BPA Weny - jak w tytule.
Numer to oczywiście 131
12,3°Blg
5,4% alk.
Butelkowane: 06.01.2010r.
Nie wiem, czy to jest to piwo:
"Kolejne Belgijskie Pale ALe
Piana średnia, z pozostającą cieńką warstwą.
Nagazowanie prawidłowe.
Kolor złoty.
Smak orzeźwiający, cytrusowy, z chmielowym akcentem na końcu."
Otworzyłem również swojego BPA. Wena, to co urzeka w Twoim piwku to moc aromatu. Nie wiem, czy akurat te przyprawy, cytrusy i gruszka w BPA powinna być aż tak wyeksponowana ale jest to godne podkreślenia. Stanowi to o charakterze piwka. Szacunek. W zapachu również przepychające się na pierwszy plan ziołowe, korzenne przyprawy, cynamon, kardamon (nie wiem co jeszcze - nie znam się na przyprawach). Jeśli byłby to inny styl to podejrzewałbym cię o chmielenie na zimno jakimś zielskiem ;-) Niezły melange. Pod tym względem naprawdę mocne (zwłaszcza jak na BPA). W smaku bardzo przyjemne, dość lekkie piwko. Mało kwaskowości, posmak raczej wytrawny, trochę ciasteczek. Zakończony miękką goryczką niczym Challenger. Dobrze wyczuwalna. W 3/4 lub raczej w 5/6 zakresie dla stylu.
Jedzie do Żywca? Chyba przez ten aromat wygra z moim.
Jednak jak na BPA zbyt aromatyczne (jest to moje zdanie piwowara amatora). Moje jest nieco bardziej kwaskowe. Ma za to lepsze gruszki i nie ma tej fontanny aromatów. To pewnie zapisze się Tobie na plus.
Baardzo dobry belg!!! Bez wazeliny (chciałem Ci wytknąć jakąś wpadę ale się nie da; może następnym razem).
Powodzenia w KPD!
edit:
Eeee, cofam. Ten mój jednak lepszy