze Ci do jakich wniosków sam doszedłem.
Jeśli chodzi o czas - lepiej mieć osobną kadź filtracyjną (skrzynka jak wyżej, beczka 50l, lodówka turystyczna 30l-35l będzie trochę mała na wyższe gęstości) i między czasie umyć gar. Filtracja przy takim wybiciu trwa około godzinę lub więcej więc miedzy czasie zdołasz podgrzewać to co przefiltrujesz >90°C lub nawet do wrzenia, to in plus. Minusem jest to, że musisz jakimś pojemnikiem przenieść, w miarę delikatnie, zacier do kadzi filtracyjnej, robi się to moment, niektórzy jednak uważają, że jest to kłopotliwe.
Jeśli chodzi o filtrację w garze (czyli wszystko w jednym) - po zakończeniu wysładzania będziesz miał 50l brzeczki o temperaturze około 60°C i musisz ją doprowadzić do wrzenia co będzie sporo trwało. Są tu dwa plusy, nie musisz kupować kadzi filtracyjnej (a także jej myć bo jej nie masz ) i nie musisz przenosić zacieru. Minusem to, że tracisz sporo czasu.
Jeśli chodzi o lodówkę turystyczną 30-35l (większe kosztują już sporo), to dobra opcja bo ma wszystkie plusy powyższych przypadków ale są pewne ograniczenia, lodówka nie jest uniwersalna - mała pojemność na wyższe gęstości (musisz mieć jeszcze miejsce na wysładzanie), raczej tylko do piw zacieranych jednotemperaturowo. Można z tego częściowo wybrnąć. Te piwa które nie da się robić w lodówce ze względu na duży zasyp czy też potrzebę zastosowania innych temperatur przy zacieraniu, robić w garze i w nim filtrować, a do tego używać tylko filtratora z oplotu bo będzie pasował i do lodówki i do garnka.
Każdy przypadek ma swoje + i -. Sam musisz zdecydować, w którym przypadku plusy bardziej przysłaniają ci minusy
Oczywiście napisałem tu o przypadkach nisko-budżetowych.