Kolejna degustacja podwójna. Może piwa nie z depozytu ale od znajomych piwowarów z okolic.
Peated Semi Lager (@FurioSan) i WBS (@quraqus) bestylowe piwo, dwuletnie, podobno torfowe
Aromat:
PSL: głównie estrowy, landrynkowe cukierki, minimalne fenole na odległym planie, bardziej takie pieprzowe, nie kojarzą mi się z torfem, mdła nuta w tle
WBS: jakbym otwórzył słoik miodu, są także lekkie estry w wersji brzoskwini i rodzynek, nuty słodowe - karmelowe, fenole na niskim poziomie nie kojarzą mi się z torfem
Wygląd:
PSL: Złoty kolor, lekko opalizuje, bujna biała piana opada do kożuszka
WBS: Pomarańczono bursztynowy kolor, idealnie klarowne, piana potężna (piwo przegazowane), grubopęchrzykowa, opada do kożuszka
Smak:
PSL: estrowy, jest podbudowa słodowa, czuć tu nutę torfową, finisz łodygowy, gorzki na końcu mdły, alkohol rozgrzewa w przełyku
WBS: słodowości praktycznie brak, poteżna dawka łodygowej goryczki zabija kubki smakowe
Goryczka:
PSL: wyraźna, długa, zalegająca, łodygowa, trawiasta
WBS: bardzo wyraźna, bardzo długo zalegająca, łodygowa
Odczucie w ustach
Oba piwa przegazowane, ściągające, cierpkie
Ogólnie:
Miał być torf a prawie nie było.
PSL: Hmm Lager? Za dużo estrów, brak przede wszystkim balansu w smaku, wszystkie elementy smakowe są obok siebie, następują jedno po drugim zamiat się przeplatać, słaba jakoś goryczki, mdły finisz
WBS: Aromat nawet przyjemny, owocowo miodowy, nie zapowiada on poteżnej goryczki, którza niszczy całkowicie balans piwa.
Dzięki Panowie za piwa.