Undeath

Nie rozumiem? Jak powąchać refermetujące piw w zakapslowanej butelce? Czy chodzi ci o to że piwo już się nagazowało i w szklance przy piciu śmierdzi? Jak tak to niestety lekka infekcja.... co zrobić w takim przypadku poczytaj w odpowiednich działach

Nie opłaca się naprawiać, najlepiej zamówić jakiś lepszy w necie bo to się opłaca. Jak potrzebujesz na szybko to w Ciastoramie i BricoMarshe są na bank na stanowisku z winem z Biowinu, a tak to w sklepach ogrodniczych z akcesoriami do wina też się znajdzie ( u mnie w mieścinie był )

Ciekawy przepis lopusy, postaram się kiedyś go zrobić z stoutem, jeszcze jak piekę swój chleb to będę mógł coś zrobić też ciemnego w kierunku stouta. Crosis no właśnie z tą ostrością to nie każde piwo pasuje bo belga z jakimś stejkiem na ostro to bym nie chciał pić, wydaje się że faktycznie IPA była by wtedy najlepszym rozwiązaniem, spróbuje coś zrobić na ostro niedługo jak zleje swoją AIPA to sprawdzę wtedy jak to będzie smakowało. Pochwalę się dzisiejszym obiadem: Karkówka z serem z makaronem penne bazyliowym i kapustą. 1 kg karkówki Ser żółty ja użyłem Old Poland Rubin tyle plastrów co karkówki Makaron penne z bazylią albo szpinakiem Główka młodej kapusty około 1,5 kg cebula Przyprawy- szałwia, oregano, owoce jałowca, lubczyk, pieprz, sól Karkówkę pokrojoną w kawałki nacieramy solą, pieprzem i oregano (świeżym), do miseczki wlewamy oliwę z oliwek, łyżeczkę octu oraz szklankę piwa ( Marcowe bo akurat piłem) i wrzucamy do niej karkówkę, następnie do lodówki na 4-5h żeby ładnie przeszło wszystko aromatem. Potem wrzucamy karkówkę na blachę posmarowaną oliwą z posiekanym oregano i cebulą w krążki, wkładamy do piekarnika na 200 C i pieczemy 30 minut, jak cebula mocno się zarumieni wyłączamy piekarnik i kładziemy plasterek sera aby się stopił (użyłem Rubina z Old Poland świetny smak). W czasie pieczenia karkówki, siekamy drobno młodą kapustę, wrzucamy do garnka na gotująca się wodę, dodajemy owoce jałowca oraz listki szałwii (też świeżej najlepiej) i lubczyku gotujemy 5 minut. Dodajemy makron i po 2 minutach wyłączamy ogień. Następnie zagęszczany śmietaną z mąką i wodą wymieszaną wcześniej (zahartować ciepłą wodą) i podgrzewamy tak aby makaron był aldente. Dodajemy sól, pieprz (do smaku) i majeranek. Wykładamy na talerz i ozdabiamy, a do kufelka wlałem Vienna Lagera idealnie pasuje do karkówki i młodej kapusty. Efekt finalny na zdjęciach.

Od dawien dawna lubię bardzo gotować i wyszukuje połączeń piwa z jedzeniem, tak żeby pasowały do siebie. Nie mogłem znaleść odpowiedniego tematu, a chciałbym wysłuchać porad i opini waszych jakie piwo łączycie z daniami, nawet konkretne przepisy i zdjęcia jeżeli ktoś posiada Dzięki artykułom na blogach lubiepiwko ,smaki-piwa oraz przede wszystkim Kuchnia piwowarki Agi mniej więcej wiem jak łączyć piwo z potrawami, lecz chciałbym też zobaczyć czy dużo ludzi z forum łączy piwo z jedzeniem i w jaki sposób. Lubię czasem też łączyć piwa na zasadzie kontrastów ale z obecnych doświadczeń udało mi się stworzyć mniej więcej taki podział co o tym sądzicie: Pale ale - bardzo szerokie zastosowanie, zależy od indywidualnego podejścia, mi pasują do makaronów i dań mącznych. Piwa przyprawowe i owocowe (np. Pumpkin Ale) - idealnie pasują do deserów takich jak ciasta. Piwa belgijskie (dubel, tripel, BPA itp.) - podkreślają smak mięs ale czerwonych, do drobiu nie pasują mi raczej. Piwa pszeniczne (hefeweizen, Weizenbock, i też witbiera zaliczyłbym tutaj niż do piw owocowych) - Bardzo dobre do drobiu, a także chyba najlepiej mi smakują przy nabiale- serach. Gaszą też dobrze pożary wywołane ostrą kuchnią azjatycką. Rodzina IPA (AIPA, IIPA itp.) - ciężko określić pasują mi prawie do wszystkiego oprócz słodkich dań. Stouty - najciężej wybrać mi dla nich zastosowanie, wydaje mi się że najlepiej pasują do deserów kremowych, lodów i czekolady. Do innego jedzenia nie potrafię dobrać tego stylu. Kölshe i jasne delikatne lagery - ryby i owoce morza, bo podkreślają ich smaki. Lagery (Marcowe, Koźlak, Pilsy) - najlepiej mi smakują z mięsami z grilla i pieczonymi, do wołowiny zwłaszcza. No i wędzone (Grodziskie, Rauchbocki itp.) - Do pieczeni i grilla ale to chyba wiadomo. Jeżeli macie jeszcze jakieś sprawdzone połączenia chętnie wypróbuje, albo macie jakieś uwagi do powyższego podziału

Sosy to bardzo prosta sprawa, a wczoraj akurat miałem kopytka na obiad i zrobiłem taki: 150 gram suszonych grzybów-podgrzybki albo 300 gram pieczarek gotujesz je na wolnym ogniu przez 30 minut tak aby zmiękły, wyjmujesz grzyby zostawiasz wywar, grzybki bardzo drobno siekasz. Potrzeby też byłby bulion, ale to możesz zastąpić 1 łyżka rozpuszczoną w szklance Vegety ale oryginalnej a nie jakiś podróbek z 90% soli w zawartości. Następnie rozpuszczasz masło na patelni około pół kostki czyli 120 g, wyłączasz palnik i dodajesz mąki do masła, rozcierasz na papkę tak aby nie było grudek. Dodajesz powoli wywaru z grzybów ciepłego i mieszasz tak aby ładnie się wszystko rozpuściło, dodajesz bulionu wszystko zagotowujesz do zagęszczenia i dodajesz skrojone grzyby, przyprawiasz do smaku pieprzem i solą. Polecam robię zawsze taki sos do kopytek lub klusek śląski i jest mega jest to z tego co pamiętam francuski sposób robienia sosów ale głównie dla ryby, kaczki i warzyw. Do mięs używam śmietany z mąką rozpuszczone w wywarze po mięsie (pamiętajcie o hartowaniu śmietany żeby nie mieć grudek)

Setki razy było wałkowane że ten temat służy do SZYBKIEGO REAGOWANIA! Jak stoisz nad garnkiem i nie wiesz co zrobić, albo fermentacja ci nie ruszyła, a nie do każdej takich zapytań jak twoje! Naprawde potrzebujesz odpowiedzi już w tej sekundzie, bo warzy się piwo, albo nie wiesz co zrobić? Odpowiedzi na forum w innych działach są szybkie też, a różnice tą możesz wyczytać z wiki lub używając wyszukiwarki forumowej albo dziadka google (drugi temat w wyszukiwarce http://www.piwo.org/...-slod-a-ziarno/), a jak nie znajdziesz odpowiedzi to załóż temat w piaskownicy piwowarskiej. Jeżeli odpowiedź cię nie satysfakcjonuje to jeszcze możesz wejść na stronę producenta i doczytać właściwości danych słodów i tak np. Strzegom - Jęczmień prażony, a Słód Barwiący. Jeszcze raz napiszę że ten temat służy do szybkiej i pilnej pomocy! Niedługo niektórzy wywalą go ze subskrybcji i nikt w nim nie będzie reagował. Tomku nie da rady zrobić jakiegoś pod tytułu tłumaczącego do czego służy ten temat? Bo widać nazwa nie wystarcza...

No to najlepszy by był jakiś lekki lagerek, ale jak ktoś nie ma warunków to pozostaje zrobić np. Bittera lub jakiegoś Milda, Cream Ale, Brown Ale coś w tym stylu żeby było lekkie około 8-10 blg i nie więcej jak 20 IBU goryczki. Dużo przepisów na lekkie piwa ma zgoda w swoich zapiskach Jeszcze ewentualnie zostaje Harcerskie, którym wcześniej na forum wszyscy byli zainteresowani, myślę, że też będzie dobre.

Tak trochę nie na temat, podczas Festiwalu Dobrego Piwa we Wrocławiu, miałem okazję wypróbować nowy typ kapslownicy z serii TB: http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/butelkowanie-piwa-domowego-kapsle-kapslownice/971-kapslownica-stolowa-tb1.html http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/butelkowanie-piwa-domowego-kapsle-kapslownice/972-kapslownica-stolowa-tb2.html http://twojbrowar.pl/prestashop/pl/butelkowanie-piwa-domowego-kapsle-kapslownice/973-kapslownica-stolowa-tb3.html Ogólnie jak ktoś twierdził, że Grifo HD jest nie do zdarcia to zapewniam że przy TB3 wygląda jak zabawka w piaskownicy Lecz cena mówi sama za siebie, monstrum waży 10 kg ale na prawdę kapsluje się szybko. Choć ja wiem zabawka bardziej dla małych browarów niż dla domowych, ale cacko jest niezłe.

Muszę następnym razem zrobić zdjęcia, butelkuję z myciem butelek około 40 minut Może źle się wyraziłem oczywiście liczę czas samej robocizny, a nie stania modlenia się aż butelki się wysuszą! Bo tak to proces trwa 1,5h, ale w trakcie robię coś innego zazwyczaj, a proces wygląda tak: 1. Przygotowuje kąpiel w plastikowej skrzynce dla butelek w płynie do naczyń i piro. Wrzucam wszystkie butelki i idę przygotować cukier, kapslownice kapsle itp. do rozlewu. 10 minut potem czekam aż butelki się pomoczą 20-30 minut, a w trakcie robię coś innego. 2. Wyciągam butelki, płuczę, wrzucam je na suszarkę 5 minut. Potem czekam 10 minut 3. Zlewam piwo do butelek, podpisuje butelki, zlewam drożdże. 20 minut. 4. Myje wszystko 5 minut. Przy kegowaniu jest o wiele krócej bo keg mam już umyty i zalany piro, a butelek szykuje może 6-7 tylko

Nie przesadzaj, aż tak dużo nie robię Po za tym w trakcie warzenia robię setki innych rzeczy bo nie trzeba się modlić nad garami Butelkowanie (kegowanie) to u mnie maks 20 minut, z myciem butelek 40 minut, a przelewanie na cichą to 5 minut więc nie przesadzaj. Picie to przyjemność takiego piwa No i może nie z lenistwa pośrutuje dzisiaj słody,a jutro warze weizenbocka Cydra z puszki? Cóż to za wynalazek, to lepiej kup soki w biedrze jabłkowe i zadaj jakieś drożdże winne o profilu słodkim (tokaj) i będzie po 1000 kroć lepszy Jest kilka przepisów na cydra z kartoników na forum. Ostatnio piłem od kumpla właśnie takiego i był bardzo dobry! Ja co roku mam z 50-60 kg jabłek od babci i szkoda żeby się marnowały, wyciskam na sokowirówce sok i wrzucam do butli, a dobry cydr na lato nie zły, choć tego kwaśniucha to używam do naleśników zamiast wody, albo do marynat mięs, polecam super sprawa

Na cichą też zlałem warkę 65 American Stout około 23,5l przy 4 blg, z dodatkiem Cascade 5% 20 g oraz Challenger 6,6% 20 g, zobaczymy co z tego wyjdzie, bo bardziej mi to smakuje na Black IPA mocno palona niż Stout, ale jest ciekawe, na Żywiec jak znalazł Wieczorem jeżeli przezwyciężę lenistwo pośrutuje na Weizenbocka, inne receptury muszę wymyślić choć chyba zrobię jakiegoś Pale Ale średnio chmielonego bez udziwnień, albo z jednym małym udziwnieniem okaże się przy śrutowaniu

Miałem zlać w poniedziałek ale po FDP i spotkaniu w piwnicy nie dałem rady się zebrać w sobie na wąchanie jakiegokolwiek piwa Ale całe szczęście było to chwilowe dzisiaj już mam ochotę na piwo Pomny kilku rad jak postępować na cichej i ile dać chmielu żeby mieć zadowalający efekt przelałem na warkę 63 AIPA około 21,5 litra 3,5 blg, a na chmielenie na zimno dostała ona Citra 12,7% 26 g, Amarillo 10,1% 20g, oraz Cascade 5% 20 g. posiedzą sobie około tygodnia.

Wiem czytałem, że bardzo nisko schodzą. No to w takim bądź razie wrzucę wiadro do 23C a potem chyba też coś będę musiał wykombinować... pas grzewczy mówisz w zoologicznym? Muszę się rozejrzeć, ale u mnie wyboru nie ma za wielkiego

W pomieszczeniu 19C na wiadrze 22C. To dam im jeszcze z 2-3 dni i wrzucę do 23C bo żona mnie już narzeka, że chce wita nie potrzebnie przypomniałem jej o twoim witku

Ja mam nadzieje że w przyszłym roku nie będzie takich ekstremalnych warunków Te French Saison tak strasznie długo fermentują? Bo z 9,5 dopiero po 12 dniach mi zjechały do 4 blg i jeszcze pracują, choć nie powiem smak jest super.

Skąd takie stwierdzenie? Ja we wszystkich wiadrach mam kraniki, które używam cały czas, także do cichej nakładam tylko wężyk aby piwa nie natlenić i zlewam do drugiego fermentatora, natomiast do zlewania do butelek też leje przez kranik bezpośrednio, bo zaworek grawitacyjny mnie wkurzał. Zlewam czasem przez kranik bez cichej i nie ma większej ilości osadów, niż przy przelaniu do drugiego fermentora do rozlewu, zależy to też w dużej mierze od drożdży jaką mają flokuację ale przy średniej osad w butelkach jest niewielki wręcz znikomy. Dla porównania kupiłem jedno wiadro bez kranika, i żałowałem bo trochę więcej zachodu przy pomiarach ( ale kto jak lubi inni wolą bez kranów) i różnicy nie było żadnej, osad w butelce zawsze będzie albo mniejszy albo większy, potem przy nalewaniu piwa trzeba uważać po prostu. Jeszcze powiem że przed rozlewem przenoszę fermentator kilka godzin wcześniej żeby ewentualnie to co ruszę podczas przenoszenia miało chwilę żeby opaść. Co do tego reduktora osadów to też jedni sobie chwalą, a drudzy mówią że duży ubytek piwa jest przez niego, około 1-1,5l litra nawet można stracić bo nie zbiera z dna. Jeżeli komuś osady bardzo przeszkadzają to albo cicha, albo klarowanie żelatyną pozostaje

W jaki sposób zlać? Na cichą czy do butelek? Jeżeli na cichą to lepiej użyć wężyka tak aby nie napowietrzyć piwa, czyli położyć końcówkę na dnie fermentatora. Jak do butelek to zlewaj przez kranik, drożdże na dnie powinny być zbite tak że niewielka ilość ci się ich może dostać do butelki. Należy postępować tak żeby nie napowietrzać młodego piwa, dlatego że traci ono na trwałości wtedy.

Jak ktoś chętny mam 2 pokolenie Bavarian Wheat na wydanie, nie wysyłam ekonomicznym bo nie dochodzą w ten sposób gęstwy od mnie... w grę wchodzą paczkomaty albo polecone! Nieaktualne!! ale szybki odzew i duży

Macie zdjęcia z warsztatów i piwnicy : http://www.piwo.org/gallery/album/255-x-wroclawskie-warsztaty-piwowarskie-11052013/ z festiwalu nie mam niestety bo aparatu zapomniałem