Skocz do zawartości

Grzegorz Żukowski

Members
  • Postów

    435
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Grzegorz Żukowski

  1. Tangomagic Według mnie ten skład prosiłby się o Scottish Ale, Irish Red Ale lub English Brown Ale. Szkoda, że zamiast tych cara cudów nie masz trochę karmelowych słodów. Chmiele Brewers Gold + EKG lub Fuggles + drożdże S-04 Z amerykańskim chmielem + US-05 możesz się pokusić o American Red Ale
  2. Ja ostatnio warzyłem z ześrutowanego słodu przeterminowanego o rok. Nic niepokojącego nie wyszło. Wydajność porównywalna ze świeżym słodem. Jeżeli suchy i nie śmierdzi, to dawaj do gara
  3. Woda wrze w różnej temperaturze w zależności od ciśnienia. Termometr też potrafi mieć różne odchyłki w różnym zakresie temperatur. Ja stawiam szklankę wody na minimum 24h obok termometru pokojowego. Jeżeli oba wskazują podobnie, to nie ma się co martwić :) U mnie temperatura w garze wacha się od 66 stopni mierząc przy środku do 60 stopni mierząc przy ściance. Według mnie browar domowy to nie jest apteka. Jeżeli piwa wychodzą takie, jak założyliśmy, to jest wszystko w porządku. Jak nie, to trzeba skorygować temperatury na podstawie sprzętu jaki posiadamy. Termometr ma wskazać jakąś wartość, niekoniecznie prawidłową. My bazując na doświadczeniu powinniśmy wiedzieć, jak się do tego wskazania ustosunkować ;)
  4. Otrzymałem sztobre żateckiego z IUNG. Poszukuję jeszcze fuggles. Korek napisałem pw
  5. Witam, Poszukuję do swojego chmielnika sadzonek bądź sztobrów po jednej sztuce Fuggles oraz Saaz lub Hellertau Tradition. Ma może ktoś na odsprzedanie? Może ktoś gdzieś zamawia i mógłbym się dołączyć do zamówienia?
  6. Nie każdemu piwa domowe smakują. Niektórzy są tak przyzwyczajeni do koncernowych piw, że bez aromatów skunksa, DMSu i innych posmaków uważają pozostałe piwa za niedobre. Ja stwierdziłem, że dla odmiany wystawię po jednej skrzynce własnego lagera i pilsa. Reszta to będą koncernowe lagery. Produkt własny tylko jako ciekawostka dla porównania. Poza lagerami zastanawiałbym się nad gatunkami, które o dziwo właśnie wprowadzał Żywiec. Są to lekkie warki typu łagodna APA, witbier, moze saison. Gatunki typu marcowe i koźlaki według mnie są zbyt ciężkie na wesele. Z moich obserwacji wynika, że w mojej rodzinie częściej kobiety gustuja w piwach typu pale ale. Mężczyźni natomiast wolą lagery.
  7. Ja się przejmowałem, jak przy fermentacji dolniakami nie czułem szambowych aromatów. Podczas fermentacji dolniakami jest to według mnie normalne. Intensywność takich aromatów zależy od drożdży, temperatury i napowietrzenia brzeczki.
  8. Jak planujesz zasyp 100% pilznenskiego, to gotuj (bez przykrycia) co najmniej 90 minut (30min bez chmielu). Zależy jaki masz palnik. U mnie na kuchence za pierwszym razem gotowalem 60 minut i miałem kukurydzę. Jak dasz więcej wody do zacierania, to mniej dolejesz do wysladzania. Proporcjami sie nie przejmuj. Jak chcesz przeprowadzać wysladzanie? Pamiętam, ze z wysladzaniem i filtrowaniem bez fermentatora i oplotu miałem największy problem Co do fermentacji w balonie. Porzadnie zdezynfekuj balon, bo trudno jest je dokładnie wymyć. Po chmieleniu ze wszystkimi zabiegami wokół brzeczki postepuj z chirurgiczna sterylnoscia. Co do butelkowania to ja bym polecał zacząć od 2,5g. W szczególności ze jest to Ale. Mi zdarzyly sie granaty przy poziomie 3g na 0,5l butelkę, jak temperatury latem skoczyly. Poza tym gratuluję chęci i życzę powodzenia
  9. Tez raz zrobiłem ten błąd. Gotowalem pod przykryciem pilsa i otrzymalem piekna kukurydze. Teraz jak mam dużo slodu pilnenskiego w zasypie to gotuje minimum 90 minut bez pokrywki. Szybko na takich błędach sie człowiek uczy
  10. Patrząc na doświadczenia dotyczące moich warek, to najlepsze były dopiero po 8-9 tygodniach od zabutelkowania. Dotyczy to pale-ale, stouta i IRA. Wcześniej smak wydawal mi sie nieulozony z dziwnymi posmakami. Ale to są osobiste odczucia i każdy może mieć inne. Najlepiej chyba spróbować i pic wtedy, kiedy smakuje. Bardzo duza różnicę w postrzeganiu smaku i zapachu daje temperatura serwowania piwa
  11. Minęło trochę czasu i nikt nie opisuje wrażeń? Osobiście cudów bym się nie spodziewal po tych drożdżach. Z zalozenia każde powowarskie powinny względnie dac radę. W internecie gdzieś znalazłem informacje z testowania drożdży gorzelnianych, piekarskich i winiarskich bayanusow. Efekt byl różny. Chyba najlepiej wypadly piekarskie a najgorsze byly gorzelniane. Na pewno efekt końcowy będzie najlepszy nawet na najgorszych drożdżach piwowarskich
  12. Czy ktoś używał chmielu Bohemie do Pilsa lub Lagera? Planuję warzenie pilsa, jednak mam malo żateckiego. Muszę dorzucić innego chmielu na goryczke. Mam Bohemie i Marynke. Nigdy nie używałem Bohemie. Można go dorzucić, czy bezpieczniej użyć marynki? Jakie sa wasze doświadczenia z Bohemie przy chmieleniu na gorycz, smak, aromat?
  13. Mi M27 z MJ przejadly z 17 do 1,5. Sa zarloczne. Odfermentowanie będzie zależało od zacierania. Jak zatrzesz w wyzszej temperaturze, to chyba tylko infekcja pomoże zejść do zera. Przy takim ekstrakcie to popatrz jakie drożdże używają ludzie do barley wine i do RISa. Głębokie odfermentowanie na pewno beda mialy belgijskie szczepy
  14. Okazuje się, że albo temperatura za niska albo starter za mały. Obstawiam jednak temperatury. We wtorek, po 8 dniach od zadania zmierzyłem gęstość. Wynik odrobinę poniżej 10blg. Położyłem fermentator na kartonach, żeby jego odizolować od podłoża. Wczoraj, po 11 dniach areometr wskazał ~6,5blg. Zaczęły być odczuwalne siarkowodorowe zapachy, więc wszystko wydaje się być w porządku. Burzliwa potrwa u mnie jakieś 3 tygodnie. Jak wszystko się uda i przez całe otwieranie fermentatora nie wdało się skażenie, planuję jeszcze przerobić na tych drożdżach lagera czeskiego. Nie bawiłem się w badanie temperatury przy wskazaniach areometru. Wstępnie ogrzałem tylko próbki. Wyniki przy różnicy temperatur 10 stopni od 20 będą się różnić o 0,5Blg. Nauka z tych zabiegów jest taka, że przy lagerach trzeba się po prostu uzbroić w cierpliwość i fermentować w trochę cieplejszych warunkach
  15. Jakieś 3-4 lata temu robiłem na nich lagera. Zero problemów ze startem. Przy zadaniu jednej saszetki bezpośrednio do fermentatora lag wynosił około 18-24h. Fermentowały w temperaturze wysokiej, bo w około 14-15 stopniach (piwnica). Podczas fermentacji produkowały sporo aromatów siarkowych. Drożdże przejadły z początkowej brzeczki 12blg do ok. 2blg. Lager wyszedł bez żadnych dziwnych posmaków. Piwo klarowne, osad ładnie zbity na dnie butelek. Potwierdzam, że można by było pić piwo bezpośrednio z butelki. Co do innych gatunków piwa na tych drożdżach, to nie mam z nimi doświadczenia. Bardzo przyjemny szczep. Nie jest wykluczone, że jeszcze w przyszłości będę wracać do kangurów.
  16. Czy ktoś jeszcze używał tych drożdży? Ja po raz pierwszy robię warkę na płynnych drożdżach. Wybór padł na FM30. Zrobiłem 0,5l starter w plastikowej butelce. Mieszadła się jeszcze nie dorobiłem. starter zadany do brzeczki Citra Lagera ~12blg wychłodzonej do ok. 22-23 stopni. Fermentacja przebiega na balkonie. Temperatury wachają się od -1 do +8 stopni. Dzisiaj po tygodniu podejrzałem drożdże. Fermentacja trwa w najlepsze. Niepokoi mnie jednak kwiatowy zapach. Zazwyczaj przy fermentacji dolniakami spodziewam się zapachów siarkowych. Czy jest się czego obawiać?
  17. W zeszłym roku robiłem dwie warki na Nottinghamach. Pierwsza warka ok.20l 17blg. Uwodniona jedna saszetka, wlane do fermentatora bez żadnego startera. Lag króciutki. Wlane na noc, od rana już była widoczna piana. Z 17blg zjadły do 2,5. Druga warka z gęstwy poprzedniej zeszła z 16blg też do 2,5. Po miesięcznej fermentacji obie warki dosłodzone 3g/butelkę 0,5l. W obu partiach przy takim dosłodzeniu zdarzyły się pojedyncze granaty. Nie do końca obarczam winą o to drożdże. Przyszły upały, więc i w piwnicy podskoczyła temperatura. Nie mogę jednak w 100% potwierdzić, czy drożdże jakiś dekstryn dodatkowo nie podjadły. W przyszłości będę zapobiegawczo robił piwa słabiej nagazowane. Do obu warek dorzuciłem pół małej łyżeczki mchu irlandzkiego. Piwa w butelkach po 6-miesięcznym leżakowaniu nadal są lekko mętne. Osad w butelkach średnio zbity. Łatwo go wzruszyć z dna. Profilu smakowego nie jestem w stanie fachowo ocenić. Piwa wyszły pijalne z Ale'owym posmakiem. Ogólnie drożdże poprawne, ale w przyszłości nie zamierzam ich więcej użyć. Osobiście będę szukał drożdzy lepiej klarujących piwo.
  18. Dzieki za podpowiedzi. Po prawie roku czasu robie podsumowanie. Stwierdziłem ze tych chmieli jest troche malo i dokupilem jeszcze 30g Iungi (taki chmiel jest posiada akurat sklep w okolicy). Dorzucilem trochę Iungi na smak i resztę na zimno. Niestety to byl według mnie blad, chociaż znajomym smakuje. Dana daje sporo aromatow kwiatowych. Kwiatki sa mocno wyczuwalne. Iunga daje naprawde przyjemna goryczke. Bardzo pasuje do brytyjskiego stylu (wedlug mnie). Bez ściągania czy zalegania. Brakuje mi jednak w tej goryczce takiego uderzenia. Przydalby sie dodatek jakiegos innego chmielu nadajacego charakteru. Na smak kompletnie mi Iunga nie podchodzi. Wnosi smak przejrzalych owocow. Według mnie taka mocno dojrzała brzoskwinia, która jak by polezala pare godzin dłużej, to by sie zaczela psuć. Odnośnie Dana. Jest przyjemna, ale zadnej części ciała nie urywa. Takie wzmocnienie Ale'owych posmakow. Kwiatki i w zasadzie tyle. Na pewno wiecej nie uzyje Nottinghamow. Piwa wychodza bardzo poprawne, jednak wedlug mnie trochę za metne. W szczególności przy chmieleniu na zimno. Tutaj wychodzi duza przewaga US-05
  19. Użyłem dolniaków brew-go awaryjnie. Przypadkiem ugotowałem W34/75 i cieszyłem się jak głupi, że znalazłem gdzieś w mieście drożdże piwne i to jeszcze dolniaki . Odfermentowały bardzo słabo. Helles z 12blg dojadły do 4-4,5. Podczas fermentacji zapach był jak przy drożdżach górnej fermentacji Przy zlewaniu było bardzo mało w ogóle nie zbitych drożdży. Piwo wyszło klarowne i dobre bez dodatkowych posmaków i zapachów. Według mnie to na 20l trzeba dać przynajmniej 2 paczki na start albo zrobić starter. Podejrzewam, że w paczkach jest bardzo mało drożdży i sklepowe przechowywanie nie służy
  20. Do wymienionych zestawów będę dokupować jeszcze słody, możliwe że chmiele i na pewno drożdże do belga. jeśli chodzi o belga to planowałem wypróbować fermentum mobile Nie mam pojęcia jakie jest Wasze zdanie do użycia mieszanki Iunga i Dana. Nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by używał tego chmielu
  21. Potrzebuję porady jakie surowce dokupić, żeby sensownie zużyć to, co mam. Na stanie posiadam: 5kg ale Ale 0,2kg Abbey 45EBC 50g Lubelski szyszki 3%aa 50g Dana szyszki 7,9%aa 30g Perle 5-7%aa 30G Iunga 10-13%aa Drożdże Danstar Nottingham i BRY-97 Chciałem zrobić dwie warki po 20l Planowałem zrobić coś w stylu Słowiańska IPA 14-15blg z gęstwy po Nottinghamach z Bittera. Awaryjnie mam paczkę BRY-97. Nie używałem tych chmieli, ale wydaje się, że Dana i Iunga powinny współgrać ze sobą. Myślałem o rozłożeniu tych chmieli na gorycz/aromat 50/50. Podejrzewam, że z całości IBU wyjdzie za wysokie. Perle i może lubelski zastanawiałem się, żeby zużyć do jakiegoś belga, typu Amber Abbey 15blg. Jeszcze nie dorobiłem się programu, żeby rozplanować warzenie. Czy mógłby ktoś mi pomóc w sensownym rozłożeniu tych surowców. Chmiel lubelski zastanawiam się, czy w ogóle do któregoś z tych zestawów dodawać. W razie czego, zostałby na jesień do jakiegoś Pilsa/Lagera. Rozważę każdy sensowny pomysł. Z góry dziękuję za porady
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.