Skocz do zawartości

Infam

Members
  • Postów

    685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Infam

  1. Ja też długo się biłem z myślami... Wysyłać dunkela, czy sobie darować. Wyszedł mi zbyt słodki. Coś jeszcze mi tam przeszkadza ale nie powiem co. Jak będzie w pierwszej dyszce to dobrze. Chodziło mi jednak o udział, zabawę i "frekwencję".
  2. No to ja się nie znam Oczywiście potwierdzam, że piwko jest świetne ale z tą wytrawnością... To pewnie z tego względu, że ostatnio warzę piwa przerysowane pod kątem pełni smaku, melanoidyn i słodyczy. Podczas degustacji otworzyłem i mojego dunkela. Był wyraźnie słodszy, melanoidynowy. Preferuję takie piwa. Robię więc błąd ale jest to błąd zamierzony. Zaplanowane odstępstwo od stylu. Zwracam honor. Przekonaliście mnie (prawie całkowicie :rolleyes: )
  3. Infam

    Kondolencje

    Wstrzymajmy się z emocjami (i kondolencjami) do jutra. Proszę Was Niech upomnienie Katynia zostanie uczczone ciszą...
  4. Infam

    Kondolencje

    Czy możemy dziś nie deliberować nad wyższością pilsa nad czym innym? Proszę Was. To szczególny dzień. Jejski, dzięki, za post. Wstrzymajmy się do jutra. Bez sensu. Ironia historii. Bez sensu.
  5. To już było ale chyba po sąsiedzku (BB). Jeśli chodzi o mnie: "KRZYSZTOF - równy chłop, żłopie piwsko hektolitrami i kradnie w delikatesach" (nie jest źle, są gorsze) edit: Drugi temat nam się zaczyna. Mamy przecież lol :-)
  6. Infam

    Życzenia urodzinowe

    Ale przecież to dopiero początek dnia. Wszystkiego najlepszego Bielok! Twoje zdrowie!
  7. Infam

    Prusak wita Was!

    Witaj, witaj! Z ekstraktów słodowych + chmielenie, jak sądzę.
  8. Infam

    Życzenia urodzinowe

    Zdrowie Hasintusa! Wszystkiego najlepszego!
  9. Nie. Nie było tam słodów palonych. Z resztą ta goryczka była bardzo charakterystyczna. Ale od początku, bo moje skróty myślowe dają dowolność interpretacji tekstu. Piwo Marcowa Zadyma, czyli marcowe z dodatkiem słodu wędzonego. Nieco ciemniejsze od typowego marcowego ale bez przesady. Zasyp: 3-4 EBC pilzneński 3,6 35,8% 3-5 EBC zakwaszaj 0,15 1,5% 3-4 EBC wędzony 3,6 35,8% 3-5 EBC cara pils 0,6 6,0% 125-130 Karmel j. 0,5 5,0% 150 caraaroma 0,15 1,5% 350 specjal b 0,15 1,5% 2 płatki owsiane 0,5 5,0% 2 płatki pszeniczne 0,8 8,0% SUMA: 10,05 Pod koniec wysładzania (nie zdążyłem zmierzyć Blg ale było pewnie ok. 5..6*) przełożyłem wężyk do mniejszego garnka. Zająłem się czym innym więc filtracja po dłuższej chwili została przerwana. Też nie zmierzyłem ballinga ale w końcowej fazie filtracji było ok. 2..3*. Spróbowałem po zagotowaniu - tragicznie garbnikowa gorycz. Jeśli dolałbym do głównego garnka to pewnie goryczka nie byłaby wyczuwalna. Wylazłaby po fermentacji. Jeśli chodzi o temperaturę wody do wysładzania: ok. 76..78°C (temperatura złoża dużo niższa).
  10. Co sądzicie o korekcie pH wody do wysładzania? Czy jest to zabieg, zmniejszający ryzyko płukania tanin, garbników? Wczoraj otrzymałem tak gorzką końcówkę (a nie było jakoś tragicznie nisko z ballingiem), że płukałem się porterkiem a i tak nie pomogło :-(. Dobrze, że zbierałem tą końcówkę do mniejszego garnka. Zepsułoby piwko.
  11. Infam

    Reanimacja Grety

    Proszę Cię najuprzejmiej. Dostałem ją w prezencie (a kupiona była na allegro). To jest udany prezent. Nie ma różnicy, kołnierz taki, czy inny. Ładnie kapsluje. Jest solidna, nic się nie łamie, nie trzeszczy. Jedyne co zrobiłem - po kropelce oleju na elementy "ślizgowe".
  12. Infam

    Reanimacja Grety

    Słyszałem, że są zeznania, dot. udanej reanimacji Grety. W mojej Grecie przekładałem te blaszki. Okazało się, ze z drugiej strony krawędzie blaszek są zbyt ostre. Cięło butle. Przypiłowałem delikatnie te krawędzie ale rewelacji nie było. Nie używałem jej więcej. Skończyła żywot, zastąpiona Emily (ta z kolei nie lubiła małych kołnierzy). Teraz mam jakąś włoską. Jest metalowa z wyjątkiem elementów, dociskających kołnierze butelek. Zupełnie odwrotnie jak w poprzedniczkach
  13. Zerknąłem do Twojego warzenia. Tym bardziej należy to powtórzyć. Piotrek, ale tamten dunkel był dość wytrawny. Oczekiwałem bardziej melanoidynowego i dekstrynowego piwka. Jestem zdania, że było zbyt wytrawne. Ale chętnie skonfrontowałbym moją ocenę... Tak czy inaczej, jest bardzo udanym piwkiem. Lepszym od mojego dunkela :-(
  14. Dominus Tecum #72 Piwo niemieckie w stylu Monachijskie Ciemne Munchener Dunkel 26.03.2009r. 13,5 * Blg 4,5 % alk. Postanowiłem otworzyć następne piwko Codera. Jako, że ostatnio próbowałem uwarzyć Monachijskie ciemne (coś nie zagrało) wybór padł właśnie na ten styl. Nie będę ukrywał zdziwienia, jak po otwarciu spisywałem dane z etykietki i... data: 26.03.2009r. Spojrzałem na kalendarz - zgadza się! To jego pierwsze urodziny! Kolor ciemny, prawie czarny, pod światło ciemnobrunatny. Ładna klarowność, choć przy tym kolorze jest nie doceniana. Nasycenie dość duże, jednak przy odrobinie cierpliwości piwo zmieściło się do szkła. Piana obfita, drobnej i średniej "granulacji", średnio trwała, po kilku minutach kołderka utrzymująca się do końca degustacji. Szczególnie ładnie wyglądała na powierzchni - zbita i drobnoziarnista tak, że ostatnie krople piwa spływały po niej. Zapach orzechów i kawy zbożowej. Jest wyraźny, rześki, miły. Warto zerknąć do przepisu i powtórzyć warzenie ale znając Codera to wrzucił jakieś angielskie / amerykańskie, trudnodostępne słody palone. Ten palony posmak jest dość oryginalny. Przywodzi na myśl lżejszą wersję Brown Ale z tego samego browaru (co prawda tamtego zbyt dobrze nie pamiętam, bo degustacja była prawie rok temu). W smaku troszeczkę słodyczy, niezbyt dużo, następnie lekka kwaskowość a całość wieńczy ta rewelacyjna goryczka od słodów palonych, która na samym końcu smacznie krzyżuje się z niewielką od chmielu. Ładnie ułożone. Dość wytrawne i lekkie. Bardzo udane piwko! Dzięki.
  15. Wg mnie to dużo wody (trzeba dodać) Mocny zasyp. Będzie oryginalnie wyraziste piwo.
  16. Nic zdrożnego w chęci konfrontacji swoich piw z piwami innych browarów. Zarknij na mapę, spróbuj się kontaktować osobiście.
  17. uCieszny Browarek #70 Marcowe Warzono: 25.11.2009r. Butelkowano: 30.12.2009 14* Blg Chyba wszyscy trzej otrzymaliśmy po butelce tego piwa na ZZ w Cieszynie (dokładniej - na parkingu przed browarem). Piwko spożyłem kilka dni temu a dopiero dziś wyciągnąłem notatki i przy próbie założenia nowego tematu natknąłem się na opisy kolegów. Zamieszczam więc i swój. Kolor bursztynowo-złoty, kryształowo klarowne. Ładna drobnoziarnista piana, raczej trwała, po kilku minutach kołderka utrzymująca się do końca degustacji. Po otwarciu myślałem, że mamy do czynienia z dekokcją. Miły słodowo melanoidynowy zapach uzupełniony miodowym akcentem. W smaku lekko słodkawe ze smaczną, stonowaną goryczką chmielową. Piwko słodowe, pełne, uzupełnione niewielką ilością diacetylu, który tu wydawał się być wręcz pożądanym. Dzięki Dori.
  18. Trzeba nadrabiać zaległości więc po długim leżakowaniu wreszcie doczekało się spożycia. Data na butelce: 21.04.2009r. Zgadzam się z oceną nagazowania, piany, również ogólna ocena nie jest rozbieżna. Przed otwarciem nastawiałem się na zdecydowanie ciemniejsze piwko ale przecież nie każdy Brown Ale musi być SEBA. Ładny bursztynowy kolor podkreślony przez idealną klarowność. Zapach owocowy, pierwsze wrażenie to rodzynki i winogrona, nieco cytrusów. Nie wybija się jednak na pierwszy plan a raczej ładnie komponuje z tostowo - orzechowymi aromatami. Smak słodkawo - słodowy, w tle niewielka kwaskowość. Goryczka niska, przyjemna, zdradza obecność słodów palonych w sposób bardzo łagodny i stonowany. Ogólnie piwko ułożone, zrównoważone, bardzo przyjemne. Nie wiem do czego mógłbym się doczepić (no może do ekstraktu brzeczki - jak na BA chyba nieco za duży) Dzięki.
  19. Dominus Tecum #54 Piwo jasne w stylu Czeski Pils Echte Pilsner 13.11.2008r. 13,7 * Blg 5,4 % alk. Piwko podarowane chyba jeszcze przed pierwszym panelem. Nasycenie spore. Piwo miało chęć powoli opuścić butelkę ale nie zdążyło. Grzecznie wylądowało w szkle. Piana średniej "granulacji", raczej trwała, po kilku minutach kołderka utrzymująca się do końca degustacji. Zapach delikatny, stonowany, lekkowyczuwalny - chmielowy, nieco słodowy, miodowy. W tle ledwo wyczuwalny zapach siarkowy, który z uwagi na małą intensywność nie przeszkadza w degustacji. Ten miód to zapewne efekt dłuuugiego leżakowania. Ale piwu było chyba dobrze podczas leżakowania. Trzymane w lodówce z obniżoną temperaturą. W smaku dużo słodyczy. To zapewne dekstryny. W końcu odfermentowanie było płytkie. Zastanawiam się, czy nawet jak na czeskiego pilsa nie jest zbyt słodkie. Przydałoby się trochę więcej melanoidyn. Słodowe. Porządna chmielowa goryczka po chwili przeradza się w nieco garbnikową. Piwo przyjemne, bardzo smakowite, treściwe. Dzięki. edit: zdjęcie
  20. Tylko nie zapomnijcie o przesłaniu do Dori odpowiedniej ilości piwek pozakonkursowych. To bardzo ważne! Przyzwoitość nakazuje. Dori, prawda?
  21. Mnie to oczywiście nie dotyczy ale smutno byłoby, jeśli ktoś zajmie 1. i 2. miejsce w danej kategorii. Miło, że Słowacy o nas pamiętają. Zastanawiam się jedynie, dlaczego Żywiec pozostaje polski. Kweatie organizacyjne Powiedziałbym, że to KPD "środkowowschodniegokontynentu". Współczuję. Może jednak jakieś standaryzowane etykiety?
  22. Ta ilość cukru jest dość spora jak na lagera. Zakładam, że butelkowałeś piwo o T rzędu 10..12°C (nawe jeśli T byłaby wyższa to i tak sporo). Nie tu jest więc problem. Czasem tak jest, że coś nie wyjdzie. W końcu nasze działania to "eksperyment". Idąc za myślą Codera. To prawda, że jak mamy problem z nagazowaniem w pierwszych tygodniach po butelkowaniu to już tak z reguły zostaje do końca... Ale od regułu są wyjątki (bynajmniej jej nie potwierdzają ). Miałem dolniaka (już nie pamiętam co to było ale to coś ze środka - nie za mocne, nie za słabe), że miesiąc po butelkowaniu było nienagazowane, a trzy miesiące później nagazowanie było wzorcowe. U mnie w sezonie zimowym to trochę inna bajka z temperaturami. Mam piwnicę, gdzie w jednym pomieszczeniu jest obecnie 14..16°C (tu refermentuję dolniaki), w innym mam ok. 10..12°C (fermentacja), jeszcze gdzie indziej jest 3..5°C (leżakowanie), no i trzy lodówki - ok. 0°C (lagerowanie - tak z ciekawości, ewentualnie leżakowanie). Ale jak przyjdzie lato to rozjeżdża się to znacznie.
  23. No to może robisz za długie te przerwy białkowe. Max. 10 min. Ja jedynie się prześlizguję po tej przerwie (zmniejszam na kilka minut grzanie). Wprowadzaj zmiany etapowo. Jak nic nie pomoże ;-), spróbuj działania z dodatkami niesłodowanymi.
  24. Cześć Kamil! A wydawałoby się, że 1+1 to dwa No chyba, że to równanie zespolone. Albo plus ujemny???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.