Skocz do zawartości

Swiaderny

Members
  • Postów

    989
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Swiaderny

  1. Przypadkowe zdublowanie czy nietypowy zasyp rozłożony w czasie zacierania?
  2. Rozmyślałem o tym przy mojej ostatniej warce, bo przestraszyłem się, że zadałem zakażoną gęstwę. Sens był bo zorientowałem się że coś jest nie tak zaraz po zadaniu (4-5h). Ale stwierdziłem, że ostatecznie pasteryzacja drożdży w takiej ilości może bardzo negatywnie wpłynąć na smak i niekoniecznie musi być skuteczna przy takiej dużej ilości mikroorganizmów. Rozumiem, że piwo o którym mówimy jest już po fermentacji? No bo takie w trakcie (tak jak w moim przypadku) należy poddać dalszej fermentacji z nowymi drożdżami i dopiero butelkować. Rozważania nigdy nie przeszły w czyny, bo postanowiłem zaryzykować fermentację na podejrzanej gęstwie. (okazało się ostatecznie, że 'dziwny' smak spowodowany jest słodem z jęczmienia paszowego - chyba ) Zawsze można spróbować na małej próbie A co do destylacji to jest to możliwe jeżeli kontroluje się temperaturę procesu - u mnie też tylko (jeszcze ) wiedza teoretyczna
  3. Płatki mają wodę? Nie skleikowanie pszenicy na pewno wpłynęlo na wydajność, platki też bym radził kleikować. Ja szukałbym odpowiedzi raczej w słabym rozluźnieniu surowca niesłodowanego
  4. Swiaderny

    Chlebek

    Może pomogłoby rozruszanie drożdży wcześniej? Podobnie jak z piwem - drożdże z dobrego startera ochoczo ruszą do akcji, nierozruszane potrafią podjąć pracę dużo później (jeżeli w ogóle ) Można też zastosować niewielką domieszkę drożdży piekarskich Kurde Panowie odświeżyliście temat, a ja nabrałem ochoty na domowe pieczywo Czeka gęstwa s-04 (trochę podejrzana) do pieczywa jak znalazł
  5. Nie chcę się kłócić nad wyższością jednego nad drugim, bo FD nie używałem. Z oplotu jestem zadowolony - stosowany w kuchni w bloku właśnie
  6. Swiaderny

    Chlebek

    A przemywana gęstwa? Może to nie wina drożdży ale wszelakich pozostałości po brzeczce? Piekłem raz chleb na drożdżach po piwie (przemyte raz - stały w lodówce i czekały na lepsze czasy). Jakieś 80-100ml gęstwy na 500g mąki. Czas to powtórzyć
  7. Zacieranie słodu czy niesłodowanego jęczmienia?
  8. Swiaderny

    System trzystopniowy

    Ładnie to wygląda Innej średnicy = większe?
  9. A myślałam, że to ja biję rekordy z przetrzymywaniem piwa na burzliwej, chociaż jak styczniowe warki przetrzymam jeszcze z tydzień, dwa na burzliwej, to rekord pobiję tylko ciekawe co z tego wyjdzie. Jedyne pociesznie, to takie, że piwo stoi teraz w temp. 5C To aż strach zaglądać do mojego 'naciąganego sylwestrowego' Porzuciłem je w kanale samochodowym w garażu na działce 29.12 i tyle je widziałem Zajrzę dopiero za tydzień/dwa tygodnie jak do domu pojadę.
  10. Browar dorobił się dzisiaj magistra inżyniera Piwo od dzisiaj powinno warzyć się samo
  11. Jasne, że nie mamy sterylnych pomieszczeń, ale na każdym kroku przestrzega się o ostrożności, szczególnie w postępowaniu z brzeczką nastawną. Co do mycia zębów, to trochę niepoważne porównanie brzeczki zabezpieczonej tylko stężeniem cukrów i związkami z chmielu do uzbrojonego po zęby organizmu ludzkiego. Nie ma co się kopać z koniem. Jeżeli ktoś będzie proponował rozcieńczanie brzeczki/ekstraktu/syropu nieprzegotowaną kranówą, to za każdym razem napiszę posta tego typu. Nawet pojedyncza jednostka tworząca kolonie (pod warunkiem że odpowiadają jej warunki brzeczki) może popsuć piwo - bo ma czas na rozmnożenie się w piwie. Wybór należy do piwowara.
  12. a ja myślałem że mam 'teżewe' (czy inne Deja Vu)
  13. Cześć! Wydaje się że wszystko masz do uwarzenia pierwszego piwa! Zależy od organizacji. Zrób pierwsze z puchy to pewnie znajdzie się miejsce na kolejne eksperymenty w 'celach naukowych' i wierny fanklub piwoszy-amatorów - przynajmniej o puste butelki nie będzie trudno. Moja rada: wychować brać studencką od samego początku to nie będzie problemu ze żmudnym myciem brudnych flaszek
  14. Ja nie twierdzę, że kranówka się nie nadaje. Ba, sam jej używam, chociaż olsztyńska jest twarda niespotykanie ALE kranówkę trzeba przegotować! -> o posiewach kranówki jest opisane wyżej (też mnie skrzywiły zajęcia z mikrobiologii ) Ale wszystkiego nie wybijesz. Do tego dochodzi wątpliwej jakości system rurociągów za stacjami uzdatniania i w naszych mieszkaniach/domach.
  15. Tego to bym nie ryzykował. Woda wodociągowa teoretycznie powinna być czysta mikrobiologicznie, ale..
  16. Będę pamiętał przy najbliższym warzeniu o zdjęciach mieszadła, ale na forum widziałem arcydzieła na których powinniśmy się wzorować. Co do śrutownika to dawno w domu nie byłem - miał być przebudowany przez ojca ślusarza, bo jeden z wałków nie był wytoczony prawidłowo i przy pierwszym moim projekcie ocierał się o obudowę. Projekt 2.0 powinien eliminować ten zgrzyt. Śrutownik będzie gotowy do pokazania światu - to się pochwalę
  17. Swiaderny

    pompa do piwa

    Przy krótkotrwałym obciążeniu może pracować bez zanurzenia całkowitego. Przy długim czasie pompowania wymaga już cieczy chłodzącej (w tym przypadku było by to nasze piwo)
  18. Swiaderny

    filtracja w oplocie

    W sumie to muszę trochę sprostować info, bo obecnie mam zamontowany układ: kran 1/2 -> redukcja 1/2-3/4 -> redukcja 3/4-1/2 -> kolanko 1/2-1/2 -> wężyk 1/2 Te redukcje to pozostałość po otworze 3/4 zrobionym w celu montażu kranika 3/4 (plastik ze sklepów piwowarskich). Kranika plastikowego użyłem 1-2 razy, zapowietrzał się na etapie zaworu (chyba jakaś wada mi się trafiła). No, a że miałem już dziurawe wiadro, to musiałem coś z tym zrobić. Wstawiłem kran 1/2 metalowy - też walał się po warsztacie. Teraz jestem zadowolony
  19. Pierwszy wpis i babol w tytule (edit: a może to nie był babol ) Takich piwowarów domowych nam trzeba, a nie zawracać sobie głowę o atomową dokładność pomiaru temperatury
  20. Teoria swoje - praktyka swoje Ja jednak posłuchałbym doświadczonego piwowara, albo chociaż ubezpieczył oczy przed podjęciem wyzwania
  21. Swiaderny

    lol :)

    Niektórzy przestali by pić najprawdopodobniej
  22. Swiaderny

    filtracja w oplocie

    No to nie rozumiem. Efekt 'zassania' będzie do momentu kiedy poziom cieczy nie obniży się do oplotu (oplot zassie powietrze). Jeżeli kolanko nie wystarcza to można dać jakąś przedłużkę jeszcze i wszystko skierować pod kątem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.