W tam tym roku robiłem Dubbla. Burzliwa trwała chyba ze 4 tygodnie. Przyszedł dzień butelkowania, butelki pomyte, syrop cukrowy gotowy, myślę spróbuję młodego piwka. Próbuje, a tu kwaśne, myślę ku**a, nie możliwe nic nie zapowiadało kwasiżura. Próbowałem jeszcze ze trzy razy, myśląc że może coś jadłem, piłem i wydaje mi się, że jest kwaśne. Nic, za każdym razem kwaśne. Znałem to powiedzenie "butelkuj, wylać zdążysz" ale piszę też na forum co z tym zrobić. Usłyszałem to samo, "butelkuj, wylać zdążysz". Iiii dzięki Bogu zabutelkowałem, kwaśny posmak znikł całkowicie, a Dubbel wyszedł pyszny. Nie mówię, że u Ciebie będzie tak samo, ale istnieje taka możliwość